Cześć Wam, chciałabym dołączyć do wątku. Pozytywny test wyszedł mi w 29 dniu cyklu czyli 7 marca. 21 marca byłam u lekarza i okazało się że są dwa pecherzyki z dwoma zarodkami. Tętno było ale podobno słabe. Następna wizyta w piątek. Ciężko się na czymkolwiek skupić, te kilka dni to będzie katorga. Szaleję z niecierpliwości. Gin od razu powiedziała żeby się jeszcze nie nastawiać, bo jeden może się wchłonac. W rodzinie brak bliźniaków, żadnych hormonów nie brałam, to moja druga ciaza. Mam już 38 lat więc w tym wieku moze podobno dochodzić do poliowulacji. Jestem w szoku i ta niepewnisc mnie dobija...