reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

U nas dziś 37+3 i mały z usg waga 3350g. Szyjka miękka, brak rozwarcia, sporo skurczy ale bezbolesnych, mam nadzieje ze nie będzie powtórki z rozrywki z pierwszego porodu gdzie rozwarcie „robiło się” przez 18 godzin 🙈
Za tydzień mój gin chce mnie już wysłać do szpitala, ale pojęcia nie mam po co… On jest taki ze się boi końcówek, chce aby wszystko przebiegło idealnie, No ale ja nie widzę powodu leżenia tam i na sile wywoływania porodu przy cukrzycy ciazowej, bo chyba taki zamiar jest 🤷🏻‍♀️
Nie dość, że my łeb w łeb to jeszcze nasze dzieci prawie idą tak samo :) moja mała miała wg pomiarów 3340 w 37+0. Lekarz prognozował jakaś wagę urodzeniowa?
Ja mam wizytę we czwartek u ginekologa w szpitalu, dostanę już skierowanie do szpitala. Mnie niestety też chcą wcześniej kłaść.. (wpisaną mam cukrzycę ciążową ale tak naprawdę jej nie mam, no i tylko ze względu na to chcą mnie położyć). No zobaczymy co powie ostatecznie we czwartek bo jakbym miała się kłaść tydzień przed terminem to będzie to już w przyszłym tygodniu. A tak nie chce!!
 
reklama
Wczoraj myślałam ze cc w czwartek nie doczekam bo dziwnie się czułam wieczorem ale na szczęście sytuacja się unormowała. Ostatnie kilka dni bardzo dobrze śpię. Wstaje w nocy i zasypiam od razu. Organizm się przygotowuje na bezsenność :)))

Trzymajcie się!
 
Wczoraj myślałam ze cc w czwartek nie doczekam bo dziwnie się czułam wieczorem ale na szczęście sytuacja się unormowała. Ostatnie kilka dni bardzo dobrze śpię. Wstaje w nocy i zasypiam od razu. Organizm się przygotowuje na bezsenność :)))

Trzymajcie się!
To już tuż tuż... 😁 ja wczoraj wieczorem wyłam z bolu, tam mnie krzyż rozbolał. Dopiero ciepła kąpiel pomogła. Już byliśmy spakowani do wyjazdu do szpitala, ale z racji, że mam blisko, ok 15 min samochodem, nawet mniej jak nie ma korków to zwlekałam. Bo synek spał I nie chciałam go straszyć, a musielibysmy go zabrać do samochodu. Ostatecznie zelżalo, ale stopy mi spuchly jak banie. Dziś już ok. Wczoraj miałam cały dzień w biegu I chyba przez to mi ten krzyż tak chwyciło.
 
Ostatnia edycja:
Ja też tam rodzę . Wczoraj naczytałam się na wieczór, że na ujastku dają dziecko tylko na chwilkę zamiast na 2h kangurowania i że dokarmiają mlekiem mm. Bardzo mi zależy i na kangurowaniu i na KP bez żadnych wspomagaczy. Załamałam się, że być może będę sama bez partnera (ze względu na epidemie) i wtedy nie wiem czy będę w stanie tego dopilnować 😞 może mam jakieś nieaktualne dane. Wiecie coś na ten temat?
 
reklama
Dziewczyny,
Nasza Helenka od 30 tygodnia była przekręcona głową w dół - idealnie do porodu...
Wczoraj zrobiła jakieś piruety- brzuch tak latał, że aż się wystraszyłam ...No i wydaje mi się że teraz ma głowę u góry :/ bo nawet czkawkę czuję u góry, a do tej pory było ją czuć niziutko ...
W sobotę jedziemy na wizytę do naszego ginekologa ale obawiam się że moje przypuszczenia się potwierdzą No i będzie cięcie :/
Dziś jestem 35+3
 
Do góry