reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Natin moja tez prawie 5 lat fajna masz różnice ;)
Dziewczyny jutro mam wizytę a stresa mam na maksa bo moja pani profesor jest zimna jak Morskie Oko w Zakopanem zimą🥶
Przyszły wyniki ale nie wszystkie.
Mam bakterie liczne w siuskach;( konsultowałam to z gin kazał mi wypić antybiotyk taki jednorazowy na noc w proszku.
Zobaczymy czy wogule mi zrobia usg kontrolne 😳Jak byłam 2 tyg temu to usg polegało na tym że moja pani gin chciała zobaczyć czy ciąża żywa i więcej jej nic nie interesowała straszna kobieta wiecie naprawdę ;( Ale muszę być pod opieka wyspecjalizowanej poradni patologii ciąży i nie mam wyboru a Z domu mam pociągiem zaledwie 20 min drogi potem autobus lub Taxi także jest Ok babki naprawdę przyjeżdżały z bardzo z daleka…
Ciężko się czyta tutaj o stratach strasznie współczuje naprawdę sama to przechodziłam i pewnie nie tylko ja to wiem że to jest załamka ;(

Co do Cukrzycy kto z was jest tutaj na diecie cukrzycowej?
No takie pięciolatki już całkiem samodzielne są 😉 choć moja ciągle taka "mamowa" i przytulaśna, choć jak zajmie się zabawą czy to sama, czy ze starszą to i pół dnia ma zajęcia, a ja luz 😉
 
reklama
No to rzeczywiście już samodzielne dzieciaczki masz ;)
Taaak, u mnie 3,5letni syn i roczna córka ;) kiedyś trzecie chciałam trochę później, ale po drugim porodzie mi się zmieniło i zdecydowaliśmy się szybko 😁 a teraz jestem przerażona🙈
Młoda ostatnio jęczy, płacze, zawodzi, chyba kolejne zęby idą... no i chce być duzo noszona 🙄 tęsknię za czasami pierwszej ciąży, bo wtedy mogłam odpoczywać😅 chociaż pamiętam, że się męczyłam, bo musiałam dużo leżeć i było to wtedy ciężkie. Teraz też się boję, że jak się okaże, że muszę więcej leżeć to co będzie ze starszymi... no, ale nie ma co wybiegać wprzód czarnymi myślami ;)
Oj tak, w dużej mierze już tak 🙂 no i pół dnia są w przedszkolu/szkole, więc dzień też inaczej leci 😉 ja muszę przyznać, że bałam się tak małej różnicy wieku właśnie, że sobie nie poradzę, a druga rzecz to starsza była tak wymagającym noworodkiem, że szok, normalnie chodziłam ledwo żywa i bałam się, że drugie będzie takie samo, więc wolałam odczekać. No i miałam miłą niespodziankę, bo młodsza tylko jadła i spała, mało płakała, w ogóle na samo karmienie musiałam ją budzić i nie zawsze wstać chciała, ale urodziła się z niską wagą, więc też musiałam na początku dbać jednak o tę regularność karmień. Ale mam koleżankę, która ma troje dzieciaczków jeden po drugim i daje radę 🙂 więc i ty także dasz na pewno, choć te pierwsze lata są wiadomo najtrudniejsze.
Będzie dobrze 🙂 warto myśleć pozytywnie i faktycznie nie wybiegać zbytnio myślami do przodu 🙂
 
Podziwiam Was. Ja sobie nie wyobrażam jak sobie dam radę. Jak w ogóle będę umiała zająć się dzieckiem. Nie mam o tym pojęcia.
 
Ja wszystko już z grubej roboty mam na szczęście skończone. Ja mam 6 skrzyń i 5 już wysiane. Ale od tygodnia nie wyszłam żeby zobaczyć co się tam dzieje... 😁 poproszę dziś męża to pomoże mi pikować pomidory 😆

Ale tak gadałyśmy o tych ciastach, upiekłam sobie babkę, zjadłam trochę i tak mnie zmuliło...🤢
U nas się niestety nie udało i szkoda no, ale naprawdę mam wrażenie, że w tamtym sezonie wszystko było przeciwko nam 🙈 ale w końcu udało się choć trochę i np pomidory jeszcze rodzinie i znajomym rozdawałam. W tym roku testuję nowe odmiany, już jestem ciekawa smaku i tylko zastanawiam się czy mnie czasem nie odrzuci od nich i czy będę mieć szansę spróbować 😉 ja wysiałam na razie w tunelu przedplonu i wysadziłam nieco warzyw z rozsad, planuję jutro wysiewy do skrzyń, bo u nas długo zmarznięta ziemia była. Pikowanie z mężem będzie dużo szybsze 😉
Aj mdłości to coś strasznego... Przeszło chociaż w miarę szybko?
 
Dziewczyny, napiszcie jakie były lub są reakcje Waszych dzieci duzych i małych na wieść o ciąży. :D mój 11-miesięczniak za każdym razem, gdy mówię, że jest dużym dzidziusiem, a małego dzidziusia mama ma w brzuszku, patrzy na mnie jakbym była coś nie teges psychicznie:p
Pół żartem pół serio ;)
 
Podziwiam Was. Ja sobie nie wyobrażam jak sobie dam radę. Jak w ogóle będę umiała zająć się dzieckiem. Nie mam o tym pojęcia.
Żadna z nas nie wiedziała na początku. Jednym pomaga rodzina, matki. Ja poszłam na szkole rodzenia i tam wszystkiego uczą, nabrałam pewności i już nie prosiłam nikogo o pomoc. Wbrew nazwie, o rodzeniu są 3 lekcje a 10 o opiece nad dzieckiem 😁
 
Łącze się z Tobą @Myszaaaa ja też nigdy nie miałam do czynienia z niemowlakami czy małymi dziećmi... A mam 31, pójdę do szkoły rodzenia i za wierzę w instynkt macierzyński 💪😇 Dodam że pomocy nie będzie bo dziadków nie ma, rodzina za granicą, obcej osobie nie zaufam...
 
reklama
Ja w tej 1 ciąży chciałam iść, ale potem się wszystko skomplikowało. A teraz nie wiem. Jakoś głupio samemu.
A bo ja wiem czy głupio, czasami ojcowie po prostu pracują, nie mogą. Lepiej pójść samej niż wcale, bo to i tak Ty się będziesz później stresować, że nie wiesz co robić 😜 jak ja chodziłam to 1/3 była bez pary. Zawsze też możesz spróbować online zajęcia 🙂
 
Do góry