reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2016

Jadzka rozmawiał prawie godzinę wypytali go o wszystko o onic nawet i kolczyka ;-) pani się zapytała czy bolało ;-) i no co mają do jutra do 15 dać znać tak lub nie jak tak to od poniedziałku by poszedł juz tam a jak nie to dalej będzie w tej co teraz :-(

Jadzia ja mam na 15 dopiero dziewczyny mają wcześniej :-)
 
reklama
Bozienko kciuki za męża trzymam! Bo że za jutrzejsza wizytę, to oczywiste :-)


Ja do Cardiff jadę na 11.15. Zejdzie mi tam pewnie do 14, bo najpierw robią usg, a potem się czeka na lekarza. Nie mam tam zasięgu, więc dam znać jak wyjde z tego szpitala. I oczywiście dziękuję za kciuki kochane :***
 
A tak apropo moich obaw......

Dziewczyny, tu nie chodzi o nakręcanie się. Ja mam swoje doświadczenia i jakoś ciężko mi udawać,że nic złego stać się nie może. Wiadomośc o mojej koleżance mnie zszokowała. Tak samo jak rok temu wiadomość o moim dziecku....Wiem,że to kiepski pomysł, by tutaj to pisać, ale z drugiej strony.....to moje obawy i wcale nie są nieuzasadnione. Chciałam po prostu się tym z Wami podzielić. Moim celem nie było nikogo straszyć.
 
Magda ale nie straszysz nikogo ja przed każdym usg się poprostu boje i tłumaczenie ze nie mam przesłanek do tego by moje dziecko było chore jakoś mnie nie uspokajają poprostu boje się . Wiem ze tak samo mogą moje starsze zachować nagle na coś ja w tej kwestii jestem poprostu panikara odkąd mam pierwsze dziecko ......
Dzięki dziewczyny za kciuki jak by zmienił prace to by było super po 1 praca na zmiany po 8 godzin po 2 lżejsza i po 3 miała bym pewność że wróci do domu a nie tak jak teraz pisze mi ze wraca albo nie
 
Choco daj spokój. Odpoczywaj kochana :-)


Jadziu dokładnie. Ciągle słyszę,że coś komuś się w ciąży dzieje. Nie wiem, ale wydaje mi się,że to plaga naszych czasów. :baffled:

Bozienko ja była oazą spokoju do ostatniej ciąży. Nawet jak w szpitalu lądowałam w III trymestrze z różnych powodów w kolejnych ciążach, to zero paniki. Teraz nie umiem.


Co porabiacie dziewczyny? Ja kąpie dzieci, potem mężowi obiad naszykuję jak wróci.
 
reklama
Cześć :)
A ja się staram po dość niespodziewanym urlopie wdrożyć do normalnej pracy i prowadzenia domu i nie potrafię :( Z jednej strony mam sporo do zrobienia, a z drugiej jakoś nie mam motywacji. Ech... W poprzedniej ciąży też tak było :/
Co do strachu - ja mam ciągle z tyłu głowy myśl, że coś może pójść nie tak. I nic nie jest w stanie jej wygonić, ani dobre samopoczucie, ani wyniki badań, dziwne to. A dziwniejsze, że pomimo tej myśli jestem mega spokojna i bardzo się cieszę swoim stanem :)
 
Do góry