reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
reklama
Kurcze to wstyd się przyznać +4 :( mimo wcześniejszych wieczornych wymiotów. No ale co zrobić,jak nie jem to jest mi niedobrze więc jem i efekty widać:) Ale w poprzednich ciążach też sporo tylam i w ciągu 2-3 miesięcy wracałam do swojej wagi bez diet i ćwiczen. Mam nadzieję,że tym razem będzie podobnie.
 
Kurcze to wstyd się przyznać +4 :( mimo wcześniejszych wieczornych wymiotów. No ale co zrobić,jak nie jem to jest mi niedobrze więc jem i efekty widać:) Ale w poprzednich ciążach też sporo tylam i w ciągu 2-3 miesięcy wracałam do swojej wagi bez diet i ćwiczen. Mam nadzieję,że tym razem będzie podobnie.
Zazdroszczę Ci, serio. Mnie też non stop te nudności męczą i jak mnie już dopadną to nie dam rady nic zjeść. Choćbym chciała to już nie przęknę. Chciałabym, serio, mieć wilczy apetyt a nie mieć już tych paskudnych mdłości.
 
U mnie +1 i zaraz znowu wraca do poprzedniej wagi. Dziś akurat rano było +1

Jestem właśnie po wizycie. Wszystko super, mam pozwolenie na szaleństwa podczas sobotniego wesela kuzynowstwa. :)

20180730_183057.jpg


CRL 4.46 cm
Wg OM: 11 + 3
Wg USG: 11 + 2
Serducho: 160

Termin OM: 15.02.2019
Termin USG: 16.02.2019

Widać jak Maleństwo się rusza na USG, meeega aktywne. :)
Teraz czekam na prenatalne 9 sierpnia. A kolejna "ciążowa" wizyta u mojego ginekologa 20 sierpnia.

P.S. @Darsi dodałam też w wątku o wizytach... Małe tam zainteresowanie, a szkoda :(
 

Załączniki

  • 20180730_183057.jpg
    20180730_183057.jpg
    509,9 KB · Wyświetleń: 380
Ostatnia edycja:
Ja też dziś po wizycie [emoji4]
Maluszek coraz większy, już prawie ma 5 cm, serduszko bije 164x [emoji4]
Prenatalne już napewno 10 sierpnia, na 10:00 [emoji4]
Te upały mnie dobijają..w domu 28 stopni, co chwila mroczki przed oczami, wychodze tylko z psem i zaraz mi słabo i kręci się w głowie..
20180730_095743.jpg
 

Załączniki

  • 20180730_095743.jpg
    20180730_095743.jpg
    39,6 KB · Wyświetleń: 353
@anna26, @Katrina1993 super, że wszystko jest ok! Śliczne te wasze maluszki [emoji4]
Nas wykończy upał za to. Zemdlałam odgrzewając mężowi obiad. Potłukłam głowę i spadł mi garnek z sosem, nie wiem jak to się stało, ale miałam kupę szczęścia bo tylko trochę poparzyło mi nogę, a nie mnie całą. Narazie leżę, mąż kazał dużo pić. Zabrał dzieciaki i pojechali szukać wiatraków.
 
reklama
@anna26, @Katrina1993 super, że wszystko jest ok! Śliczne te wasze maluszki [emoji4]
Nas wykończy upał za to. Zemdlałam odgrzewając mężowi obiad. Potłukłam głowę i spadł mi garnek z sosem, nie wiem jak to się stało, ale miałam kupę szczęścia bo tylko trochę poparzyło mi nogę, a nie mnie całą. Narazie leżę, mąż kazał dużo pić. Zabrał dzieciaki i pojechali szukać wiatraków.
Szczęście w nieszczęściu że nic poważniejszego się nie stało.. Ten upał to jakaś masakra [emoji21]
 
Do góry