Ale Wy tutaj aktywne :-)
Ja dziś po wizycie na NFZ - wiem że nie każda z Was miała szansę trafić na normalnego lekarza, ale ja wolę poczekać 2 godz w kolejce, żeby zaoszczędzić 100 czy 200 zł na badaniach. Lekarz nie wnikający, zresztą jak ma przyjąć 10 pacjentek na godz. to nie da się inaczej, ale jak na wizytę uzupełniającą wystarczy.
Mamana - wynik jest (na moje oko) ok. Ogólnie dla wszystkich tych chorób można oznaczyć dwa rodzaje przeciwciał:
Dodatnie igM oznaczają toczącą się chorobę (i to jest niekorzystne)
Dodatnie igG oznaczają, że kiedyś chorowałaś. Przy czym jeśli nie masz starszych wyników, które można porównać (poziom przeciwciał powinien być stały lub się zmniejszać) to za kilka tygodni lekarz może badanie powtórzyć. Może też zajęcia zrobienie igM żeby sprawdzić czy infekcja nadal nie trwa.
Badania na HIV było sensacją jak robilam je w pierwszej ciąży, w małym miasteczku. Hehe... Ale jakoś się nie przyjęłam. A teraz wyniki są w kopercie i nikt nie dyskutuje o tym co jest w środku.
Co do tematów poważnych - mi pasują, tzn. lubię poznawać poglądy innych i weryfikować swoje. Akurat Kropek wybrała wyjątkowo złożoną i wielowątkową kwestię, w której nie potrafię opowiedzieć się tak po prostu na tak lub nie.
Ja dziś po wizycie na NFZ - wiem że nie każda z Was miała szansę trafić na normalnego lekarza, ale ja wolę poczekać 2 godz w kolejce, żeby zaoszczędzić 100 czy 200 zł na badaniach. Lekarz nie wnikający, zresztą jak ma przyjąć 10 pacjentek na godz. to nie da się inaczej, ale jak na wizytę uzupełniającą wystarczy.
Mamana - wynik jest (na moje oko) ok. Ogólnie dla wszystkich tych chorób można oznaczyć dwa rodzaje przeciwciał:
Dodatnie igM oznaczają toczącą się chorobę (i to jest niekorzystne)
Dodatnie igG oznaczają, że kiedyś chorowałaś. Przy czym jeśli nie masz starszych wyników, które można porównać (poziom przeciwciał powinien być stały lub się zmniejszać) to za kilka tygodni lekarz może badanie powtórzyć. Może też zajęcia zrobienie igM żeby sprawdzić czy infekcja nadal nie trwa.
Badania na HIV było sensacją jak robilam je w pierwszej ciąży, w małym miasteczku. Hehe... Ale jakoś się nie przyjęłam. A teraz wyniki są w kopercie i nikt nie dyskutuje o tym co jest w środku.
Co do tematów poważnych - mi pasują, tzn. lubię poznawać poglądy innych i weryfikować swoje. Akurat Kropek wybrała wyjątkowo złożoną i wielowątkową kwestię, w której nie potrafię opowiedzieć się tak po prostu na tak lub nie.