hikari_ona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2021
- Postów
- 256
Bardzo mi przykro Ja miałam podobne doświadczenie z lekarzem, kiedy miałam ciążę biochemiczną. Też miałam wrażenie, że nie dopilnował wszystkiego zanim jeszcze to się stało Dlatego zmieniłam lekarza na takiego, który teraz wzbudza moje zaufanie na dużo większym poziomie. Mam nadzieję, że w przyszłości się uda i już wszystko będzie ok!Witam sie z wszystkimi. Część dziewczyn mnie zna część nie. Dopiero teraz jestem w stanie tutaj napisac po tylu tygodniach. Niestety przegraliśmy walkę z moim dzidziusiemod ostatniego wpisu plamilam potem pojawilo sie krwawienie i przeszlo. Bylo ok aż do nastepnej wizyty był to 10 tc +4 dni. Serduszko przestalo bić. W tamtym tyg miałam zabieg . Lekarka w szpitalu po przegladniecu badan stwierdzila, że miałam za wysoki wynik tsh i prawdopodobnie niedoczynnosc tarczycy ktora spowodowala poronienie . Prowadziło mnie dwóch lekarzy i żaden nie wział pod uwage tego że potrzebuje większej dawki euthyroxu a dali mi profilaktycznie 25mg. Wesług tej lekarki stanowczo za malo jak na taki tydz ciazy , Progesteron tez mialam na niskim poziomie w 8 tyg dopiero po dawce 400mg luteiny wrocil na dobre tory. Na wszystko za późno. I to przez zaniedbanie lekarzy . Mój świat się zawalił. Nie ufam już lekarzom . Jak się to mówi umiesz liczyc licz na siebie. Dla Was wszystkich szczesliwych rozwiazan . Dbajcie o siebie i nie zawsze liczcie tylko na lekarza. Tsh , poziom cukru i progesteron to najwazniejsze w ciazy. Człowiek bedzie madrzejszy na przyszlosc. Trzymajcie się . Dużo zdrowia . Pa