reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
Screenshot_2021-04-09-12-01-55-158_com.android.chrome.jpg
 
Z jednej strony masz rację - człowiek bez zajęcia na pewno się rozleniwia. Ale z drugiej ten komfort, że nie masz nic na głowie i możesz po prostu odpocząć i przetrwać ten gorszy czas, to luksus.
Mnie niestety on nie dotyczy, bo prowadzę działalność i nikt za mnie nic nie zrobi, także orka do porodu i mini macierzyński 😁
No tak w twojej sytuacji to musisz pracować ale na pewno masz fajna prace :) ... mam ten komfort bo pracowałam na 3 zmiany i dojeżdżałam do pracy w jedna stronę 50 km czyli dziennie 100 km . Dla mnie to duży komfort psychiczny . Zwłaszcza ze idzie wiosna ciepło :)
 
@Ces @Jotka_ byłam zrobić sobie test na covid zobaczymy.
@Ces powtórzę się ale mnie również link nie działa.

Absolutnie nie rozumiem tej całej afery. Ces wraz z Amaleta naprawdę poświęciły dużo czasu na weryfikację z tego co pamiętam jak było pytanie kto chce pomóc założyć taki wątek to nie było lasu rąk. @Amaleta @Ces z mojej strony dziękuję że wam się chciało i poswiecilyscie swój czas.
Prywatny wątek jak już wielokrotnie było poruszane ma chronić naszą prywatność.
Ludzie są różni.ja np nie chciałaby wrzucać na ogólny wątek ewentualnych zdjęć mojego dziecka po porodzie ale np chciałabym wam oczywiście się pochwalić więc zamknięty wątek byłby ważny.
Nie denerwujcoe się już to naprawdę nie ma sensu.
[emoji173]
 
Dziewczyny ja bym chciała czasami nawet więcej się poudzielać, odpisać coś dłuższego ale po prostu nie ma m siły. Jeszcze tydzień temu objawy były do przeżycia i funkcjonowałam normalnie. Teraz jest po prostu kiepsko i nie mam siły na nic. Jeszcze wczoraj zmarł dla mnie bliski wujek na Covida. Dzisiaj dzień miałam z głowy. Wieczorem pół godziny 'modlilam" się do 3 tabletek bo wiedziałam, że zażycie ich będzie walka z wymiotami... Niby pracuje z domu ale na najmniejszych obrotach. W poniedziałek wizyta i chyba poproszę o L4 bo samochodem to już w ogóle nie wyobrażam sobie jeździć a szefowe chcą, żebym była ze 2 razy w tyg. W biurze. Musiałam się wyżalić bo dzisiaj mam dzień z kosmosu. Cieszę się z ciąży ale czuję się jakbym przeżywała najgorsza grype jelitowa .... Dobra już nie marudzę. Dobranoc wszystkim :)
Chyba po to jest to forum, żeby też troszkę pomarudzic :) musimy być wyrozumiałe i tyle nie każda z nas ma tyle samo czasu wolnego, nie które pracują, mają dzieciaki lub po prostu słabo się czują. Mogę zapytać, w którym tygodniu ciąży jesteś, że te objawy są dla Ciebie tak uciążliwe? Buziaki.
 
reklama
Do góry