Kurczę, tak napisałam jak znawca, że musi potrafić półleżeć a które nie potrafi najlepiej jakby siedziało, najbezpieczniej. Moje zaczynało w bujaczku (ustabilizowanym), tam właśnie na półleżąco go karmiłam. Fajnie się sprawdzało dopóki nie stwierdził, że od teraz będzie siedział, zaczął się pochylać i siedzieć z oderwanymi pleckami od oparcia. Wtedy to już karmiłam jak starego Teraz już w krzesełku ze stoliczkiem. Nie mogłam się doczekać tego momentuJeśli będzie wszystko wypychać języczkiem z buzi, mieć silny odruch wymiotny, a do tego nie potrafi choćby półleżeć to trzeba jeszcze czekać.
reklama
Ja mam peg perego tri fix i jest fajne tylko to, że mamy do niego bazę... Zresztą, jak jeżdżę sama do go daje i tak do przodu, więc baza i tak jest z tyłu bezużyteczna sam fotelik niby fajny, wlsoka firma, a też spocony, wściekły zawsze jak go tam wkładam... Czekam na moment, kiedy będzie mógł siedzieć w foteliku jak człowiek, choć wiem, że nosidełka bezpieczniejsze.A ja mam pytanie z innej beczki.. Jakie macie foteliki dla swoich dzieci do samochodu? Bo mnie bierze już coś za przeproszeniem jak to dziecko takie pogięte w łupince od kompletowego wózka.. Zawsze aż cały spocony.
Mój syn usiadł jak miał prawie 11 miesięcy jakbym czekała do momentu jak usiądzie to trochę bym go przyciągnęła.Kurczę, tak napisałam jak znawca, że musi potrafić półleżeć a które nie potrafi najlepiej jakby siedziało, najbezpieczniej. Moje zaczynało w bujaczku (ustabilizowanym), tam właśnie na półleżąco go karmiłam. Fajnie się sprawdzało dopóki nie stwierdził, że od teraz będzie siedział, zaczął się pochylać i siedzieć z oderwanymi pleckami od oparcia. Wtedy to już karmiłam jak starego Teraz już w krzesełku ze stoliczkiem. Nie mogłam się doczekać tego momentu
Od każdego fotelika dziecko się poci w końcu każdy jest z poliestru i odbudowany tak by było najbezpieczniej. Mam wrażenie że w łupinie i tak lepiej niż w tym foteliku następnym jeśli chcemy by to było bezpieczne. Mojemu synkowi to po głowie się lało w rwf. My go nazwaliśmy kapsułą nie fotelikiem Jedynym wyjściem są specjalne wkładki by dziecko się tak nie pociło.A ja mam pytanie z innej beczki.. Jakie macie foteliki dla swoich dzieci do samochodu? Bo mnie bierze już coś za przeproszeniem jak to dziecko takie pogięte w łupince od kompletowego wózka.. Zawsze aż cały spocony.
Ale siedzenie z podparciem. Wg wytycznych od pół roku można tak sadzać?Mój syn usiadł jak miał prawie 11 miesięcy jakbym czekała do momentu jak usiądzie to trochę bym go przyciągnęła.
Już myślałam że tylko mój zawsze tak ugrzany... A jakie to wkladkiOd każdego fotelika dziecko się poci w końcu każdy jest z poliestru i odbudowany tak by było najbezpieczniej. Mam wrażenie że w łupinie i tak lepiej niż w tym foteliku następnym jeśli chcemy by to było bezpieczne. Mojemu synkowi to po głowie się lało w rwf. My go nazwaliśmy kapsułą nie fotelikiem Jedynym wyjściem są specjalne wkładki by dziecko się tak nie pociło.
Zależy od dziecka. Ja do 8 miesiąca życia karmiłam na wpół leżąco w bujaku albo w spacerówce. Dopiero mniej więcej w tym czasie można było go posadzić w krzeselku by się nie majtał na boki. Ala chyba też ruchowo będzie podobna. Drugi raz słyszę że to kwestia że dziecko bardzo duże i bardzo długie i bardzo ciężkie . Lalka ma dodatkowo bardzo słabe mięśnie brzucha i ciągle ćwiczymy by zechciała się obracać. No zobaczymy jak jej będzie szło.Ale siedzenie z podparciem. Wg wytycznych od pół roku można tak sadzać?
Super są aeromoov.Już myślałam że tylko mój zawsze tak ugrzany... A jakie to wkladki
reklama
Jeszcze z gondoli, ale robi się ciasno. Musimy w tym tygodniu pooglądać wózki, bo nie mogę się zdecydować na model. Nie chcę zaliczyć wtopy bo potrzebujemy czegoś co będzie się nadawać na bardzo wymagające tereny. Ta po synu jest w stanie tragicznym.Korzystacie już ze spacerówki czy dalej w gondoli? Mojemu już nogi wystają z gondoli, ale chyba na spacerówkę za wcześnie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 884
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: