reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Cześć dziewczyny! Podczytuje Was trochę i trochę się zaczynam martwić o swego szkraba. Niby pediatra mówi,że wszystko ok, ale sama nie wiem....

Młody z końca października, obraca się brzuch-plecy i odwrotnie, piwotuje, ma opanowany wysoki podpór, robi rocking i odpycha się rączkami do tyłu. I w zasadzie na tym koniec, nie czworakuje ani sam nie siada. Nie wiem, czy to już czas udać się do fizjo czy poczekać aż skończy 10 miesiąc, bo tak pediatra poleciła. Maluch non stop siedzi na podłodze na macie na brzuchu, także ruch ma naprawdę dobrze zapewniony.
 
reklama
Cześć dziewczyny! Podczytuje Was trochę i trochę się zaczynam martwić o swego szkraba. Niby pediatra mówi,że wszystko ok, ale sama nie wiem....

Młody z końca października, obraca się brzuch-plecy i odwrotnie, piwotuje, ma opanowany wysoki podpór, robi rocking i odpycha się rączkami do tyłu. I w zasadzie na tym koniec, nie czworakuje ani sam nie siada. Nie wiem, czy to już czas udać się do fizjo czy poczekać aż skończy 10 miesiąc, bo tak pediatra poleciła. Maluch non stop siedzi na podłodze na macie na brzuchu, także ruch ma naprawdę dobrze zapewniony.
Mój jest z 2 listopada. Sam nie siada. Jak go posadzę sama to muszę go podtrzymywac.
 
Mój jest z 2 listopada. Sam nie siada. Jak go posadzę sama to muszę go podtrzymywac.
U nas tez nie siada jak go posadze to juz nie leci do przodu ale wraz go asekuruje, raczkuje , zaczyna czworaki ale tylko stoi na czworaka nie umie przełożyć rak bo traci katrole i broda w podłodze
U nas pediatra powiedziała że każdy bobas ma swoje tempo i nie ma co nalegać:)
 
Cześć dziewczyny! Podczytuje Was trochę i trochę się zaczynam martwić o swego szkraba. Niby pediatra mówi,że wszystko ok, ale sama nie wiem....

Młody z końca października, obraca się brzuch-plecy i odwrotnie, piwotuje, ma opanowany wysoki podpór, robi rocking i odpycha się rączkami do tyłu. I w zasadzie na tym koniec, nie czworakuje ani sam nie siada. Nie wiem, czy to już czas udać się do fizjo czy poczekać aż skończy 10 miesiąc, bo tak pediatra poleciła. Maluch non stop siedzi na podłodze na macie na brzuchu, także ruch ma naprawdę dobrze zapewniony.
Mamy w sumie nawet trochę gorzej. Od 4 miesiąca rehabilitacje bo mała ma skosnoglowie dodatkowo przez silną asymetrie. Zajęcia niczego nie przyspieszają, ale nie przeszkadzają. Czuję jednak ze nie jestem bierna, choć ogromna ilość płaczu przy ćwiczeniach z fizjo i w domu. Kontaktowo za to widzę że się rozwija ekstra. Syn też robił wszystko późno, ale ona niestety urodziła się z totalnie rozjechanymi miesniami brzucha. Długo dla niej leżenie na brzuszku było bólem. Teraz jest wysiłkiem. Ja uważam że rehabilitacje nie zaszkodza. Mi pediatra też kazała czekać kupić poduszkę, która była kompletnie dla spłaszczeń nieodpowiednia i kłaść dziecko na brzuszku. Poszłam prywatnie do neurologa i dostałam zalecenie fizjoterapi. Dopiero wtedy dostałam skierowanie do lekarza rehabilitacji z dzieckiem od pediatry. W międzyczasie chodziliśmy prywatnie do fizjo, bo czas oczekiwania to 1,5 miesiąca przy skierowaniu pilnym. Potem odeslano mnie do innego ośrodka znow ze skierowaniem pilnym i czekałam na wizytę do kolejnego lekarza kolejne 1,5 miesiąca. Całe szczęście na grafik już czekaliśmy 3 dni od przyznania, ale wiem że gdzieniegdzie czekają kolejne miesiące. No i właśnie czekając z dzieckiem do 10 miesiąca życia zanim się człowiek doczeka to też nie jest takie proste. Mój syn usiadł sam jak miał 10 miesięcy, raczkowski jak miał 11, ale też udaliśmy się w 7 miesiącu życia do neurologa i mieliśmy rehabilitacje przez 10 tygodni, bo neurolog stwierdził że nie zaszkodzą.
 
