reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2021

Liczą się chęci i dobre nastawienie. Plus mądra pomoc bo każda z nas usłyszy na pewno tez dużo niechcianych rad lub komentarzy. To jest okropne na początku. Wierzmy w siebie i konsultujmy tylko ze znawcami tematu. Mnie do gorączki doprowadzała jedna osoba z b bliskiej rodziny która komentowała zdjęcie małej jak tata jej podawał buteleczkę. Kobieta która została mama ponad 40 lat temu. Kompletnie nie znając kontekstu i taktyki. A wiemy dobrze ze przy ciągłym spadku wagi ze szpitala nie wypuszczają tak chętnie i trzeba dać sobie laktacji i dzidziusiowi czas. Ostatecznie ma ok dwa tygodnie na powrót do wagi urodzeniowej wiec w szpitalu się to nie wydarzy :)
@MiśZielinka Dbaj o swoją kruszynkę. Wierze ze się uda :)))
My tylko cyc więc logicznie waga spadła z 3170g do 2970g. Też nie chcieli wypuścić, ale kazałam zważyć jeszcze raz i troszkę przybrała, więc przestali się czepiać i wypuścili po 2 dobach.
 
reklama
My tylko cyc więc logicznie waga spadła z 3170g do 2970g. Też nie chcieli wypuścić, ale kazałam zważyć jeszcze raz i troszkę przybrała, więc przestali się czepiać i wypuścili po 2 dobach.
Mój syn miał 3180, a przy wyjściu 2970 i nie robili problemu, bo mieściło się w granicach 10%. Co szpital to inaczej widocznie. Mi tłumaczyli, że to nie wina tego, że nie je, tylko to, że ciałko "odparowuje" z wody, w której przecież moczyło się 9 miesięcy. Oczyszcza się wydalając śluz i tym podobne, adaptuje do nowej rzeczywistości, a przy tym je zaledwie kilka ml pokarmu, bo ma żołądeczek wielkości wisienki. Logicznym jest więc, że traci na wadze.
Czy Wasze maluszki też tak wymiotowały wodami płodowymi w pierwszej dobie? Mnie nikt nie powiedział, że tak może być, nikt nie uspokoił, że to normalne. Syn wymiotował całe popołudnie, byłam przerażona i chciało mi się płakać, gdy patrzyłam jak go to męczy 😰
 
Mój syn miał 3180, a przy wyjściu 2970 i nie robili problemu, bo mieściło się w granicach 10%. Co szpital to inaczej widocznie. Mi tłumaczyli, że to nie wina tego, że nie je, tylko to, że ciałko "odparowuje" z wody, w której przecież moczyło się 9 miesięcy. Oczyszcza się wydalając śluz i tym podobne, adaptuje do nowej rzeczywistości, a przy tym je zaledwie kilka ml pokarmu, bo ma żołądeczek wielkości wisienki. Logicznym jest więc, że traci na wadze.
Czy Wasze maluszki też tak wymiotowały wodami płodowymi w pierwszej dobie? Mnie nikt nie powiedział, że tak może być, nikt nie uspokoił, że to normalne. Syn wymiotował całe popołudnie, byłam przerażona i chciało mi się płakać, gdy patrzyłam jak go to męczy 😰
Jest dokładnie tak jak mówisz ale mimo tego za każdym razem bardzo pilnowali żeby spadek się zatrzymał przed wypuszczeniem.

Slyszalalam o tych wymiotach, mam nadzieje ze przejdzie szybko. Podobno fizjologiczne ale tez byłoby mi zal patrząc na to.
 
My już razem 🥰🥰 Jestem Nataniel wazę 3500 i mam 57cm dl dostałem 10pkt. Poród bardzo ciężki ale dałam radę !!
 

Załączniki

  • 53D3521F-D436-4703-8C38-AF6A596F08D9.jpeg
    53D3521F-D436-4703-8C38-AF6A596F08D9.jpeg
    2,5 MB · Wyświetleń: 212
reklama
Do góry