Katjuszka - tak się właśnie zastanawiałam czy i tu trafisz u nas problemu z nocami nie ma, ale moja O od samego początku spała po max 12 godzin na dobę, widocznie niektórym dzieciom to starcza (tyle że ich mamom już niekoniecznie)
PaniAg - zawsze możemy się chociaż we dwie spotkać chociaż z przyjaciółką z okolic zielonej gory planujemy spotkać się nad morzem
Carolajna - chyba nie ma sensu pisać żebyś zwolniła i odpoczęła życzę Ci przynajmniej spokojnej nocy.
U nas rodzice chrzestni też wydają łącznie tak do 500zl. Wydaje mi się że tyle wystarczy - przy czym u mnie w kopercie tak ok 300 i do tego jakieś podarki. To u starszych. Bo N jeszcze nie chrzczona i nawet nie bardzo mam kandydatów na rodziców.
A rozszerzania u mnie niby nie ma jeszcze, ale N codziennie czegoś próbuje - dziś zjadła (dosłownie) dwa kawałki arbuza , chrupka (pałeczki) też zje bez problemu całego. I widać, że na jedzenie ma wielką ochotę.
Bettina - skarpetki z grzechotkami u nas też się nie sprawdziły (przy starszych), a teraz mój dwulatek w nich gania i jest najszczesliwszy na świecie, że mu dzwonią jak biega
A sobota minęła nam super - byłam pierwszy raz u znajomej, która tez ma trójkę, w podobnym wieku i mimo tego domowego przedszkola naprawdę wypoczelam
PaniAg - zawsze możemy się chociaż we dwie spotkać chociaż z przyjaciółką z okolic zielonej gory planujemy spotkać się nad morzem
Carolajna - chyba nie ma sensu pisać żebyś zwolniła i odpoczęła życzę Ci przynajmniej spokojnej nocy.
U nas rodzice chrzestni też wydają łącznie tak do 500zl. Wydaje mi się że tyle wystarczy - przy czym u mnie w kopercie tak ok 300 i do tego jakieś podarki. To u starszych. Bo N jeszcze nie chrzczona i nawet nie bardzo mam kandydatów na rodziców.
A rozszerzania u mnie niby nie ma jeszcze, ale N codziennie czegoś próbuje - dziś zjadła (dosłownie) dwa kawałki arbuza , chrupka (pałeczki) też zje bez problemu całego. I widać, że na jedzenie ma wielką ochotę.
Bettina - skarpetki z grzechotkami u nas też się nie sprawdziły (przy starszych), a teraz mój dwulatek w nich gania i jest najszczesliwszy na świecie, że mu dzwonią jak biega
A sobota minęła nam super - byłam pierwszy raz u znajomej, która tez ma trójkę, w podobnym wieku i mimo tego domowego przedszkola naprawdę wypoczelam