reklama
Magda_z_uk
Po pierwsze MAMA ;)
Ati ja nie popadam w paranoję. Jem wszystkie ryby wędzone na ciepło
Oczywiście nie ciągle,ale jem. Tak jak juz 5 ciąże nie wczytuje się w składy kosmetyków ;-)
Bozienka24
Fanka BB :)
Ja mam mega smaka na tatara ale się powstrzymam wole nie ryzykować ;-) ostatnio mam zero weny na jedzenie gotuje bo musze ale żeby zjeść to jakoś brał ochoty jedynie na noc mnie łapie głód ale za późno żeby cokolwiek robić i idę spać ;-)
chocolatequa
Fanka BB :)
Ja jadlam lososia kilka razy i zyje i corcia tez i ma sie dobrze
w obydwu ciazach - co innego ze w tamtej bym sie za niego dala pokroic a w ten jakos mnie nie jara ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mysle ze jak sie raz zje to sie nic nie stanie
gorzej jakby sie jadlo np codziennie ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mysle ze jak sie raz zje to sie nic nie stanie
Carolajna32
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2015
- Postów
- 5 406
Ja jem łososia ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
My z mężem za miastem, oglądamy restaurację do przejęcia.
My z mężem za miastem, oglądamy restaurację do przejęcia.
Magda_z_uk
Po pierwsze MAMA ;)
Bozienko no tatar to inna sprawa. Aż taka szalona nie jestem
Jem jednak trochę tuńczyka i czasami watróbkę. Jadam wędzone na ciepło ryby. Jakbym miała smaka to i serek typu turek bym zjadła, bo to z mleka pasteryzowanego. Mój lekarz, po stracie Kaji mówił,że obecne ograniczenia w ciąży (oczywiście nie mówię o surowym mięsie, czy mleku nie pasteryzowanym) to absolutna paranoja, bo nie ma żadnych dowodów naukowych na to,że z powodu jedzenia, czy kosmetyków dzieci rodzą się chore ;-)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Bozienka24
Fanka BB :)
Aaaaa i mi się cały post usunął :-( a więc surowego miesa nie jem ale wędzona rybę czasami tak :-) Magda ja się zastanawiam jak krem może zaszkodzić jak chyba to się nie ma jak dostać do plodu no ale ja nie znam się ;-) a z drugiej strony co ma być to będzie
chocolatequa
Fanka BB :)
Ja tez mysle ze tatar to zupelnie inna sprawa i sie za niego nie biore ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
reklama
margarita888
Fanka BB :)
Surowego mięsa też bym nie ruszyła, ale jak ostatnio mielone robiłam to musiałam ostro walczyć, żeby nie skubnac, bo zawsze tak robiłam ;-) Ryb wędzonych nie jem, pasztet bardzo rzadko, dla mnie to nie jest żaden problem, mięsa 2 lata w ogóle nie jadłam to i 9 miesięcy bez niektórych rzeczy wytrzymam, nawet lubię takie próby :-) Mąż lubi wszystko co mu gotuję więc solidaryzuje się z każdą moją kuchenną decyzją :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 335 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 953
Podziel się: