reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
38 tc.
Do szpitala chcą mnie wysłać za kilka dni jak nic się nie wydarzy. Póki co karzą czekać i kontrolować ruchy.

Dziś w nocy porażka, mały cały dzien ledwo się ruszał, jakies delikatne przeciągania były, podczas KTG spał i nie mogłam go dobudzić🙈 o od 22:00 do 03:00 była masakra: cały brzuch mi falował, nie wiem co on tam wyprawiał 🙄czkawka za czkawką, spałam dziś może godzinę 😳😳

Skurcze były co 10 minut, kilka co 5 a potem odchodziły i wracały co 10-15 minut.
Masakra.
Mam jakieś takie przeczucie, że jeszcze chwila i będziesz rozpakowana 😊 bierz męża w obroty to może uda się przyspieszyć 😁
 
Mam jakieś takie przeczucie, że jeszcze chwila i będziesz rozpakowana 😊 bierz męża w obroty to może uda się przyspieszyć 😁
Niestety sex to chyba teraz ostatnia rzecz na jaka mam ochotę 🤷🏻‍♀️
Nie zmuszę się, nie ma szans 🙈
Ciągnie mnie z każdej strony, kręgosłup boli, każda pozycja jest zła.
Mąż zreszta tez przerażony jak na mnie patrzy, bo ciagle jęczę jak mi źle 🤭myśle ze on tez bałby sie mnie teraz ruszyć 😜
 
Niestety sex to chyba teraz ostatnia rzecz na jaka mam ochotę 🤷🏻‍♀️
Nie zmuszę się, nie ma szans 🙈
Ciągnie mnie z każdej strony, kręgosłup boli, każda pozycja jest zła.
Mąż zreszta tez przerażony jak na mnie patrzy, bo ciagle jęczę jak mi źle 🤭myśle ze on tez bałby sie mnie teraz ruszyć 😜
Niestety znam to... Tydzień temu mówiłam do swojego męża, że od 37+0 codziennie seks po trzy razy (oczywiście w żartach) to patrzył z przerażeniem na mnie 🤣
Finalnie udało się raz ale co myślałam, że flaki wypluje i się uduszę... O masakra 😝 i weź tu wywołuj poród... :p
 
Niestety znam to... Tydzień temu mówiłam do swojego męża, że od 37+0 codziennie seks po trzy razy (oczywiście w żartach) to patrzył z przerażeniem na mnie 🤣
Finalnie udało się raz ale co myślałam, że flaki wypluje i się uduszę... O masakra 😝 i weź tu wywołuj poród... :p
No to ordynator u mnie w szpitalu te dziewczyny które po terminie chodzą po schodach, kombinują z herbatami, ananasami bierze na strone i tłumaczy, że to dziecko zadecyduje o porodzie, a mama się niepotrzebnie męczy. Kiedy przyjdzie moment że tych sił potrzeba naprawdę dużo to ich nie będzie. Ja jak się czułam jeszcze niedawno że mogę urodzić wczesniaka, to teraz luz. Przeczucie podpowiada że jakoś urodze chwilę przed terminem, co mnie pozytywnie nie nastała, bo syna by musiała pilnować prababcia.
 
No to ordynator u mnie w szpitalu te dziewczyny które po terminie chodzą po schodach, kombinują z herbatami, ananasami bierze na strone i tłumaczy, że to dziecko zadecyduje o porodzie, a mama się niepotrzebnie męczy. Kiedy przyjdzie moment że tych sił potrzeba naprawdę dużo to ich nie będzie. Ja jak się czułam jeszcze niedawno że mogę urodzić wczesniaka, to teraz luz. Przeczucie podpowiada że jakoś urodze chwilę przed terminem, co mnie pozytywnie nie nastała, bo syna by musiała pilnować prababcia.
Poniekąd racja, a z drugiej strony jak masz iść typowo na wywoływanie przed terminem bo Ci bezpodstawnie wpisali chorobę i zacząć rodzic "sztucznie" to już chyba lepiej próbować coś rozkręcić sposobami domowymi :)
 
Niestety znam to... Tydzień temu mówiłam do swojego męża, że od 37+0 codziennie seks po trzy razy (oczywiście w żartach) to patrzył z przerażeniem na mnie 🤣
Finalnie udało się raz ale co myślałam, że flaki wypluje i się uduszę... O masakra 😝 i weź tu wywołuj poród... :p
U mnie podobnie, bardzo hucznie zapowiadałam, że sex jest super na końcówkę ciąży, a od jakiegoś czasu nie mam siły już nawet na inne zabawy (ochotę mam!). Zresztą po tym jak sapię i dyszę, chociażby wstając z łóżka, to mąż chyba też by nie był chętny i bałby się 😃. Za to moja położna bardzo poleca...
 
reklama
Widzę, że już wszystkie ledwo żyjemy i nie możemy się doczekać 🙂. Nawet nie chce sobie wyobrażać, że Synek miałby urodzić się po terminie i miałabym kolejne tygodnie czekać... 😏
Statystycznie większość kobiet rodzi po terminie😅 na to też się trzeba przygotować. Ja wewnętrznie czuje, ze urodzę później. Ale to tylko przeczucie. Zobaczymy jak malutka zdecyduje😉 właśnie pakuję torbę do szpitala I to tylko dlatego, że mąż mi kazał😅
 
Do góry