- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2015
- Postów
- 4 939
Na Dzień Mamy od synka dostałam 7 godzin snu bez przerwy! Kochany
Co do mysleni facetow, to od naszej rozmowy duzo sie zmienilo. Co prawda, ja nigdy nie uslyszalam od swojego, ze nic nie robie, ale wkurzalo mnie, ze on wracal z pracy i nie zajmowal sie dzieckiem, nie probowal mnie odciazyc w zaden sposob i jeszcze sobie z kolegamii wychodzil wieczorem. Jak narazie jest lepie, wiec warto porozmawiac.
Moja mama, jak ostatnio u niej bylismy, a Antos plakal przez zeby, kazala mnie wezwac pogotowie, bo powiedziala, ze ona tego nie wytrzyma
Dziewczyny...potrzebuje sposobu jak przekonac meza do wyprowadzki z domu tesciow, a jego rodzicow. Sytuacja jest taka, ze mieszkamy w jego rodzinnym domu, mamy do dyspozycji, tylko dla siebie dwa pokoje. Kuchnia jest wspolna, a łazienkę dzielimy tylko z siostra mojego meza (ona zajmuje jeden pokoj). siostra meza ma kupione mieszkanie i jest w trakcie urzadzania. Wyprowadza sie wrzesien-pazdziernik. Wtedy my mamy w planach przebudowac dom tak, by miec odzdzielne wejscie i w ogole oddzielne mieszkanie na gorze. Mimo to, ja jakos nie wierze w to, ze bedzie tak kolorowo, ze nikt nam sie nie bedzie wtracal w zycie, nie bedzie przychodzil nieoczekiwanie, bedzie tak jak teraz. Mam na mysli tesciowa...Wkurzaja mnie jej ciagle komentarze, patrzenie na rece, co ja robie, dokad ide, co gotuje itd.itp. (nie mowiac juz o figlach z mezem na ktore nie mamy mozliwosci... ) Przez to wzystko nie czuje sie tu swobodnie, nie jestem u siebie w domu brakuje mi swobody w takich codziennych sytuacjach...Moze wyolbrzmiam, bo przeciez powinnam sie cieszyc sie, ze mam dach nad glowa i to za darmo!!!Ale ja bym mogla placic wszystkie pieniadze, zeby miec ta swobode... ;(
Co do mysleni facetow, to od naszej rozmowy duzo sie zmienilo. Co prawda, ja nigdy nie uslyszalam od swojego, ze nic nie robie, ale wkurzalo mnie, ze on wracal z pracy i nie zajmowal sie dzieckiem, nie probowal mnie odciazyc w zaden sposob i jeszcze sobie z kolegamii wychodzil wieczorem. Jak narazie jest lepie, wiec warto porozmawiac.
Moja mama, jak ostatnio u niej bylismy, a Antos plakal przez zeby, kazala mnie wezwac pogotowie, bo powiedziala, ze ona tego nie wytrzyma
Dziewczyny...potrzebuje sposobu jak przekonac meza do wyprowadzki z domu tesciow, a jego rodzicow. Sytuacja jest taka, ze mieszkamy w jego rodzinnym domu, mamy do dyspozycji, tylko dla siebie dwa pokoje. Kuchnia jest wspolna, a łazienkę dzielimy tylko z siostra mojego meza (ona zajmuje jeden pokoj). siostra meza ma kupione mieszkanie i jest w trakcie urzadzania. Wyprowadza sie wrzesien-pazdziernik. Wtedy my mamy w planach przebudowac dom tak, by miec odzdzielne wejscie i w ogole oddzielne mieszkanie na gorze. Mimo to, ja jakos nie wierze w to, ze bedzie tak kolorowo, ze nikt nam sie nie bedzie wtracal w zycie, nie bedzie przychodzil nieoczekiwanie, bedzie tak jak teraz. Mam na mysli tesciowa...Wkurzaja mnie jej ciagle komentarze, patrzenie na rece, co ja robie, dokad ide, co gotuje itd.itp. (nie mowiac juz o figlach z mezem na ktore nie mamy mozliwosci... ) Przez to wzystko nie czuje sie tu swobodnie, nie jestem u siebie w domu brakuje mi swobody w takich codziennych sytuacjach...Moze wyolbrzmiam, bo przeciez powinnam sie cieszyc sie, ze mam dach nad glowa i to za darmo!!!Ale ja bym mogla placic wszystkie pieniadze, zeby miec ta swobode... ;(