reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
reklama
Dołączam do waszego grona i pisząc to jestem zszokowana. Wykonane wczoraj testy pokazały pozytywny wynik ( szok był tak duży, że powtarzałam testy żeby się upewnić
wink.png
.

Mieliśmy się zacząć starać od września jak już sytuacja będzie spokojna, bez stresu ale los miał swoje plany jak widać...Dobrze, że zaczęłam już wcześniej brać kwas foliowy szykując się na wrzesień.

Dziecko musieliśmy począć na 5 dni przed owu. Niby jakieś szanse były ale nie brałam nawet pod uwagę, że się uda ( wtedy jest jakieś 8% prawdopodobieństwa). Jedynym objawem było minimalne krwawienie kilka dni po owu co sprawiło, że zrobiłam tydzień później test - negatywny ale bardzo urosły mi piersi + ból. Jak spóźniał mi się okres 2 dni M zmusił mnie do testu - jeszcze się zakładałam o coś, że jest negatywny. Mój M był pewny od tygodnia i łaził za mną żartując " No Kochanie teraz jak już jesteś w ciąży..." i .... miał racje.

Dokładnie wiem w który dzień miałam owulacje ( testy). Jestem w 4 tygodniu ciąży. Termin kalkuluję na 27 luty. Szok. Szok. Szok i niedowierzanie.
 
Dołączam do waszego grona i pisząc to jestem zszokowana. Wykonane wczoraj testy pokazały pozytywny wynik ( szok był tak duży, że powtarzałam testy żeby się upewnić
wink.png
.

Mieliśmy się zacząć starać od września jak już sytuacja będzie spokojna, bez stresu ale los miał swoje plany jak widać...Dobrze, że zaczęłam już wcześniej brać kwas foliowy szykując się na wrzesień.

Dziecko musieliśmy począć na 5 dni przed owu. Niby jakieś szanse były ale nie brałam nawet pod uwagę, że się uda ( wtedy jest jakieś 8% prawdopodobieństwa). Jedynym objawem było minimalne krwawienie kilka dni po owu co sprawiło, że zrobiłam tydzień później test - negatywny ale bardzo urosły mi piersi + ból. Jak spóźniał mi się okres 2 dni M zmusił mnie do testu - jeszcze się zakładałam o coś, że jest negatywny. Mój M był pewny od tygodnia i łaził za mną żartując " No Kochanie teraz jak już jesteś w ciąży..." i .... miał racje.

Dokładnie wiem w który dzień miałam owulacje ( testy). Jestem w 4 tygodniu ciąży. Termin kalkuluję na 27 luty. Szok. Szok. Szok i niedowierzanie.
Jakbym czytala moja historie haha u mnie IDENTYCZNIE
Starac sie mielismy zaczac po wakacjach, I "uwazalismy" po tym jak odstawilam tabletki...obserwowalam moj cykl I byla milosc 6 dni przed owulacja...tak wyliczylam ALE owulacja przyszla dzien wczesniej ;) takze tez mam ciaze z 5 dnia przed owulacja ;)
Szykuj sie na rozowe sukieneczki ;)
 
Jest serduszko, 147 uderzeń na minutę[emoji7] Maluszek ma 0.29cm, a pęcherzyk 1.48cm [emoji1] wielkością odpowiada 6t2d. Z mniej miłych informacji obok jaja płodowego mam widocznego krwiaka. Nie krwawię narazie z niego tylko boli mnie brzuch nisko. Ja myślałam, że to jajniki, ale gin powiedział, że to może być od krwiaka właśnie. Ziększył mi dawki leków, kazał brać nospe. Kolejną wizytę mam na 20.07. Mam się oszczędzać i powinien się on wchłonąć do tego czasu. Dostałam rozpiskę badań do zrobienia. Pobrał już dziś gin cytologię. Mam zwolnienie do kolejnej wizyty. Termin porodu między 16-17.02 [emoji4]
Super wiadomosc - bardzo sie ciesze kochana! :)
 
@IrenaX spokojnie, tak jak mówiłam może lekarka ma starszy sprzęt, może jej się pęcherzyka po prostu ukrył na tym usg. Nie denerwuj się na zapas. Ja jutro idę zobaczyć czy jest pęcherzyk, będzie to 6tc+1dz i też mam podejrzenia, że może nie być jeszcze coś widać, mogłam z tydzień jeszcze zaczekać, no ale tak jak Ty doczekać się nie mogę :) I tak jak dziewczyny piszą to kwestia nawet godzin, dziś nic nie widać, a jutro może być widać.

@Semifreddo to tak jak u mnie, współżycie w poniedziałek - owulacja dopiero w niedzielę, czyli po 6 dniach, a jednak plemniki przeżyły tyle czasu. Może brałaś w tym czasie jakieś hormony co mogłyby sprawić żebyś była płodniejsza? Ja brałam Mastodynon (na torbiel w piersi) a on ma duży wpływ na płodność. Swoją drogą w kwietniu miałam taką samą sytuację, że współżycie 6 dób przed owulką a okres normalnie przyszedł. Choć podczas owulacji w kwietniu miałam taki sam ból jak w tym cyklu co był ostatnio - więc pewnie coś się juź działo ale się ostatecznie nic nie zadziałało. 50% ciąż jest odrzucanych przez organizm, wtedy mi ją organizm odrzucił, a teraz już nie. Co do planowania to tak jak Ty też chciałam zacząć plany nie szybciej jak w sierpieniu/wrześniu, no a los chciał inaczej. I tak samo jak Ty byłam zszokowana, że doszło do ciąży po takim czasie. Gratulacje! Też liczę na różowe sukieneczki :D
 
To moje pierwsze dziecko. Mój M mnie namawiał od dłuższego czasu ale ja lubię mieć wszystko zaplanowane. Więc jakiś czas temu zaczęłam robić testy owu żeby sprawdzić jak to wygląda u mnie, zaczęliśmy oboje brać kwas foliowy żeby zacząć starać się OD WRZEŚNIA iiiii....już :D

Mój M strasznie się cieszy a ja nadal w absolutnym szoku.Dziecko jest bardzo chciane ale myślę, że jeszcze się nie cieszę, bo nie wierzę.

Najgorsze jest to, że mam bardzo, bardzo obcisłą sukienkę ślubną a ślub #1 ( w Las Vegas ) 7 sierpnia a ślub #2 ( w Polsce, dla rodziny) 21 września.... na ten drugi raczej nie mam szans w tej sukience
 
To moje pierwsze dziecko. Mój M mnie namawiał od dłuższego czasu ale ja lubię mieć wszystko zaplanowane. Więc jakiś czas temu zaczęłam robić testy owu żeby sprawdzić jak to wygląda u mnie, zaczęliśmy oboje brać kwas foliowy żeby zacząć starać się OD WRZEŚNIA iiiii....już :D

Mój M strasznie się cieszy a ja nadal w absolutnym szoku.Dziecko jest bardzo chciane ale myślę, że jeszcze się nie cieszę, bo nie wierzę.

Najgorsze jest to, że mam bardzo, bardzo obcisłą sukienkę ślubną a ślub #1 ( w Las Vegas ) 7 sierpnia a ślub #2 ( w Polsce, dla rodziny) 21 września.... na ten drugi raczej nie mam szans w tej sukience

Nie jest powiedziane, mam szczupłą znajomą której brzuszek wyskoczył dopiero w okolicach 7/8 miesiąca ciąży, może i u Ciebie też tak będzie? Zresztą w 1 ciąży brzuszek nie pojawia się tak szybko jak w 2. U mnie Z dnia na dzień w 1 ciąży wyskoczył w 21 tc, a z tego co patrzę ten 21 września wypadnie Ci w 16tc (4 miesiąc), to jeszcze może być nic nie widać. Nie kupuj nic na zapas w każdym bądź razie, ocenisz sytuację tydzień przed ślubem we wrześniu :)
 
Dołączam do waszego grona i pisząc to jestem zszokowana. Wykonane wczoraj testy pokazały pozytywny wynik ( szok był tak duży, że powtarzałam testy żeby się upewnić
wink.png
.

Mieliśmy się zacząć starać od września jak już sytuacja będzie spokojna, bez stresu ale los miał swoje plany jak widać...Dobrze, że zaczęłam już wcześniej brać kwas foliowy szykując się na wrzesień.

Dziecko musieliśmy począć na 5 dni przed owu. Niby jakieś szanse były ale nie brałam nawet pod uwagę, że się uda ( wtedy jest jakieś 8% prawdopodobieństwa). Jedynym objawem było minimalne krwawienie kilka dni po owu co sprawiło, że zrobiłam tydzień później test - negatywny ale bardzo urosły mi piersi + ból. Jak spóźniał mi się okres 2 dni M zmusił mnie do testu - jeszcze się zakładałam o coś, że jest negatywny. Mój M był pewny od tygodnia i łaził za mną żartując " No Kochanie teraz jak już jesteś w ciąży..." i .... miał racje.

Dokładnie wiem w który dzień miałam owulacje ( testy). Jestem w 4 tygodniu ciąży. Termin kalkuluję na 27 luty. Szok. Szok. Szok i niedowierzanie.
Witaj, Ale super [emoji4][emoji4] gratuluję. Kiedy masz pierwszą wizytę?
 
Kobietki odebrałam hcg ilościowe total i mam tak:
18.06-74,8ml
20.06-193,2ml
25.06-3225,4 ml
Dziś 5tc4d chyba czas się do gina umówić czy poczekać jeszcze z tydzień a 27 powtórzyć hcg???? Trzymam kciikk za wizyty i zdrówka dla wszystkich :)
 
reklama
IrenaX ja byłam w 5tyg + 1 i był już piękny pęcherzyk ale w pierwszej ciąży byłam w 4tyg +5
Była to ciąża stymulowana clo i nie było nic widać więc nic straconego czasami zależy dużo od sprzętu :) zobacz niby głupie 3 dni a różnica wielka :D kochana nie stresuj się mogła owulacja się przesunąć :* trzymam mocno za Ciebie kciuki i twoją fasolkę:)
 
Do góry