reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2025

Ja się jeszcze wkurzyłam.. zawsze pod górkę.... niedosc że odwolali mi wizytę z wczoraj to jeszcze ten mój lekarz idzie na urlop wraca dopiero 12 sierpnia..... no dramat jakiś. Dzwoniłam żeby przepisali mi luteine bo mi się kończy - mieli przepisać po czym dzwonią i mowia że dopiero w poniedziałek mi wystawia te receptę... dodatkowo ta migrena.. zbadałam cisnienie i mam 104/64 wypiłam kawe to mi się trochę podniosło... no znowu zaczynam się martwić...😏😏 niby na do poniedziałku rana mam jeszcze te tabletki ale boję się że znowu coś schrzanią i nie wystawia tej recepty i jie będę miała już na wieczór ... I co wtedy zrobię? Sama nie wiem...
 
reklama
Ja się jeszcze wkurzyłam.. zawsze pod górkę.... niedosc że odwolali mi wizytę z wczoraj to jeszcze ten mój lekarz idzie na urlop wraca dopiero 12 sierpnia..... no dramat jakiś. Dzwoniłam żeby przepisali mi luteine bo mi się kończy - mieli przepisać po czym dzwonią i mowia że dopiero w poniedziałek mi wystawia te receptę... dodatkowo ta migrena.. zbadałam cisnienie i mam 104/64 wypiłam kawe to mi się trochę podniosło... no znowu zaczynam się martwić...😏😏 niby na do poniedziałku rana mam jeszcze te tabletki ale boję się że znowu coś schrzanią i nie wystawia tej recepty i jie będę miała już na wieczór ... I co wtedy zrobię? Sama nie wiem...
Możesz sobie w takim wypadku zamówić receptę przez np. receptomat albo inną stronę do wystawiania recept.
 
Ja się jeszcze wkurzyłam.. zawsze pod górkę.... niedosc że odwolali mi wizytę z wczoraj to jeszcze ten mój lekarz idzie na urlop wraca dopiero 12 sierpnia..... no dramat jakiś. Dzwoniłam żeby przepisali mi luteine bo mi się kończy - mieli przepisać po czym dzwonią i mowia że dopiero w poniedziałek mi wystawia te receptę... dodatkowo ta migrena.. zbadałam cisnienie i mam 104/64 wypiłam kawe to mi się trochę podniosło... no znowu zaczynam się martwić...😏😏 niby na do poniedziałku rana mam jeszcze te tabletki ale boję się że znowu coś schrzanią i nie wystawia tej recepty i jie będę miała już na wieczór ... I co wtedy zrobię? Sama nie wiem...
A nie masz takiej apteki do której zawsze chodzisz ? Gdzie Cię kojarzą? Może zapytasz czy wydadzą Ci jedno opakowanie a receptę doniesiesz zaraz jak lekarz wypisze.... ewentualnie lekarka rodzinna może by zapisała receptę?
 
Los się uśmiechał do mnie jednak - weszłam żeby sprawdzić czy przypadkiem jakieś miejsce się nie zwolniło do tego lekarza - patrze a tu jest jedno na poniedziałek na 19! I szybko się zapisałam! Bo też dużo pytań mam wiec super mi się poszczęściło! Ktos musiał odwołać wizytę bo jeszcze wczoraj nie było nic dostępnych miejsc! Także uf! Plus dodatkowo chyba zaczynają pojawiqc mi się małe mdłości🙄
 
Ja w tym tygodniu wszystkim najbliższym powiedziałam o ciąży, czyli rodzicom i siostrze. Czułam się z tym mega nieswojo bo miałam wrażenie jakbym mówiąc o tym zapeszała. Z drugiej strony nawet jeśli coś się okaże nie tak to i tak się o tym dowiedzą. Zawsze w krytycznej sytuacji byli wsparciem.

Minął tydzień od wizyty i też świruję, bo ranki i dni mam lepsze, bezobjawowe i człowiek się martwi czy na pewno wszystko dobrze, a potem przychodzi wieczór i mdłości i się człowiek zastanawia kiedy to w końcu przejdzie. Niezmiennie tylko nie przechodzi mi przez gardło kawa którą zawsze piłam.

W ogóle mam ostatnio mieszaninę myśli. Z jednej strony wiele obaw na przyszłość, o wiek w tej ciąży o trzecie cc, a później sama siebie karcę w głowie, żeby nie wybiegać tak daleko w przyszłość, żeby żyć od wizyty di wizyty i jakoś się ułoży.
Ja mam bardzo podobnie, boję się ciągle, w głowie mam gonitwę myśli. W głębi duszy przeogromnie się cieszę, ale równie przeogromnie boję się to okazać.

Na ten weekend przyleciał nasz przyjaciel w odwiedziny, następny raz zobaczymy się najwcześniej za kilka miesięcy albo w przyszłym roku dopiero, i ja mam ciągle z tyłu głowy, że obawiam się powiedzieć to na głos. Z drugiej strony, widać, że się pokładam, mam mniej siły, więc pewnie dziś postawimy kawę na ławę i nie będę się czajnikować.

Natomiast z doświadczenia wiem, że na większość kwestii nie mamy wpływu i co ma być to będzie. Ale doskonale rozumiem Twoje odczucia.
 
Ooo a myślałam że u mnie będzie duza roznica... 8 i 13....lat.


Ostatnio nie mam na nic siły. Leżę całymi dniami.... wszystko mnie męczy a tu pakowanie ... w pon lecimy... na wakacje... jestem tak zestresowana... kompletnie nie cieszą mnie te wakacje bo po prostu się martwię... do tego w pl takie upały a co dopiero w Turcji... apetyt jako tako. Na szczęście nie rzygam ale śmierdzi mi wszystko....Nawet powietrze . Masakra....jutro już zacznę sobie brać duphaston przed tym lotem ...ciekawe czy będę się po nim fobrze czuła... ? Miałyście jakies skutki uboczne przyjmowania duphastonu?
Udanego urlopu, będzie dobrze. :)

W ciąży z synkiem brałam końskie dawki progesteronu, teraz też (i jeszcze inne leki) i chyba jedyny objawy to były zaparcia, ale trudno powiedzieć czy to stricte od tego, czy taka przypadłość ciążowa.
 
Cześć Dziewczyny. Melduje się kolejna lutowa mamusia z terminem na 03.02.2025. (Obecnie 10tyg+4). Żałuję, że nie znalazłam tego forum wcześniej. Trochę nadrabiam Wasze wiadomości. Jest to moja pierwsza ciąża i wiadomo - odrobinę panikuję. 🥲

Spokojnie, jeszcze na dobre sie nie rozkrecilysmy:D witamy :)
 
reklama
Do góry