reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2018

Dziękuję dziewczyny za dobre słowa i kciuki, w obrazie USG jest ok, nie widać nic co mogło by być nie tak ale śluz w szyjce nadal podbarwiony, szyjka rozpulchniona ale długa i zamknięta. Maluszek ma 35,7mm pomachał mi rączkami i nóżkami i ładnie się odwrócił do pomiarów. Jestem spokojniejsza ale póki te dziwne plamienia się nie skończą całkowitego spokoju nie zaznam na pewno. Na prenatalne zapiasane jestem na 08.08.

Kochana Ty wiesz ze jestem z Tobą [emoji182]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BB
 
reklama
Cześć Kobietki! [emoji4] dziękuję, dziękuję i raz jeszcze dziękuję Wam bardzo za całe wsparcie i ciepłe słowa! [emoji8] aż się popłakałam kiedy czytałam Wasze wiadomości.
U nas już lepiej! Krwawienie minimalne, wczoraj po usg ordynator, który przeprowadzał badanie nie podjął żadnej głupiej decyzji o zatrzymaniu ciąży. Krwiak już nieco mniejszy, łożysko ponoć wygląda lepiej. Wczoraj przespałam dosłownie cały dzień i dopiero dzisiaj zaczęły dochodzić do mnie pewne sprawy. Straciłam na tyle dużo krwi, że gdyby w ciągu pierwszej nocy krwawienie nie zostało zatrzymane, lekarz przygotowywał się do transfuzji. W pierszym momencie byłam dosłownie pewna, że poroniłam. Czułam jak coś większego ze mnie wypływa, byłam przerażona kiedy zabierali się do ściągania mi spodni i zaczęłam wyć, kiedy zobaczyłam to "coś" w ich wnętrzu. Całe szczęście okazało się, że był to 7x2cm skrzep... Lekarz przeprowadził usg dopochwowo, patrzył w ten ekran i patrzył. Myślałam, że nie może już nieczego znaleźć. A tam moja Dzidzia, ogólnie miała to wszyztko gdzieś [emoji1] kiedy w końcu mogłam spojrzeć na ekran, Fasolek akurat przewracał się z tyłu na przód, a serduszko biło [emoji7] . Trzymał się mocno tam w środku. Później do wyrka i okropne kilka godzin, w strachu, że krwawienie powróci i będziemy musieli pożegnać się z tym naszym słodkim, żwawym Dzidziusiem. Na szczęście póki co wszystko dobrze! Pierwszy tydzień ma być krytyczny, a z czasem ryzyko maleje. Mam leżeć plackiem i jedynie spacer do toalety wchodzi w grę. A mój ukochany, jest najepszym facetem na świecie [emoji173] [emoji173] [emoji173]
 
Cześć Kobietki! [emoji4] dziękuję, dziękuję i raz jeszcze dziękuję Wam bardzo za całe wsparcie i ciepłe słowa! [emoji8] aż się popłakałam kiedy czytałam Wasze wiadomości.
U nas już lepiej! Krwawienie minimalne, wczoraj po usg ordynator, który przeprowadzał badanie nie podjął żadnej głupiej decyzji o zatrzymaniu ciąży. Krwiak już nieco mniejszy, łożysko ponoć wygląda lepiej. Wczoraj przespałam dosłownie cały dzień i dopiero dzisiaj zaczęły dochodzić do mnie pewne sprawy. Straciłam na tyle dużo krwi, że gdyby w ciągu pierwszej nocy krwawienie nie zostało zatrzymane, lekarz przygotowywał się do transfuzji. W pierszym momencie byłam dosłownie pewna, że poroniłam. Czułam jak coś większego ze mnie wypływa, byłam przerażona kiedy zabierali się do ściągania mi spodni i zaczęłam wyć, kiedy zobaczyłam to "coś" w ich wnętrzu. Całe szczęście okazało się, że był to 7x2cm skrzep... Lekarz przeprowadził usg dopochwowo, patrzył w ten ekran i patrzył. Myślałam, że nie może już nieczego znaleźć. A tam moja Dzidzia, ogólnie miała to wszyztko gdzieś [emoji1] kiedy w końcu mogłam spojrzeć na ekran, Fasolek akurat przewracał się z tyłu na przód, a serduszko biło [emoji7] . Trzymał się mocno tam w środku. Później do wyrka i okropne kilka godzin, w strachu, że krwawienie powróci i będziemy musieli pożegnać się z tym naszym słodkim, żwawym Dzidziusiem. Na szczęście póki co wszystko dobrze! Pierwszy tydzień ma być krytyczny, a z czasem ryzyko maleje. Mam leżeć plackiem i jedynie spacer do toalety wchodzi w grę. A mój ukochany, jest najepszym facetem na świecie [emoji173] [emoji173] [emoji173]
Cudowne wieści! Leż, wypoczywaj, będzie dobrze!
 
No, może nie takim najlepszym, bo dwie noce mnie nie ma, a on już sobie przygruchał nową dziewczynę, która nawet bezczelnie śpi na mojej poduszce [emoji1]
1501056082-aaaaaa.jpeg
 
@Forrester jak bardzo się cieszę...dziękuje Ci tez za te słowa, nawet nie wiesz jak bardzo są mi w tej chwili potrzebne...

Wiecie co ja tak sobie myśle, ze w tym czasie przypadałby mi @, może to stad te plamienie...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Dotkass, <3 <3 <3

Forrester, cudowne wiadomości teraz już będzie tylko lepiej Mocno mocno trzymamy kciuki za maluszka




Dziewczyny Wy nawet nie wiecie jak wielkim jesteście wsparciem w trudnych chwilach, nikt nas tak nie rozumie jak my siebie nawzajem, ogromnie się cieszę że ba lutówkach mamy taką fajną ekipę, razem wszystko przetrwamy
 
reklama
Do góry