Nie ja zrezygnowałam, tylko Zosia. W ogóle przestała ssać. Ja przystawiałam Ją a Ona głowę w drugą stronę, krzyczała, płakała, a ja płakałam razem z Nią. Odciągam jej teraz- narazie 3xdziennie.
Ale przy każdym odciągnięciu wychodzi coraz mniej pokarmu...
Abstrahując Od dziś mają być różne rzeczy dla Maluchów w biedronce min. Body, pluszaki z projektorem, takie puzzle co się w matę składają.
Właśnie patrzyłam na te płyny do butelek i smoczków, ale jest właśnie coś takiego jak płyn dezynfekujący i płyn do mycia. I zastanawiam się czy ten do mycia jest wystarczający.
U nas próba podania wcześniej czegoś innego niż mleko też kończyła się pluciem i wrzaskiem, albo po prostu brakiem ssania. No ale w takim razie będziemy próbować podawać wodę.
Ale przy każdym odciągnięciu wychodzi coraz mniej pokarmu...
Abstrahując Od dziś mają być różne rzeczy dla Maluchów w biedronce min. Body, pluszaki z projektorem, takie puzzle co się w matę składają.
Właśnie patrzyłam na te płyny do butelek i smoczków, ale jest właśnie coś takiego jak płyn dezynfekujący i płyn do mycia. I zastanawiam się czy ten do mycia jest wystarczający.
U nas próba podania wcześniej czegoś innego niż mleko też kończyła się pluciem i wrzaskiem, albo po prostu brakiem ssania. No ale w takim razie będziemy próbować podawać wodę.