Spróbuj się napisać soku jabłkowego podobno pomaga maluchowi ,nie wiem ile w tym prawdy bo podobno dieta i płyny nie maja wpływu na mleko ale od kilku osób słyszałam i czytałam ze pomaga spróbować możnaW ogóle nie zrobiła sama kupki od 48 godzin. Stęka steka meczy się i nic. Gazy idą jSk nóżkami popracujemy (pozycja zgięcia w scyzoryk). A kupka wychodzi tylko przy windy i to taka fest. Robimy co 12h czyli będzie czwarty raz na te noc jeśli nie zrobi. W tym tygodniu lekarz to będę pytać co z tym zrobić.
reklama
MiśZielinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2021
- Postów
- 1 072
Misiaczki dokarmia któraś mm?
My jesteśmy na HIPP COMBIOTIK ale mały pręży się, płaczę i ma twardy brzuszek.. Myślałam zeby zmienić mu na ten Comfort, który jest na wymagające brzuszki albo na kozie Capri care. W przyszłym tygodniu przychodzi do mnie położna ale niewiem czy pytać się o to wogole.
A wy co sądzicie? Macie jakąś wiedzę?
My jesteśmy na HIPP COMBIOTIK ale mały pręży się, płaczę i ma twardy brzuszek.. Myślałam zeby zmienić mu na ten Comfort, który jest na wymagające brzuszki albo na kozie Capri care. W przyszłym tygodniu przychodzi do mnie położna ale niewiem czy pytać się o to wogole.
A wy co sądzicie? Macie jakąś wiedzę?
Ja jak wychodziłam ze szpitala a nie mialam jeszcze swojego mleka powiedzieli mi ze moja wola jakie mleko wybiorę... pielęgniarka z noworodkow powiedziała idzie Pani do rossmana i cala półka do wyboru do koloru, wiec nie wiem czy jest sens pytać poloznej ale może by poleciła coś, ale czytalam i słyszałam że te na kozim mleku capi care polecająMisiaczki dokarmia któraś mm?
My jesteśmy na HIPP COMBIOTIK ale mały pręży się, płaczę i ma twardy brzuszek.. Myślałam zeby zmienić mu na ten Comfort, który jest na wymagające brzuszki albo na kozie Capri care. W przyszłym tygodniu przychodzi do mnie położna ale niewiem czy pytać się o to wogole.
A wy co sądzicie? Macie jakąś wiedzę?
Jak boli brzuszek to najwidoczniej kolka jakas od mleka pewnie a może kropelki by pomogły bo u maluszkow tez układ pokarmowy dojrzewa wiec może taki urok a nie wina mleka?
U nas tylko naturalne a maluszek ma takie bole ze ojej
MiśZielinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2021
- Postów
- 1 072
Daje mu właśnie espumisanJa jak wychodziłam ze szpitala a nie mialam jeszcze swojego mleka powiedzieli mi ze moja wola jakie mleko wybiorę... pielęgniarka z noworodkow powiedziała idzie Pani do rossmana i cala półka do wyboru do koloru, wiec nie wiem czy jest sens pytać poloznej ale może by poleciła coś, ale czytalam i słyszałam że te na kozim mleku capi care polecają
Jak boli brzuszek to najwidoczniej kolka jakas od mleka pewnie a może kropelki by pomogły bo u maluszkow tez układ pokarmowy dojrzewa wiec może taki urok a nie wina mleka?
U nas tylko naturalne a maluszek ma takie bole ze ojej
A ile kropel? 40 czy 100?Daje mu właśnie espumisan
Mój syn obudził się wczoraj z rozdzierającym krzykiem. Wzięłam go na ręce i tuliłam. Cały był zesztywniały, płakał tak bardzo, że aż tracił dech. Trwało to może 5 minut. Nagle mu się odbiło i momentalnie przestał płakać. Słyszałam o kolce jelitowej, ale żeby coś podobnego łapało żołądek? Wcześniej po karmieniu normalnie beknął i poszedł spać. Ale to musiało być bardzo bolesne, bo tak jak płakał, nie płakał mi nigdy. Macie pomysł, co to mogło być?
Ja.mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2021
- Postów
- 421
Nie było mnie tu jakis tydzień...bardzo ciężki czas po cc. Ledwo żyłam, na szczęście mąż mocno zajmował się Helenką...a od wczoraj jest już dużo lepiej.
Mamy duży problem z karmieniem. Mała od samego urodzenia nie akceptuje moich sutków (które podobno są stworzone do karmienia), zaczęłam karmić przez nakładki ale Helen nie chce tak jeść - wypluwa, krzyczy, jest walka.
Dodatkowo nie mam wystarczającej ilości mleka i musimy dokarmiać mm, które mała źle toleruje...po jedzeniu ewidentnie boli ją brzuszek, pręży się i stęka aż puści bąka/zrobi kupę.
Czuję się tak bezradna, że nieraz już siedzę i płaczę - nie dość, że zależało mi na karmieniu piersią, to teraz nie wiem co robić jak tak ją boli.
Dziś kupiliśmy mleko bez białka krowiego i próbujemy co będzie po tym...
Buziaki wszystkim mamusiom
Mamy duży problem z karmieniem. Mała od samego urodzenia nie akceptuje moich sutków (które podobno są stworzone do karmienia), zaczęłam karmić przez nakładki ale Helen nie chce tak jeść - wypluwa, krzyczy, jest walka.
Dodatkowo nie mam wystarczającej ilości mleka i musimy dokarmiać mm, które mała źle toleruje...po jedzeniu ewidentnie boli ją brzuszek, pręży się i stęka aż puści bąka/zrobi kupę.
Czuję się tak bezradna, że nieraz już siedzę i płaczę - nie dość, że zależało mi na karmieniu piersią, to teraz nie wiem co robić jak tak ją boli.
Dziś kupiliśmy mleko bez białka krowiego i próbujemy co będzie po tym...
Buziaki wszystkim mamusiom
Juana19
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2021
- Postów
- 602
Trzymaj się mocno. To ciężkie chwile. To błędne koło bo im więcej dokarmiają tym mniej mleka będziesz produkować :/. Może przetestuj różne nakładki? Powodzenia. Laktacja średnio po trzech tygodniach się normujeNie było mnie tu jakis tydzień...bardzo ciężki czas po cc. Ledwo żyłam, na szczęście mąż mocno zajmował się Helenką...a od wczoraj jest już dużo lepiej.
Mamy duży problem z karmieniem. Mała od samego urodzenia nie akceptuje moich sutków (które podobno są stworzone do karmienia), zaczęłam karmić przez nakładki ale Helen nie chce tak jeść - wypluwa, krzyczy, jest walka.
Dodatkowo nie mam wystarczającej ilości mleka i musimy dokarmiać mm, które mała źle toleruje...po jedzeniu ewidentnie boli ją brzuszek, pręży się i stęka aż puści bąka/zrobi kupę.
Czuję się tak bezradna, że nieraz już siedzę i płaczę - nie dość, że zależało mi na karmieniu piersią, to teraz nie wiem co robić jak tak ją boli.
Dziś kupiliśmy mleko bez białka krowiego i próbujemy co będzie po tym...
Buziaki wszystkim mamusiom
Juana19
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2021
- Postów
- 602
Myśle ze to było na pewni związane z gazami. Dobrze ze trwało króciutki i się odbiło. Ten niedojrzały układ pokarmowy może różne niespodzianki nam oferować. Dużo siły mamusie!Mój syn obudził się wczoraj z rozdzierającym krzykiem. Wzięłam go na ręce i tuliłam. Cały był zesztywniały, płakał tak bardzo, że aż tracił dech. Trwało to może 5 minut. Nagle mu się odbiło i momentalnie przestał płakać. Słyszałam o kolce jelitowej, ale żeby coś podobnego łapało żołądek? Wcześniej po karmieniu normalnie beknął i poszedł spać. Ale to musiało być bardzo bolesne, bo tak jak płakał, nie płakał mi nigdy. Macie pomysł, co to mogło być?
reklama
Przed nami dzisiaj druga noc. Pierwsza poszła tak sobie bo po 4h na cyckach nie dawała się odłożyć. Położna w szpitalu zaproponowała do karmienie mieszanka 10ml bo mówiła że mała pewnie nie dojadła bo laktacja się dopiero rozkręca. Generalnie pomogło, dała radę zasnąć. Dzisiaj już nam lepiej idzie karmienie.
Przy problemach z karmieniem i mlekiem niestety nie wiem zupełnie jak pomoc. Bądźcie dzielne dziewczyny!
Przy problemach z karmieniem i mlekiem niestety nie wiem zupełnie jak pomoc. Bądźcie dzielne dziewczyny!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 887
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: