reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Ja dziś mam wizytę i okropne nerwy od rana. Proszę uspokujcie mnie, zawsze tak panikuje przed wizytą a nie mam czemu...

Wiedz, ze i tak Twoj stres nic nie da dobrego, a moze jedynie szkodzic (ale tez z tym bez przesady). To co jest w brzuszku to juz jest i nic tego - dzis czy teraz - nie zmieni, a badanie tylko to uwidoczni. Nic nie zalezy juz od Ciebie Carmelku - to nie egzamin, ktory bedzie zalezal od Twojej wiedzy. Ja mam przeczucie, ze bedzie wszystko dobrze :) a przewaznie nigdy sie nie myle! :)

W koncu raz_dwa_trzy wrocila! :p Gdzie sie podziewalas wczoraj? :) Z Twoja srodowa wizyta bedzie podobnie. To juz pisze na zas 'paniki' :p

Justyna - 3mam kciuki. Pewnie dostaniesz progesteron :)

Witajcie Forget i inne Kobitki :)

Co do testu PAPPA to w PL jest przewaznie zalecany kobietom po 35 r. zycia i tym, ktore wczesniej rodzily dzieci z wadami genet. lub takowe dzieci sa w rodzinie. Hmm co prawda wyparl on troche test potrojny (bo ma wieksza czulosc jesli chodzi o zespol downa ok. 90%, potrojny 60%), ale sa rozne poglady na jego temat, gdyz czasem wychodza zaklamane wyniki. Pappa robi sie prawie jak USG prenatalne czyli od 10-14 (13+6) tyg. ciazy (usg 11-14 tydz.). Test potrojny po 14 tyg. ciazy i wtedy te 2 razem - pappa i potrojny - tworza tzw. test zintegrowany. Najczesciej jednak jest Pappa + USG prenatalne.

Oczywiscie najdokladniejszy jest NIFTY (jego czulosc to 99%) ale i koszt wyzszy bo od 2000 do 2500 zl.

Koszt PAPPA to ok 200-250 zl.

Niektore kobiety polecaja, inne zaluja ze robily, bo wyszly dane nieprawdziwe a one sie niepotrzebnie stresowaly i musialy zrobic dodadkowe bad.- tym razem inwazyjne - np. amniopunkcje, ktora np. wykluczala wyniki Pappa.

Hmm mysle ze to spr indywidualna. Mozna wybrac sie np. w okolicy 11-12 tyg na USG prenatalne i zobaczyc czy wszystko OK, czy nic nie niepokoi ginekologa; jesli cos zauwazy to moze wtedy warto pokusic sie o test Pappa? W takim ukladzie ma sie jeszcze prawie dwa tyg na jego zrobienie. Warto zatem nie czekac do 13t i 6d, bo pozniej juz sie nie zrobi. Sadze tez ze nie od razu nalezy biec w 11 tyg na usg. - mozna pojsc np. w 12 - wtedy wiecej widac.
 
reklama
@Megi86 jestem jestem [emoji14] wczoraj Was podczytywalam,ale pracowałam od 6 (home office na szczęście,ale jednak w pracy) i zazdrościłam Wam wylegiwania się w łóżku.
Już mnie wcześniej uspokoiłas:) co ma być to będzie. Zrobiłam i robię wszystko co w mojej mocy. Reszta w rękach Boga. Ja zrobię wszystko,co zaleci lekarz.
Ale skoro Twoje przeczucie (prawie) nigdy nie zawodzi to pozostaje mi być dobrej myśli ;)

Co do objawów,to cały poprzedni tydzień wieczorami bolały mnie pachwiny i nogi, czasem nawet mocno ciągnący ból. Od weekendu jak ręką odjął, nie czuje już brzucha, piersi w końcu są (wcześniej 65B, więc tyle co nic ) i tkliwe. Mdłości na czczo, lekko mnie zaciąga na wymioty,ale wiadomo,nie ma czym. I też mam megaaa ochotę na fast food, dzisiaj np za mną pizza chodzi. :)
 
@Megi86 jestem jestem [emoji14] wczoraj Was podczytywalam,ale pracowałam od 6 (home office na szczęście,ale jednak w pracy) i zazdrościłam Wam wylegiwania się w łóżku.
Już mnie wcześniej uspokoiłas:) co ma być to będzie. Zrobiłam i robię wszystko co w mojej mocy. Reszta w rękach Boga. Ja zrobię wszystko,co zaleci lekarz.
Ale skoro Twoje przeczucie (prawie) nigdy nie zawodzi to pozostaje mi być dobrej myśli ;)

Co do objawów,to cały poprzedni tydzień wieczorami bolały mnie pachwiny i nogi, czasem nawet mocno ciągnący ból. Od weekendu jak ręką odjął, nie czuje już brzucha, piersi w końcu są (wcześniej 65B, więc tyle co nic ) i tkliwe. Mdłości na czczo, lekko mnie zaciąga na wymioty,ale wiadomo,nie ma czym. I też mam megaaa ochotę na fast food, dzisiaj np za mną pizza chodzi. :)

Aaa :) to db bo wieczorkiem zastanawialam sie czy wszystko OK. Wiesz ze w ubieglym tyg. tez mnie ciagnelo w pachwinie, ale tylko prawej, a bol nog mialam z 2 tyg temu. Teraz prawie nic :) Ja mam jutro prywatna wizyte na 17:10 i jak juz wczesniej pisalam jade na nia az 80 km. Jak bedzie wszystko OK - a mam taka nadzieje :) - to bede musiala wybrac - do tej prywatnie i tak bede jezdzic - u siebie w miescie jakiegos gina na NFZ. Prawda jest taka, ze na NFZ przyjmuja ci sami co prywatnie, ale marnie u nas z ginekologami.. wszyscy jacys malo rozgarnieci :/ ps. ja jeszcze w koszuli nocnej :p
 
hej ja już po wizycie niestety lekarz nie miał dla mnie dobrych wieści według niego serduszko się zatrzymalo ale .... no wlasnie jest ale dzidzi urosło i odpowiada teraz 8 tygodni i 6 dni a dwa tygodnie temu było 5 tygodni i 6 dni na usg co do mnie kazal czekam ze albo się samo zacznie poronienie a jak nie to za tydzień wizyta znowu hmmmm ciekawe po co?? co do mnie przytylam pol kilo mam dalej rano mdlosci nic się nie zmienilo nic mnie nie boli i nie mam krwawień zastanawiam się czy lekarz mogl się pomylić
 
Tak wiem, łatwo powiedzieć. W środę u mnie będzie to samo. Musimy mieć świadomość,że co ma być to będzie i i tak nic nie zmienimy. Trzeba się temu poddać,po prostu...

Ja Wam powiem,że o prenatalnych nawet nie potrafię myśleć. Nie mam pojęcia nawet jak to badanie wygląda,w poprzedniej ciąży do tego tygodnia nie dotrwałam...
A powiedzcie mi co to jest ten test PaPPA? Bo gdzieś już mi się obiło to o uszy
 
hej ja już po wizycie niestety lekarz nie miał dla mnie dobrych wieści według niego serduszko się zatrzymalo ale .... no wlasnie jest ale dzidzi urosło i odpowiada teraz 8 tygodni i 6 dni a dwa tygodnie temu było 5 tygodni i 6 dni na usg co do mnie kazal czekam ze albo się samo zacznie poronienie a jak nie to za tydzień wizyta znowu hmmmm ciekawe po co?? co do mnie przytylam pol kilo mam dalej rano mdlosci nic się nie zmienilo nic mnie nie boli i nie mam krwawień zastanawiam się czy lekarz mogl się pomylić
Ojeeej :( to okropne. Oczywiście,jest szansa,że lekarz się pomylił,ale właśnie po to się zgłasza do szpitala i w szpitalu powtórnie robią USG i potwierdzają lub wykluczają. U mnie dokładnie tak było... 8t2d i dwa dni później zabieg.
Ja bym nie czekała na krwawienie, zgłoś się może do innego ginekologa, zobacz co ktoś inny stwierdzi.

Trzymam kciuki,że to jednak tylko pomyłka
 
@Megi86 jestem jestem [emoji14] wczoraj Was podczytywalam,ale pracowałam od 6 (home office na szczęście,ale jednak w pracy) i zazdrościłam Wam wylegiwania się w łóżku.
Już mnie wcześniej uspokoiłas:) co ma być to będzie. Zrobiłam i robię wszystko co w mojej mocy. Reszta w rękach Boga. Ja zrobię wszystko,co zaleci lekarz.
Ale skoro Twoje przeczucie (prawie) nigdy nie zawodzi to pozostaje mi być dobrej myśli ;)

Co do objawów,to cały poprzedni tydzień wieczorami bolały mnie pachwiny i nogi, czasem nawet mocno ciągnący ból. Od weekendu jak ręką odjął, nie czuje już brzucha, piersi w końcu są (wcześniej 65B, więc tyle co nic ) i tkliwe. Mdłości na czczo, lekko mnie zaciąga na wymioty,ale wiadomo,nie ma czym. I też mam megaaa ochotę na fast food, dzisiaj np za mną pizza chodzi. :)
Ja wczoraj jadłam pizze, bo miałam smaka :-D
 
reklama
hej ja już po wizycie niestety lekarz nie miał dla mnie dobrych wieści według niego serduszko się zatrzymalo ale .... no wlasnie jest ale dzidzi urosło i odpowiada teraz 8 tygodni i 6 dni a dwa tygodnie temu było 5 tygodni i 6 dni na usg co do mnie kazal czekam ze albo się samo zacznie poronienie a jak nie to za tydzień wizyta znowu hmmmm ciekawe po co?? co do mnie przytylam pol kilo mam dalej rano mdlosci nic się nie zmienilo nic mnie nie boli i nie mam krwawień zastanawiam się czy lekarz mogl się pomylić
@Baffi26 tez mam nadzieje, ze lekarz się pomylił! W koncu to tez człowiek i ma prawo się mylić. 3mam kciuki by wszystko było dobrze!
 
Do góry