Moje drogie nie odzywałam się, bo mi Kajetan sie mało ruszal a prawie wcale od srody do soboty wieczora. Napisałam do gin, oddzwoniła o 20:30 i chyba wyczuł bo chwile wczesniej dal znać. Jutro się umówilam na usg na 19:15 - weźmie ode mnie 20-30zl aby mnie uspokoić i pokazać momenty jak sie rusza i czy ja to czuje, bo mam na przedniej ścianie łozysko i to może byc powodem. Tylko ja czułam wczesniej codziennie dlatego tak sie martwilam. Od tamtego telefonu daje mały znac o sobie. Ja natomiast dzisiaj się rozłozyłam. U rodziców byłam i z każda godzina gorzej - katar, gardło, bół głowy. Teraz siedze z chusteczką wepchniętą do nosa aby tamować kapanie z nosa. Masakra!
Duzo zdrówka dla wszystkich !
Duzo zdrówka dla wszystkich !