Ja po wizycie i szok taki że hej
a zacznę od tego że wczoraj zaczęłam plamić dość obficie na taki beżowy kolor i od razu czarne myśli nerwy...ale jakoś się ogarnęłam i myślę sobie co ma być to będzie jakoś wytrzymie do dzisiejszej wizyty i na wizycie USG dopochwowe nic nie widać ja już serce w gardle ale gin mówi że może przez zrosty po CC słabiej widać (w tym gabinecie USG bardzo leciwe) i stwierdził sprawdzimy przez brzuch a tu kuźwa DWIE!!! Małe kuleczki
ale że słaby sprzęt to za tydzień mam przyjechać do innego gabinetu mojego gin i tam zobaczymy dokładniej co i jak. Na razie nie chce się cieszyć zabardzo bo z tymi początkami ciąży a zwłaszcza w bliźniaczych odpukac różnie bywa. A do tego luteina pod język 3razy dziennie i jakieś globulki na tą infekcje co mnie dopadła o której ostatnio pisałam.i na razie tyle u mnie za tydzień będę mieć lepszy obraz sytuacji.