reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

Dzien dobry we wtorek. Wczoraj polazłam na spacer beż czapki tylko.w kapturze z mokrymi włosami. Ciekawe czy będę chora z tego tytułu:/
Oby nie. Mój stary twierdzi,że to czy masz być chora to siedzi w Twojej głowie i wszystko zależy od nastawienia. On ciągle łazi z mokrymi włosami na spacery z psem.
Nigdy nie był chory.
A ja aby tylko klima zawiala, albo przechlodze się to odrazu katar, zatoki lub co gorsza opryszczka w nosie.
No i ciągle dyskusje...

Btw
Moja koleżanka kiedyś chwilowo straciła słuch po takim wyjsciu, tak ja zawiało że dostała zapalenia jakiegoś nerwa. Biegła na uczelnie z mokrymi włosami zimą .
 
reklama
Dziewczyny które zażywają lamette ile tabletek bierzecie ? Ja w tym cyklu mam pić 2 dziennie i jakoś tak trochę się boje jak to będzie. Po jakim czasie od rozpoczęcia stymulacji badałyście ponownie AMH ?
 
W ogóle koleżanki z roku z którymi wracałam pociągiem są w większości w ciąży (bo to taki dla nas idealny czas w sumie..). Debatowały cała drogę jak im ciężko bo czasem coś je boli i miały mdłości (serio nic poważnego żadnej z nich się nie działo i nie dzieje), ze zaszły za szybko niż planowały…ze musza sobie załatwić cesarki bo nie ma szans tak się męczyć naturalnie…jak to ich mężowie się cieszą. Chyba nie spotkało mnie nic cięższego niż pocieszanie ich, uśmiechanie sie i mówienie ze pieknę te łóżeczka i ze wszystko będzie okej 🤡
ale oczywiście w sercu im życzę jak najlepiej. Nawet nie czuje zazdrości, tylko ze jestem od nich gorsza i mój mąż zasługuje lepiej :p tez się z tym tak zmagacie na codzien? Pomogło przyznanie sie ze próbujecie czy udajecie ze hehe a my to nie wiemy będzie jak będzie?
 
reklama
Do góry