dinozauryniespia1
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 17 Marzec 2022
- Postów
- 56
Ciężko tak, w tym roku skończę 30 lat, a zostałam sama bez żadnego wsparcia.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na pewno dasz radę, tak jak pisałam FiMi - masz teraz dla kogo żyć, dla kogoś kto będzie cię bezgranicznie kochał! Zadbaj o niego lub nią już teraz. Dobrzy ludzie się znajdą blisko, na pewno nie będziesz sama rozważ też wizytę u psychologa, on pomoże ci się podniesc albo chociaż wszystko z nim przeglądasz pamiętaj, że nie masz wpływu na wszystko, trzeba na bieżąco reagować na rzucane nam wszystkim kłody pod nogi. I nie przejmować się tym, co od nas nie zależy. Ale jeśli coś zależy od nas - tam kierujmy swoje myśli i energię! Ta myśl pomogła mi wyjść z ciężkich chwil, może i tobie pomoże, choć wiem, że każdy jest inny...Ciężko tak, w tym roku skończę 30 lat, a zostałam sama bez żadnego wsparcia.
Ja mam nadzieję, że chwilowo to szok po prostu i sprosta jakoś temu wszystkiemu. Rodzeństwa nie mam, podczas pierwszej straty niestety bardzo poroznilam się z rodzicami, do tej pory nie mogą zrozumieć, że jest inaczej. Zwłaszcza, że niestety mają mnie raczej za nieudacznice. Ojciec powiedział mi, że 30 lat i życia nie ułożyłam i zachowuje się jak mazgaj. Mam własne mieszkanie, jestem po studiach wyższych, pracuje w zawodzie. Ale dla nich to za malo@dinozauryniespia1 30 lat to Ty młoda dziewczyna jesteś. Całe zycie przed Tobą. A teraz dowiedziałaś, że nosisz cud pod sercem. I musisz dbać o nie i o siebie, więc musisz jeść. I to jest najważniejsze, że masz dla kogo żyć, zaszłaś w ciąże (a nie każda kobieta ma taką możliwość). A facet niewarty Twej uwagi olej go. A rodziców? Lub rodzeństwo masz?
Wiem jak to jest..niecałe 9 lat temu zostałam sama z 2ką dzieci z 1 małżeństwa i z ciążą z następnego związku,gdzie facet był zwyczajnym oszustem i spotykał się z kilkoma kobietami naraz..miałam podobne przekonanie ale doszłam do wniosku że sama nie jestem,bo mam wpaniałe dzieci i następnego groszka dla którego muszę wziąć się w garść.Urodziłam,sądownie uznano ojcostwo i pozbawiłam gnojka władzy rodzicielskiej..po pół roku poznałam mojego obecnego męża który pokochał moje dzieci,całą 3kę I własnie jesteśmy w trakcie rozpraw o przysposobienie..tak więc głowa do góry ! Podobnych historii znam sporo z otoczenia,mój kuzyn po 30tce wziął sobie kobietę z dzieckiem,mama mojej znajomej po 40ce ułożyła życie na nowo więc i Ty trafia na kogoś kto się wami zaopiekuje jak należyCiężko tak, w tym roku skończę 30 lat, a zostałam sama bez żadnego wsparcia.
Kochana to jak finansowo jesteś niezalezna to jest bardzo dużo. A rodzice może sa zbyt wymagający... choć nie rozumiem,,ze nie wspierają Cię, a mają Cię jedną. Teraz nic sie nie martw i zobaczysz, że będzie tylko lepiej .Ja mam nadzieję, że chwilowo to szok po prostu i sprosta jakoś temu wszystkiemu. Rodzeństwa nie mam, podczas pierwszej straty niestety bardzo poroznilam się z rodzicami, do tej pory nie mogą zrozumieć, że jest inaczej. Zwłaszcza, że niestety mają mnie raczej za nieudacznice. Ojciec powiedział mi, że 30 lat i życia nie ułożyłam i zachowuje się jak mazgaj. Mam własne mieszkanie, jestem po studiach wyższych, pracuje w zawodzie. Ale dla nich to za malo
Az się wzruszyłam . Twój mąż jest ❤Wiem jak to jest..niecałe 9 lat temu zostałam sama z 2ką dzieci z 1 małżeństwa i z ciążą z następnego związku,gdzie facet był zwyczajnym oszustem i spotykał się z kilkoma kobietami naraz..miałam podobne przekonanie ale doszłam do wniosku że sama nie jestem,bo mam wpaniałe dzieci i następnego groszka dla którego muszę wziąć się w garść.Urodziłam,sądownie uznano ojcostwo i pozbawiłam gnojka władzy rodzicielskiej..po pół roku poznałam mojego obecnego męża który pokochał moje dzieci,całą 3kę I własnie jesteśmy w trakcie rozpraw o przysposobienie..tak więc głowa do góry ! Podobnych historii znam sporo z otoczenia,mój kuzyn po 30tce wziął sobie kobietę z dzieckiem,mama mojej znajomej po 40ce ułożyła życie na nowo więc i Ty trafia na kogoś kto się wami zaopiekuje jak należy
Kochana to jak finansowo jesteś niezalezna to jest bardzo dużo. A rodzice może sa zbyt wymagający... choć nie rozumiem,,ze nie wspierają Cię, a mają Cię jedną. Teraz nic sie nie martw i zobaczysz, że będzie tylko lepie