reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Moje psy śpią z nami w łóżku 😂🙈 Ale nie planujemy spać z dzidzią, bo boimy się, że ją przygnieciemy przez sen czy coś 😳 Już wolę się przemęczyć i wstawać milion razy w nocy po nią/niego do łóżeczka
Moja śpi i tak i tak. Zależy jak jej się wyduma. Tak myślę jeszcze, że może w ogóle jej to łóżeczko skasować, to będzie spała w łóżku. Na działce nie ma swojego legowiska, to śpi tylko z nami.
 
reklama
Ja czuję, że będzie dobrze, ale jestem osobą wysoko wrażliwą i każde najmniejsze słowo które mi nie podpasuje od razu mnie denerwuje i stresuje niepotrzebnie :(
Mam tak samo :( Wszystko milion razy analizuje i się martwię, ale tylko spokój nas w tym wszystkim ratuje :( Musimy sobie uświadomić, że stres nie pomoże, a wręcz przeciwnie, szkodzi temu maluszkowi w brzuszku. Choć wiem, że to wcale nie jest proste się nie przejmować. Trzymam za was kciuki, oby wszystko było dobrze, musi być ❤️
 
Moja śpi i tak i tak. Zależy jak jej się wyduma. Tak myślę jeszcze, że może w ogóle jej to łóżeczko skasować, to będzie spała w łóżku. Na działce nie ma swojego legowiska, to śpi tylko z nami.
Moje mimo, że każę im spać w legowisku, to i tak pchają się do łóżka 😂 Młodsza ma prawie 2 lata i wskakuje do nas bez uprzedzenia, a starsza ma 14 lat i jęczy obok łóżka tak długo, aż ją ktoś włoży na nie. A jak z powrotem ją położymy do legowiska, to i tak z niego wychodzi i znowu jęczy. Cyrk na kółkach 🤣
 
Mam tak samo :( Wszystko milion razy analizuje i się martwię, ale tylko spokój nas w tym wszystkim ratuje :( Musimy sobie uświadomić, że stres nie pomoże, a wręcz przeciwnie, szkodzi temu maluszkowi w brzuszku. Choć wiem, że to wcale nie jest proste się nie przejmować. Trzymam za was kciuki, oby wszystko było dobrze, musi być ❤️
No dokładnie, czytając różne fora i przypadki o wiele wiele gorsze od moich to powinnam teraz leżeć i w ogóle nie brać do głowy jaki wynik wyszedł, bo tak na prawdę wyszedł dobry, nie bardzo dobry ale dobry, ale jestem jaka jestem i jakich wyników bym nie zrobiła to i tak będę martwić się do samego porodu dopóki nie zobaczę jego/jej czy jest wszystko na swoim miejscu :) a wyniki PAPPA zrobię jak mi zalecił lekarz, ale i tak dla mnie te testy to przekłamanie większe niż prawda.
 
Mam tak samo :( Wszystko milion razy analizuje i się martwię, ale tylko spokój nas w tym wszystkim ratuje :( Musimy sobie uświadomić, że stres nie pomoże, a wręcz przeciwnie, szkodzi temu maluszkowi w brzuszku. Choć wiem, że to wcale nie jest proste się nie przejmować. Trzymam za was kciuki, oby wszystko było dobrze, musi być ❤️
Ja już dojrzałam do tego, żeby się nie stresować. Miałam 3 tygodnie temu usg. Byłam w takim stresie, że się telepałam. Nic nie jadłam i nie piłam. Przed tym usg było podobnie. Ciągle się martwiłam, było mi niedobrze i nie mogłam jeść że stresu, mimo że się starałam. Poszłam na usg i maluch miał 196 tętna!! Wyglądał jak taka mała kuleczka nieszczęścia. Tak się przeraziłam, że mój stres może zaszkodzić, że obiecałam sobie, że postaram się nie myśleć. Jakoś się udało i udaje. Stresuję się ale o połowę mniej. Jem normalnie. Jak tylko mam złe myśli od razu relax i myślenie o czymś fajnym. Na ostatnim usg maluch już zrelaksowany się ruszał, tętno piękne i urósł dużo 🥰 Stres bardzo szkodzi. Teraz mam w piątek prenatalne. Oczywiście, że się martwię, ale jak tylko pojawiają się złe myśli i panika to widzę tego malucha na usg i się uspokajam. To nic nie zmieni. On przecież jest rozwinięty tak jak jest. Ja tego nie zmienię. Co będzie to będzie. Ja tylko mogę mu oszczędzić stresu.
 
Moje mimo, że każę im spać w legowisku, to i tak pchają się do łóżka 😂 Młodsza ma prawie 2 lata i wskakuje do nas bez uprzedzenia, a starsza ma 14 lat i jęczy obok łóżka tak długo, aż ją ktoś włoży na nie. A jak z powrotem ją położymy do legowiska, to i tak z niego wychodzi i znowu jęczy. Cyrk na kółkach 🤣
Moja w nocy zmienia miejsce spania milion razy. I za każdym razem jak chce wejść szczeka, żeby się przesunąć, bo chce wejść. Chyba że jest padnięta, po ciężkim dniu to jak zaśnie to nic ją nie ruszy. Wtedy śpi w łóżku z nami.
 
No dokładnie, czytając różne fora i przypadki o wiele wiele gorsze od moich to powinnam teraz leżeć i w ogóle nie brać do głowy jaki wynik wyszedł, bo tak na prawdę wyszedł dobry, nie bardzo dobry ale dobry, ale jestem jaka jestem i jakich wyników bym nie zrobiła to i tak będę martwić się do samego porodu dopóki nie zobaczę jego/jej czy jest wszystko na swoim miejscu :) a wyniki PAPPA zrobię jak mi zalecił lekarz, ale i tak dla mnie te testy to przekłamanie większe niż prawda.
A nie chcesz sobie dla spokoju zrobić nifty? Albo inny z dna płodu?
 
Moje psy śpią z nami w łóżku 😂🙈 Ale nie planujemy spać z dzidzią, bo boimy się, że ją przygnieciemy przez sen czy coś 😳 Już wolę się przemęczyć i wstawać milion razy w nocy po nią/niego do łóżeczka
Ja własnie jestem leniwa i nie chce mi się wstawać, do tego przy kp wygodnie spać z dzieckiem, bo tylko wyciągnie się co trzeba i można spać dalej 😁
 
reklama
No dokładnie, czytając różne fora i przypadki o wiele wiele gorsze od moich to powinnam teraz leżeć i w ogóle nie brać do głowy jaki wynik wyszedł, bo tak na prawdę wyszedł dobry, nie bardzo dobry ale dobry, ale jestem jaka jestem i jakich wyników bym nie zrobiła to i tak będę martwić się do samego porodu dopóki nie zobaczę jego/jej czy jest wszystko na swoim miejscu :) a wyniki PAPPA zrobię jak mi zalecił lekarz, ale i tak dla mnie te testy to przekłamanie większe niż prawda.
Ja miałam robiony test podwójny (pappa + beta) mimo tego, że na usg wyszło wszystko ok. Także tutaj raczej nie ma reguły, że wysyłają na to tylko kobiety, u których coś wyszło nie tak albo maja więcej lat :)
Także uważam, że może cię nawet ten test uspokoić, bo z dużą dozą prawdopodobieństwa wszystko z maluszkiem jest dobrze, wymiary są w normie :)
 
Do góry