Wiesz, jeśli nie ma dużo dodatkowych badań to spoko. W poprzedniej ciąży udało mi się załatwić skierowanie na nfz na ten pierwszy, drogi pakiet badań, a potem tylko morfologia i mocz.
Ale teraz przez te badania dodatkowe i konsultacje na toksoplazmozę to już sporo kasy mi poszło... i nie poradziłam z tym sobie na nfz. Bo np. wyniki musiałam mieć na wizytę u prywatnego, a z kolei termin na nfz miałam wyznaczony później albo gin na nfz stwierdziła, że nie ma co robić tych badań wczesniej niż w 11-12tc...
Trzeba się nagimnastykować żeby zdobyć skierowania na nfz, a ciążę prowadzić prywatnie. No, ale nie jest to teoretycznie niemożliwe