reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Jeju dopiero doczytałam :rofl: dziewczyny święte słowa, spokój i pozytywne myślenie! Tego się trzeba trzymać :)
@Fanka Kadry- miłego odpoczynku, spróbuj się zrelaksować!

@Oleczka331- śliczny brzusio, już taki okrąglutki :tak:

@karolina921- jeju ja właśnie boję się tych 9 miesięcy ciąży. Pamiętam moje złe samopoczucie, chciałabym to jakoś przyśpieszyć :rofl2:
Ja to źle czułam się tylko w pierwszym trymestrze [emoji3] całą resztę to mogłam góry przenosić. I chociaż z bliźniaczkami do 20 tyg musiałam leżeć i potem od 32 znów to i tak naprawdę świetnie wspominam ten czas [emoji4] za to z Zosią pierwszy trymestr to była masakra. Jakaś kumulacja nieszczęść. Dopadły mnie niepowściągliwe wymioty ciężarnych, krwiak. Ciągle szpital. Bo a to z krwawieniem, a to z odwodnieniem. Czułam się tragicznie. Na nic nie miałam siły i ten czas to kręcił się wokół wymiotów, krwawienia, łóżka i szpitala. Minęło wszystko w 16tc i już do końca czułam się świetnie. Byłam dużo bardziej aktywna niż z Łucją i Julą - przez to, że posiadałam już dzieci i one chciały mieć normalne życie. No i brak przeciwwskazań mi na to pozwalał [emoji6] i tak naprawdę nie odczuwałam, że jestem w ciąży. Widocznie los doszedł do wniosku, że w pierwszym trymestrze już swoje przeszłam i mi starczy [emoji14]
 
reklama
Dopiero teraz mam czas :) na wizycie widziałam pęcherzyk ale jeszcze nie było zarodka ale Pani doktor powiedziała żeby się nie martwić bo pęcherzyk odpowiada 5 tyg i dlatego jeszcze nie widać :)
 
Dopiero teraz mam czas :) na wizycie widziałam pęcherzyk ale jeszcze nie było zarodka ale Pani doktor powiedziała żeby się nie martwić bo pęcherzyk odpowiada 5 tyg i dlatego jeszcze nie widać :)
Trzymam kciuki by kolejnym razem już był zarodek z serduszkiem [emoji111]

O matko, ale jestem głodna [emoji44] aż mi niedobrze. I to mam tak już od 5 rano, ale oczywiscie zachciało mi się "specjalnego" chleba za którym mój mąż zjeżdża chyba pół miasta [emoji23] i przy okazji zajrzał na rynek po młode ziemniaczki i kapustkę. Ale polowanie udało się bo przed chwilą dzwonił, że ma chleb [emoji3]
Sytuacja zdrowotna u nas trochę lepsza. Julka już bez gorączki za to z jakimś dziwnym kaszlem. Zosia na szczęście już nie wymiotowała, ale gorączka jest nadal. Łucja zdrowa. Ja dziś też się lepiej czuję może mnie ominie [emoji120]
Zaraz małż będzie. Zjem i biorę się za sprzątanie. Nienawidzę sprzątać. Dobrze, że mam małe mieszkanie [emoji36]
Miłego dnia [emoji111][emoji106]
 
Ostatnia edycja:
Część dziewczyny. Ja już w drodze nad morze. Ale zapowiada się "rewelacyjnie" bo narazie jest 8 stopni haha. Póki co w nocy ani teraz nie plemię nic. Biorę grzecznie luteune i to drugie na D :) życzę miłego weekendu:*
 
Trzymam kciuki by kolejnym razem już był zarodek z serduszkiem [emoji111]

O matko, ale jestem głodna [emoji44] aż mi niedobrze. I to mam tak już od 5 rano, ale oczywiscie zachciało mi się "specjalnego" chleba za którym mój mąż zjeżdża chyba pół miasta [emoji23] i przy okazji zajrzał na rynek po młode ziemniaczki i kapustkę. Ale polowanie udało się bo przed chwilą dzwonił, że ma chleb [emoji3]
Sytuacja zdrowotna u nas trochę lepsza. Julka już bez gorączki za to z jakimś dziwnym kaszlem. Zosia na szczęście już nie wymiotowała, ale gorączka jest nadal. Łucja zdrowa. Ja dziś też się lepiej czuję może mnie ominie [emoji120]
Zaraz małż będzie. Zjem i biorę się za sprzątanie. Nienawidzę sprzątać. Dobrze, że mam małe mieszkanie [emoji36]
Miłego dnia [emoji111][emoji106]

Zycze zeby wszystkie mlode damy szybko wyzdrowialy :) Smacznego i milego sprzatania.

Ja juz w wannie i zaraz powoli bede szykowala sie na egzamin. Swoja droga: jak ostatnio rano wstaje to tak dzis nie chcialo mi sie zwlec z lozka. Pogoda.. paskudna :p
Od poznego wieczora boli mnie brzuch tzn raz kluje raz ciagnie - dziwne, bo jak dla mnie to nowy objaw.. Mam tylko nadzieje ze dobry objaw :) Milego dzionka Kobitki! :)
 
Część dziewczyny. Ja już w drodze nad morze. Ale zapowiada się "rewelacyjnie" bo narazie jest 8 stopni haha. Póki co w nocy ani teraz nie plemię nic. Biorę grzecznie luteune i to drugie na D :) życzę miłego weekendu:*

Wlasnie myslalam o Tobie :) Serio! Zastanawialam sie czy juz lepiej i czy juz w drodze. Nooo fakt - pogoda dzis nie dopisuje i jak patrze na meteo to taka pogoda we Wladyslawowie ma sie utrzymac do niedz. dopiero w pn ciutke lepiej a od wt wiecej slonca :) Milej podrozy!
 
Dzięki dziewczyny!!! Tak, "moc",mam rano, bo mnie nic nie boli, ale wieczorem dochodzi ból brzucha i zaczynam świrować. W sumie humor mi się zmienia parę razy dziennie, podziwiam męż,że jakoś to znosi,chociaż coraz częściej słyszę "o co ci chodzi?!" Odpowiedz jest jedna .. "nie wiem" [emoji16]
 
Cześć Dziewczyny, ale nadrukowałyście :) trochę mi zajęło zanim nadrobiłam :) ostatnie kilka dni nie miałam czasu żeby Was regularnie śledzić i coś skrobnąć :)
Tyle napisałyście, że nie sposób każdej z osoba odpisać :)
U mnie generalnie ok. Nie plamię póki co, mimo, że ostatnie 3 dni miałam dość intensywne w pracy, ale, że czuję się dobrze to nie chcę iść na zwolnienie i chciałbym pracować do końca roku, bo po raz, że jestem zdecydowanie zwierzęciem stadnym i chyba sfiksowałabym w 4 ścianach, leżałabym plackiem i wariowała a po drugie ja naprawdę baaaardzo lubię swoją pracę mimo, że mam mega dużo na głowie i mnóstwo tematów na wczoraj... No i w czwartek powiedziałam mojej bezpośredniej przełożonej, że jestem w ciąży - wiem, że wcześnie, ale stwierdziłam, że muszę bo raz- chciałam być w stosunku do niej lojalna, a dwa to chcieli mi zwolnić chłopaka z mojego zespołu z końcem miesiąca, a dokładnie 27.06 a biorąc pod uwagę mój stan :) to wiele zmienia i udało mi się ją przekonać, żeby został, co mnie cieszy . Jeśli chodzi o reakcję mojej dyrektor to meeeega pozytywna, zupełnie się nie spodziewałam. Będzie chciała mnie trochę odciążyć i wziąć wiecej rzeczy na siebie i część obowiązków, tych z którymi sobie poradzą zrzucić na moich chłopaków ( bo mam samych facetów pod sobą :)) Generalnie ustaliłyśmy, że Zarządowi powiem dopiero po kolejnej wizycie w lipcu. Też muszę im wcześniej powiedzieć bo pracuję bezpośrednio przy i w ciągłym kontakcie z Zarządem i nawet jak mam wolne a jestem w PL to muszę byc pod tel. Także to też pozytywnie :)

Wczoraj byłam też na badaniach bo dostałam skierowanie na hrupę krwi, morfologię, mocz, hiv, kila, zaalenie wątroby tybu b i c, rożyczka, cytomegalia, toxo...mocz... w sumie to wyssali ze mnie az 5 fiolek!!!! mam już wyniki,,,, wszystko w normie minimalnie, tyci tyci poniżej jakieś RDW a tak to wszytsko ok, a te wirusowe niereaktywne tam gdzie powinny być :) także też się cieszę. jedynie w moczu coś odstaje ale to we wtorek jak pójdę odbiera wynik na grupę krwi bo tego on line się ie da to powtórzę mocz. Minus tego jest taki, że ta "przyjemność" kosztowała mnie 350 zł.

@Megi86 ale mnie podbudowałaś i postawiłaś do pionu swoimi postami :) :) :* jesteś niezastąpiona :) i narobiłaś mi smaku tym opisem wina i steku - moje klimaty, też jestem ( z tymczasową przerwą :)) miłośniczką wina i moje ulubione szczepy to zinfandele, primitivo di manduria, shirazy.... mmmm :) ale szczerze... jakoś mi tego teraz nie brakuje,,,czasem tylko jak warunki sprzyjają to najdzie mnie ochota, a wręcz jak mój facet pije wino do kolacji to mnie ten zapach wręcz drażni, tak samo jak fajki, mimo, że przed ciążą paliłam, nie dużo, ale jednak... Co do wina to mój wynalazł mi wino bezalkoholowe, tanie to to nie jest i o ile czerwone mi nie podeszło to białe mmm :) pyyycha, aż byłam zaskoczona :)

@Fanka Kadry jeśli chodzi o betę to dziewczyny mają rację :) spokojnie, u mnie na początku rosło ponad 100 %V a potem coraz wolniej wiem, bo gin kazał zrobić betę to miałam porównanie.

Któraś z Was, już nie pamiętam kto pytał o luteinę. Ja jestem i na duphastonie 3x1 i na luteinie 100 2x1 i fakt, to wyciekanie jest uciążliwe, szczególnie rano i ja niestety należę to tej grupy, która ma po luteinie infekcje, tzn dopiero początek i gin zapisał mi Pimafucin - mam stosować co drugi dzień na noc. Raz lactovaginal, raz pimafucin.. podobno jest bezpieczny w ciąży bo nie wchłania się do organizmu i działa tylko miejscowo na śluzówkę.

Co do spodni to kurcze... nie przytyłam w ogóle, a wręcz schudłam 1 kg a ninektóre spodnie ledow mogę dopiąć i w środę w pracy miałam ciągle odpięty jeden guzik, dlatego częściej chodzę w sukienkach :)

A dziś odpoczywam :) :) i wszystkim życzę miłego dnia :)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny!!! Tak, "moc",mam rano, bo mnie nic nie boli, ale wieczorem dochodzi ból brzucha i zaczynam świrować. W sumie humor mi się zmienia parę razy dziennie, podziwiam męż,że jakoś to znosi,chociaż coraz częściej słyszę "o co ci chodzi?!" Odpowiedz jest jedna .. "nie wiem" [emoji16]
Ostatnio na wizycie we wtorek pytałam gina o te bóle brzucha i mówił mi, że właśnie wieczorem i w nocy są bardziej odczuwalne i jeśli nie są bardzo intensywne i uciążliwe to nie przejmujemy się tym bo przecież nasza macica rośnie teraz baaaaaardzo szybko.
 
reklama
@Megi86 dziękuję [emoji257]
@ForgetMeeNot super, że plamienia ustały i wszystko jest ok [emoji4] zazdroszczę sytuacji w pracy. Ja pewnie w środę będę wracać, ale mam stracha bo wiem, że kierownictwo z mojej ciąży zadowolone nie będzie [emoji53]
 
Do góry