Czytam, oglądam - głównie kryminały miałam fazę na kwestie dzidziusiowe i wyprawkowe przez całą ciążę, a teraz mam już taki przesyt tych informacji, że dalam sobie spokój.Trzymaj się! Może warto sobie odpalić jakiś głupiutki film/serial albo nawet nie głupiutki, a jakiś wciągający, żeby odwrócić uwagę. Albo poczytać coś. Żeby wyciszyć te myśli.
Też ostatnio stwierdziłam, że planowane cc ma swoje zalety: wiadomo co i kiedy. A tutaj niespodzianka. Ja się z kolei bardzo boję, że może będzie indukcja... ale potem sobie myślę: nie mam na to wpływu, więc nic nie poradzę na to. Tak czy inaczej, "jakoś" urodzimy ... Musi jakoś wyjść dziecko.
Wierzę, że jak już się zacznie, to jakoś pojdzie. Najgorsze jest to oczekiwanie. Jednego dnia też chciałabym mieć to już za sobą, innego myślę sobie, że chcę jeszcze pobyć sam na sam z mężem i psem, a dzidziuś niech tam siedzi Hormony wariują, zdaję sobie z tego sprawę