reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2018

A ten film widziałyście? Początkowo trochę mnie odrzucił, ale ostatecznie i tak się popłakałam.
Link do: Birth Becomes Her


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

Nie widziałam, ale się naoglądałam innych dotyczących porodów.

W ogóle to jak ostatnio w szpitalu z tym moim plamieniem leżałam to była ze mną babeczka, która urodziła sama w domu, bo myślała, ze kupę jej się chce i chodziła do wc...dobrze, ze do sedesu nie urodziła...mąż zadzwonił po karetkę dopiero jak główka była na wyjściu...i to jej pierwsze dziecko. Chciałabym, żeby tylko tak mnie bolało...


85993e3koj7clzdz.png
 
reklama
Chyba się zdrzemnę...o ile mi się uda...siąpi cały czas, do tego zimno, ale od dwóch dni R włączył piec i grzejemy, wiec w domku przyjemnie [emoji6]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Nie widziałam, ale się naoglądałam innych dotyczących porodów.

W ogóle to jak ostatnio w szpitalu z tym moim plamieniem leżałam to była ze mną babeczka, która urodziła sama w domu, bo myślała, ze kupę jej się chce i chodziła do wc...dobrze, ze do sedesu nie urodziła...mąż zadzwonił po karetkę dopiero jak główka była na wyjściu...i to jej pierwsze dziecko. Chciałabym, żeby tylko tak mnie bolało...


85993e3koj7clzdz.png

Też znam takie historie, niedawno dziewczyna w szpitalu brała prysznic i dziecko z niej zwyczajnie wypadło. Chciałabym tak [emoji1]
 
Dzień dobry :)

Ja dziś zaczęłam od ćwiczeń na siłowni, 2.5km piechotą w deszczu tam i z powrotem to jest to :D

Trochę zazdroszczę tym mamom, które mają oddzielny kąt dla swoich urwisów, my nie będziemy mieć takiej możliwości. Mieszkanie mamy z 1 sypialnią więc chcemy czy nie maluch będzie spał z nami. Mamy nadzieję, że za dwa lata może kupimy większe, ale najpierw muszę znaleźć pracę, żeby to utrzymać wszystko.

Dla mnie ważne jest spanie razem z mężem, a nawet chodzenie spać o tej samej porze. Zawsze się kładę spać razem z nim nawet, jeśli nie jestem zmęczona i sobie potem np. czytam. Mnie to jest potrzebne, ale wiem, że nie wszystkim. Znam pary śpiące oddzielnie i dobrze im to wychodzi. Ciekawostka historyczna: zwiedzałam pałac Schönbrunn w Wiedniu, są tam oddzielne sypialnie dla króla i królowej oraz ich wspólna sypialnia, gdzie spotykali się w celu płodzenia potomstwa. A jak król chciał, to wysyłał służącego z zaproszeniem do królowej. Bardzo mi się ten koncept podobał :)

Dziewczyny, jak to jest z tym dentystą? Bo póki co to mi lekarz nic nie wspominał, trzeba dostać jakieś skierowanie? Nic mnie nie boli, dziąsła mi krwawią mocno ale to podobno w ciąży normalne. Ja akurat dentysty się nie boję, mam fantastyczną dentystkę, ale kiedyś chyba jest obowiązek zrobić przegląd? Kiedy konkretnie?
Ostatnio w szkole rodzenia położna powiedziała, że zalecane są 2 wizyty u lekarza w trakcie ciąży. Pierwszy trymestr trzeba sobie darować a w drugim i trzecim już śmiało można odwiedzić stomatologa. Ja zaszłam do swojego dentysty w pierwszym trymestrze i miałam do zrobienia 2 zęby i faktycznie przesunął mnie z tym leczeniem dopiero na drugi trymestr. Dziewczyny na forum pisały, że na krwawiące i bardzo delikatne dziąsła pomaga pasta i płyn do płukania jamy ustnej meridol. Jeny, jak sobie przypomnę rwanie ósemek a miałam wszystkie cztery:( masakra jakaś, dobrze, że załatwiłam to przed ciążą!
 
