Dziewczyny gratuluję dobrych wiesci
Super, ze jestescie juz po wizytach. Mnie ta dopiero czeka we wtorek... dzis 8t1d.
Gratulacje [emoji4] Piękne fotki [emoji846]
U mnie te wyszło wszystko ok.
Według usg 6w3d
CRL 0.45 cm
Następną wizyta za 4 tygodnie jeśli nic się nie będzie działo i założyła mi kartę ciąży. Trochę się uspokoiłam[emoji846]
Ja w 6t4d (wg USG, wg OM 6t6d) mialam CRL 0.68
A mialas badane serduszko?
W ogole ja co tydz. mam jakies 'przeboje' az trudno w to uwierzyc, a nerwow co niemiara.. opis syt. ponizej:
- w 4 tyg. ciazy zle zbadali mi krew w laboratorium - wyszlo, ze mam 245 zelaza... (poczyt. co to znaczy) jak sie okazalo doszlo do hemolizy. Po tyg. okazalo sie, ze mam 90;
- w 5 tyg. albo sie oparzylam na ustach (bo probowalam goracy szpinak) albo to byla opryszczka - bo na taka wygladala - a wiemy co ta oznacza w ciazy...
- w 6 tyg. badanie USG - juz wczesniej o tym pisalam, wiec niektore Dziewczyny znaja temat - wg Dr slabe tetno plodu;
- 7 tydz. - w normalnym trybie dostalabym miesiaczke i klujacy bol w pachwinie i inne takie, gdzie do tej pory bylo bezobjawowo;
UWAGA - TERAZ NAJLEPSZE:
- 8 tydz. dzis - rano sobie czytam o skazonych jajach (tych z antybiotykiem) i pod artykulem widze obrazek parowek "simply food" madej i wrobel. Okazuje sie, ze partia z data waznosci do 16.06.b.r. jest skazona listerią (!)
Najlepsze jest to, ze nigdy z Mezem nie jemy parowek - nigdy oprocz tego cholernego RAZ W ROKU. Prawie wszystko robimy sami: szynki, kielbasy, pasztety (jestem z miasta jakby cos
oczywiscie nie zawsze ale czesto; nie kupujemy nic gotowego, ryb z baltyku itp itd - dlugo wymieniac - staramy sie dobrze odzywiac, bo lubimy smaczne jedzenie (ale nie mamy odchylow na eko itd.) Duzo ogladamy dokumentow, programow kulinarnych etc. Jestesmy pasjonatami zdrowego jedzenia i czytamy etykiety.
Powracajac do tematu: Maz bedac w sklepie kupil oczywiscie te: bez konserwantow, barwnikow, 94% miesa.. Pierwszy raz... Zjadlam jedna bo robilam domowego hot-doga, Maz zjadl innego dnia pozostale 4... i teraz zaczynaja sie moje domysly, wymysly itd. mozna normalnie osiwiec
Produkcja byla 24.05., a ja zjadlam pomiedzy 28 a 1 czerwca (cos mi sie kojarzy ze byl to 29.05). Czy moglam trafic na ta cholerna partie? :/ Czy listeria zdazyla sie juz namnozyc w duzej ilosci? Ehhh.. to sie nazywa miec szczescie. Po pierwsze wez traf w ogole na listerie (mam na mysli wykryta - publiczne ostrzezenie) a po drugie na parowke - akurat od tego czyt. przypadkowo wybranego producenta - ktora jem raz w roku (!)
Mam nadzieje, ze na nia nie trafilam..
Czy ktoras z Was tez ma takie 'szczescie'?