reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
No ja 10+1, Masakra jak ten czas leci. Prenatalne mam na 22 kwietnia o 8 rano też wypada w czwartek. Boję się jak cholera. Niby wszystko ok. Ale jednak obawy są.
Ogólnie ostatnio mam duży spadek formy. Wszystko smakuje jak metal i cera moja woła o pomstę. A u Ciebie jak tam?
ja też mam dziwny smak w ustach czasem metaliczny czasem kwaśny gorzki no inaczej niż zwykle. Ale kochana jakby się nasilalo może warto zrobić próby wątrobowe metaliczny smak w ustach może być przez problem z wątroba. Nie wiem jak w ciąży chyba też moze się zmieniać od hormonow
 
Jestem panikara na maxa bardzo boję się o to czy z maluszkiem będzie wszystko ok, ponieważ nie byłam na to przygotowana nie zażywałam kwasu foliowego i zdarzało się, że piłam alkohol, a okazuje się, że to może być już 6 tydzień. Bardzo stresuję się przed wizytą u ginekologa :(
Spokojnie🙂co do alkoholu to do 5 tygodnia jeśli po wypiciu się nic złego nie stało i ciąża się utrzymała to jej nie zaszkodziło 😊to jest taki okres gdzie nie ma on wpływu na zarodek wiec spokojnie 😀
 
ja też mam dziwny smak w ustach czasem metaliczny czasem kwaśny gorzki no inaczej niż zwykle. Ale kochana jakby się nasilalo może warto zrobić próby wątrobowe metaliczny smak w ustach może być przez problem z wątroba. Nie wiem jak w ciąży chyba też moze się zmieniać od hormonow
Mi pomidory śmierdziały ostatnio krwistym mięsem wiec 🤷‍♀️
 
Myślimy podobnie ja tez nie czuje potrzeby się uzewnętrzniać w internecie wiec nie martwię sie ze jakiś troll mnie napastuje 😁 Nie lubie poczucia ze coś muszę lub powinnam, czasami mam gorszy humor i wolę poczytac nie udzielając się lub bardzo mało czasu i nie siedzę na forach. Dlatego chętnie zostane na wątku otwartym żeby nikogo nie rozczarować 😊😊😊
Spoko dziewczyno, ja swojego pierworodnego tez upilam na poczatku ciazy, zyje ,ma sie dobrze,a dzis,to juz nawet rozmyslam jak go wysłać na biegun północny pocztą do roboty u Mikolaja! 🤣😂
Love 💝
Nie tylko ty się stresujesz ale kazda z nas i nie istotne czy to 1,2 czy 3 wizyta bo przed każdą jest stres ale trzeba być zawsze dobrej mysli .
Na początku kobieta boi sie pierwszej wizyty ,potem badań prenetalnych później się boi bo dzidzia mało kopie przy końcu martwimy się o poród po porodzie o maluszka i jego zdrowie i tak cale zycie nam kobietą upływa pod wpływem zmartwień ja juz mam córke jedna prawie dorosła ma.18 lat w lipcu i juz sie martwie jak to będzie u niej w zyciu 🙃
Zobaczysz ze wszyatko bedzie dobrze ❤
Dziękuję 🥰 będzie dobrze, musi być. Buziaki!
 
No dobra bo widzę, że jakiś kwas już wychodzi :) z tą spina zabrzmiało jakbym z tego drwiła a tak nie jest. Wszystko rozumiem. Tylko nie myślałam, że będzie sprawdzane czy codziennie daje post jakiś😱 ale ok, może poprostu nie zrozumiałam :) Myślę że nie miałabym problemu z przebiciem się ale nie mam potrzeby pisania co jem dziś np na obiad, chciałabym się udzielać w rzeczach dla mnie ważnych i w takich, w których mam coś do powiedzenia :)
A z trollami internetowymi nie miałam do czynienia bo jakoś się specjalnie nie uzewnętrzniam w internetach więc nie pomyślałam o tym. A to racja
nie wiem jakoś smutno mi się zrobiło jak napisałaś o tym obiedzie. To tak jakbyś patrzyła z góry na te które pytają co na obiad. Ja tutaj wchodzę żeby często się poradzić dowiedzieć co u was ale też odregoeac i wyluzować czytając co macie na obiad czy o tym że której mąż śmierdzi a inna prawie puściła pawia jak wycoerala tyłek dziecku. Dla mnie każdy temat jest ważny i wart żeby o nim. Napisać jeśli autorka miała taka potrzebę.
Według mnie w sumie nawet chyba bardziej chciała żebyśmy pitolily o wszystkim i o niczym niż o jakiś kontrastach o oficjalnie tak;) ale to moje skromne zdanie;)
 
Dziewczyny ja bym chciała czasami nawet więcej się poudzielać, odpisać coś dłuższego ale po prostu nie ma m siły. Jeszcze tydzień temu objawy były do przeżycia i funkcjonowałam normalnie. Teraz jest po prostu kiepsko i nie mam siły na nic. Jeszcze wczoraj zmarł dla mnie bliski wujek na Covida. Dzisiaj dzień miałam z głowy. Wieczorem pół godziny 'modlilam" się do 3 tabletek bo wiedziałam, że zażycie ich będzie walka z wymiotami... Niby pracuje z domu ale na najmniejszych obrotach. W poniedziałek wizyta i chyba poproszę o L4 bo samochodem to już w ogóle nie wyobrażam sobie jeździć a szefowe chcą, żebym była ze 2 razy w tyg. W biurze. Musiałam się wyżalić bo dzisiaj mam dzień z kosmosu. Cieszę się z ciąży ale czuję się jakbym przeżywała najgorsza grype jelitowa .... Dobra już nie marudzę. Dobranoc wszystkim :)
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie, glupie no ale...
2 tyg temu jedno jajo. Nie widział drugiego. Teraz widzi.
Czy jest możliwe, że to drugie też urośnie?
Na usg widać bylo ciaże napewno dwujajowa. 2 niezalezne pęcherzyki.
w jednym piekne serduszko.
Teraz czytam o jakis zanikających bliźniakach itp.
W szoku jestem skąd ten drugi pecherzyk ciążowy

2 razy w ciąże zaszłam 🤪🤪😂😂
 
Do góry