Ja oglądam czasami "ciąże z zaskoczenia" :) tam to są akcje..., aczkolwiek nie wiem jak można nie wiedzieć, że jest się w ciąży i zacząć nagle rodzić nieświadomie:)
 
@taśka nad czym się zastanawiać- pewnie, ze budować...nawet jakby to mialo być 100 metrów to i tak warto- wtedy jesteś panem w swoim domu [emoji6] i żaden sąsiad Cię nie będzie wqrwial...zasada "wolnoc Tomku w swoim domku" będzie tu bardziej realna [emoji6]

U nas tez wieje i leje od rana, a mnie pobolewa brzuch...dziś chyba będę zmuszona wrzucić na luz

Miłego dnia [emoji182]






Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ej, ale to "nawet" 100m to i tak sporo. My bydujemy teraz 120m kw powierzchni użytkowej i jak pomyslę o codziennym sprzątaniu tego to mi słabo. :) dobrze, że stawiam na minimalizm i mebli i bibelotów tam będzie minimum :p

@Juliettaaa123 z tym spaniem w łóżku rodziców od czasu do czasu- powiem tak: nigdy nie mów nigdy [emoji6]. Miałam takie samo podejście zanim urodziłam pierwsze dziecko. Niestety bywało i tak ze nad ranem brałam do łóżka, szczególnie po cięższej nocy [emoji12] ale to tak naprawdę życie zweryfikuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Dokładnie. Ja jak urodziłam Andrzeja od razu o do łóżeczka odkładałam, wstawałam jak płakał w nocy...Jakieś 29295892582095890 razy...Po kilku tygodniach nieprzespanych nocy, jak już nie wiedziałam jak się nazywam, zaczął spać z nami. I tak dopiero teraz zaczynamy go przyzwyczajać do spania w swoim łóżku i w swoim pokoju...

Te jajka w tej ciąży to jakiś obłęd.
Ja na paleo jadłam 3-4 jajka dziennie, dzień w dzień. Teraz trochę mniej :)

Pocieszę albo i nie, ale miesiąc przed zajściem w ciąże założyłam sobie aparat na zęby i teraz co miesiąc chodzę na przykręcanie śrubek :) 2 dni potem nie moge jeść twardego ani dotykać zębów bo bolą.
A jesli chodzi o dentystę to tez sie boje ale jakieś 2 lata przed ciążą wzielam sie za nie. Wiem co to znaczy ból zęba bo mam raczej słabe zęby, miałam juz z 5 kanałowych i wyrwałam wszystkie ósemki do aparatu. Ze znieczuleniem nie boli, tylko potem trzeba jeść na jednej stronie. Wyobrażałam sobie ze polik mi spuchnie jak chomikowi ale nic takiego nie było. Nie taki diabeł straszny. Najgorzej to sie zebrać i zacząć leczyć te zęby.
Znieczulenie można w ciąży normalnie bo to miejscowe jest nie idzie do organizmu. Tylko powiedzieć ze jest sie w ciąży. Nawet w ważnym przypadku zrobić rtg zęba też można. Najlepiej wiadomo w 2 trymestrze ;)
Nosiłam aparat 2 lata, zdjęłam w lutym. Teraz czeka mnie jeszcze koagulacja wędzidełka ale nie mogę się zebrać. Także wiem co czujesz i współczuję, ale warto! :)

Witam się. Wczoraj 2 razy pisałam i coś mi aplikacja szalała i się zwieszała i trzeci raz już mi się pisać nie chciało. Po wizycie mój facet ok. Poniżej dowód że to on. Ale niestety ciśnienie 138/92 i 95 to już za dużo i nawet od razu do szpitala mnie wysyłał. Ale dogadaliśmy się ze zadzwonię wieczorem czy spadło. Grzecznie odpoczywałam i ciśnienie się unormowało. Teraz kolejny tel w poniedziałek ale itak chyba za tydz na kilka dni na oddział pójdę w celu dobrania dawek i będziemy jeszcze bardziej to kontrolować. Niestety wiedziałam że pewnie tak będzie po pierwszej ciąży. Cóż obym do 36 tc dotrwala.

Piszecie o dentyście byłam ostatnio i leczyłam 8 bo wcześniej na kontroli była za mała kropka. Ale ja to twardziel zawsze bez znieczulenia. Tylko przy jedynym kanałowym miałam i chyba nie lubię tego uczucia. Reszta zębów ok ale też coś mi się dzieje z jednym i chyba dla spokoju wybiorę się jeszcze niech sprawdzi.

