reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Nie mogę nic zjeść, niestety fasolka jest bardzo wybredna. Ważę aktualnie 44 kilo. I każdy gram jest dla mnie cenny aby podbić wagę, niestety z ciągłym wymiotowaniem jest to niemożliwie. Zasłabłam, przy tym cały dzień źle się czułam, bolał mnie brzuch. Miałam lekkie plamienia.

Niestety ze wszystkim gdzieś tam jestem sama i stres mi nie pomaga. A hormony i nastroje niczym fazy księżyca, to istny dramat.
To moja pierwsza ciąża, ale jak masz, aż takie objawy (ja mam mniejsze) to dziwne, że nie ma serduszka. Plamienia mogą być przez stres. Przeczytałam przed chwilą twój poprzedni wątek. Ty nie możesz się tak przejmować. Musisz się uspokoić dla dobra dziecka. Odstawiłaś leki na depresję?? Może to dlatego.
 
reklama
To moja pierwsza ciąża, ale jak masz, aż takie objawy (ja mam mniejsze) to dziwne, że nie ma serduszka. Plamienia mogą być przez stres. Przeczytałam przed chwilą twój poprzedni wątek. Ty nie możesz się tak przejmować. Musisz się uspokoić dla dobra dziecka. Odstawiłaś leki na depresję?? Może to dlatego.
 
Mam nadzieję, że po prostu ciąża jest młodsza i to z tego wynika... Że za tydzień jednak zobaczę, że bije serduszko.
Tak, jedne leki musiałam odstawić ale to głównie wspomagające zasypianie. Drugie, które mam na ataki paniki mogły zostać.
 
Mam nadzieję, że po prostu ciąża jest młodsza i to z tego wynika... Że za tydzień jednak zobaczę, że bije serduszko.
Tak, jedne leki musiałam odstawić ale to głównie wspomagające zasypianie. Drugie, które mam na ataki paniki mogły zostać.
To postaraj się nie martwić choć łatwo mi mówić. To jest dopiero początek 7 tygodnia, więc spokojnie.
 
Dziewczyny, a jak Wy i Wasi lekarze liczycie tygodnie ciąży? Zaczęte czy skończone? Mój liczy zaczęte, np. 8t1d to 9 tydzień ciąży 🤔
 
Cześć Wam, chciałabym dołączyć do wątku. Pozytywny test wyszedł mi w 29 dniu cyklu czyli 7 marca. 21 marca byłam u lekarza i okazało się że są dwa pecherzyki z dwoma zarodkami. Tętno było ale podobno słabe. Następna wizyta w piątek. Ciężko się na czymkolwiek skupić, te kilka dni to będzie katorga. Szaleję z niecierpliwości. Gin od razu powiedziała żeby się jeszcze nie nastawiać, bo jeden może się wchłonac. W rodzinie brak bliźniaków, żadnych hormonów nie brałam, to moja druga ciaza. Mam już 38 lat więc w tym wieku moze podobno dochodzić do poliowulacji. Jestem w szoku i ta niepewnisc mnie dobija...
Gratulacje kochana No teraz tylko myśleć optymistycznie proszę głowa do góry będzie dobrze;) Mamy ten sam rocznik 😎
Jest nas tu więcej - właśnie już wcześniej rozmawiałyśmy na wątku ze wśród listopadowek królują mamy wielodzietne😉 ja mam 37 i tez trzeci dzidziuś w drodze🥰
To tak jak u mnie 3 dzidziuś będzie 😚
 
Wszyscy liczą skończone. To ma większy sens, jak z latami. Ciąża donoszona to 37t0d a nie 36t1d
Tak, przy 1 ciąży byłam przekonana, że 37 tydzień, bo mi tak gin mieszała, a się okazało, że liczy się właśnie skończone tygodnie i był wcześniak 36tydzień ;)
Chociaż z tymi latami to mi za każdym razem na porodówce wpisywali rocznikowo, mimo, że ja z końcówki roku i zawsze dodawali mi przez to rok ;)
 
reklama
Ja dziś się lepiej czuje. Mdłości minimalne na szczęście. U mnie na szczęście jest tak, że jeden dzień czuję się tragicznie, a kilka następnych znośnie. Jakby mnie trzymało 24/7 to bym chyba padła.
 
Do góry