Wiem co czujesz. Staram się nie robić nadziei ale np mówię sobie że nie wiem kiedy była owulacja może ciąża jest młodsza i mówię sobie również że ten synek w medicover miał słaby sprzęt (bo miał).Myślę, że najlepiej isc po 7 tygodniu. Bo tak to tylko niepotrzebne stresy dla nas. Na tej wizycie 17.03bede miec 7+1 to juz nie bedzie zadnych domyslow i spekulacji, albo bedzie serduszko albo nie. Tak czy siak ten tydzien tez jest dla mnie straszny. Poziom stresu siega zenitu
Tak bardzo nie chce robić sobie nadziei ale się nie da.
Za tydzień w poniedziałek idę do swojego najlepszego gina i wiem że on jak powie że nic nie ma to nie ma.