Jeśli o spanie chodzi. Ja nigdy nie chciałam spać z dzieckiem ale wyszło odwrotnie, a mój 6 latek dopiero na wakacjach został eksmitowany do swojego pokoju, na szczęście. Jako wcześniak potrzebował więcej bliskości i tak się męczyłam z nim w łóżku. Potem rozwód , zostałam sama i jakoś tak było. Choć powtarzam, że zawsze wolałam spać osobno. Teraz też będę za wszelką cenę starała się aby dziecko spało w swoim łóżeczku. Rozumiem bliskość, ale nie popieram tego aby duże dziecko spało z rodzicami albo wyparło ojca z sypialni. Ale to decyzja każdego z osobna i nie mi to oceniać.
Mam w pracy koleżankę, która ma męża za granicą i jak on przyjeżdża to kilka dni ok, a potem zaczyna jej przeszkadzać, a sex tak bo chodzi zły. To dla mnie straszne. Sex ma sprawiać przyjemność obojgu i ma do siebie ludzi zbliżać. Zrozumiałam to w końcu. Bo z moim ex to był problem.
Sory za taki mega post.

1504779097-aaaaaa.jpeg

f2w3skjol4llo8s8.png

Ale pięknie widać! To u mnie faktycznie chyba babeczka siedzi :)
 
Cześć dziewczyny, u mnie zimno, wieje i ogólnie nie jest przyjemnie. Padam dziś, o 2:12 pobudka bo synek smoczka potrzebował i na siku, oczywiście usunąć nie mogłam, jak w końcu udało mi się usunąć to od razu oczy otworzyłam, a była 5:56, mąż zaspał, budzik mu nie zadzwonił. Ja patrzę a mój pierworodny nie śpi i już nie zasnął, za to właśnie zasnął i to było najszybsze usypianie, przytulił się i 3 min i spał :) idę na kawę i czekam na wujka bo ma mnie odwiedzić :)
Co do spania to my z mężem zawsze razem śpimy o ile któreś nie jest na wyjeździe. Raz tylko wygoniłam męża z sypialni jak mały miał ze 3 miesiące, a mąż był mega chory i nie chciałam, żeby zaraził się synek, ale mąż oczywiście nie chciał mnie zostawiać z małym i na siłę była eksmisja. A w nocy jak wstawałam małego ogarnąć to mąż stał w progu bo w razie W, żeby pomóc:) jest kochany :biggrin2: zresztą my często dopiero wieczorem mamy czas, żeby właśnie w łóżku porozmawiać i omówić wiele ważnych spraw:-D jak to mówią gra wstępna zaczyna się rano, a życie nocne w związku jest odbiciem naszego związku za dnia!

Co dzieciątka to nasz maluch śpi z nami w pokoju, ale w swoim łóżeczku, takie mamy warunki i już. Ale z tym spaniem różnie było i różnie bywało. W ciąży byłam bardzo mądra i postawiłam jasno zasady, że nie ma spania z nami, że to, że tamto, ale życie szybko zweryfikowało moje gadanie! Dzieci są różne i ich potrzeby też są w różnym stopniu nasilone. Teraz już synek zasypia w swoim łóżeczku i śpi ładnie, choć czasami też jeszcze w nocy ląduje u nas w łóżku, np jak obudził się przedwczoraj i ululałam go na rękach obudził się przy odkładanie do łóżeczka więc stwierdziłam, że u śpię go w łóżku i tak 3 godz przytulasy były, ale takie sytuacje są bardzo sporadycznie :D ale z noworodkiem nie sypialiśmy za nadto, mimo wszystko bałam się ;)

Miłego dnia dziewczyny!
Lecę na kawę i biorę się za obiad :)
 
@mavika my mamy 150 m użytkowej. Jakby liczyć po podłodze (czyli tam gdzie skosy) jest Ok 200 m. Nie liczę strychu, który można zaadoptować na mieszkalny bez potrzeby podnoszenia dachu, bo jest wysoki (mamy czterospadowy, tzw kopertowy)...powiem, ze sprzątanie muszę rozkładać na raty, jednego dnia to tylko przelecieć ma szybko odkurzaczem się da


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Własny domek to cudowna sprawa:tak:można wyjść z kawunią na tarasik, nóżka na nóżkę i relaks totalny:) my mamy 130m, narazie tylko na dole jesteśmy, mam nadzieję, że skończymy górę do następnego roku, niedawno zrobiliśmy łazienkę na górze, mąż wziął się za malowanie, ale trochę mu to zejdzie, 5 pokoi, jak wraca z pracy to nie ma już weny i głównie w weekend jest pędzlowanie :)teraz stawiałabym już dom parterowy, ale za późno, jest jak jest:)a jeśli chodzi o sprzatanie....to faktycznie chyba dwa dni potrwa, póki co to ogarnięcie dołu trwa dłuższy czas a jak dojdzie góra:wściekła/y:
 
reklama
Do góry