- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2018
- Postów
- 685
Myślę że ginekolog powinien rozwiać Twoje wszystkie obawy. Moja mnie uspokoiła.
A propo Covida. My z mężem przeszliśmy ta chorobę końcem stycznia (pozytywny test 25 stycznia) . Były to 2 dni gorączki większej, mąż stracił węch, a kaszel w sumie dopiero parę tygodni temu ustal. Starać sie o dziecko zaczęliśmy od listopada 2020 roku. 10 lutego miałam ostatnia miesiączkę (chyba najgorszy okres w moim życiu, biegunka +wymioty przez około 1,5dnia). Czulismy się już generalnie ok dlatego nie zaprzestaliśmy starań w związku z przebytym covidem. Wiadomo jak człowiek się stara to każdy cykl jest ważny. Ale gdzieś z tyłu głowy ma się ta obawę czy to nie ma wpływu na dzidzie.