Ostatnia edycja:
Mój jest z września, więc ma skończone 9 miesięcy i tak naprawdę dopiero w końcówce 8 usiadł sam. Wcześniej posadzony siedział bardzo ładnie, ale sam ruchowo był totalną nogą. Ze wszystkim nadgonił jak skończył 9 miesiąc. Usiadł, zaczął się przesuwać, przemieszczać, obecnie zaczyna powolutku raczkować, choć łatwiej mu się przesuwać, bo wszędzie mamy śliskie panele bądź płytki. Nie można każdego dziecka mierzyć jedną miarką. Jeśli widać, że się rozwija, ale ma swoje tempo to nie ma co poganiać, do wszystkiego sam dojdzie. Takie moje zdanie.

@margola29 co to jest skośnogłowie? Masz na myśli plagiocefalię? Nie wiedziałam, że to się rehabilituje. Myślałam, że tylko kask wchodzi w grę.

@Unficzka bardzo się cieszę, że w końcu się wysypiasz! I że synek lepiej śpi, dla niego też poprzednia sytuacja pewnie była męcząca. Wszystko już ładnie mu się zagoiło?

U nas jeszcze katar został, kaszlu nie ma. Zębów górnych także, a byłam pewna że wyjdą! Za to mały zrobił się taki nerwowy... Krzyczy, czasem wrzeszczy nawet 🙉 Jak nic zaraz zacznie się gadanie dziadków, że dziecko rozpuściłam 🥴
 
Mój jest z września, więc ma skończone 9 miesięcy i tak naprawdę dopiero w końcówce 8 usiadł sam. Wcześniej posadzony siedział bardzo ładnie, ale sam ruchowo był totalną nogą. Ze wszystkim nadgonił jak skończył 9 miesiąc. Usiadł, zaczął się przesuwać, przemieszczać, obecnie zaczyna powolutku raczkować, choć łatwiej mu się przesuwać, bo wszędzie mamy śliskie panele bądź płytki. Nie można każdego dziecka mierzyć jedną miarką. Jeśli widać, że się rozwija, ale ma swoje tempo to nie ma co poganiać, do wszystkiego sam dojdzie. Takie moje zdanie.

@margola29 co to jest skośnogłowie? Masz na myśli plagiocefalię? Nie wiedziałam, że to się rehabilituje. Myślałam, że tylko kask wchodzi w grę.

@Unficzka bardzo się cieszę, że w końcu się wysypiasz! I że synek lepiej śpi, dla niego też poprzednia sytuacja pewnie była męcząca. Wszystko już ładnie mu się zagoiło?

U nas jeszcze katar został, kaszlu nie ma. Zębów górnych także, a byłam pewna że wyjdą! Za to mały zrobił się taki nerwowy... Krzyczy, czasem wrzeszczy nawet 🙉 Jak nic zaraz zacznie się gadanie dziadków, że dziecko rozpuściłam 🥴
Kaskowanie jest tylko w kilku lokalizacjach w Polsce. W moim województwie nie ma. Byliśmy u tylu lekarzy i wszyscy mówią że się wyrowna tylko trzeba ją uczyć prawidłowych wzorców ruchowych od trudniejszej strony. Mięśnie pociągają kości. Nawet nie wspomnieli że w naszym przypadku tylko kask ale zalecają fizjoterapie. Patrząc na zdjęcia jest trochę lepiej od tego co się zrobiło w 4 miesiącu ale od jakiegoś czasu jest bez zmian, na pewno nie jest gorzej, a Ala używa symetrycznie jednej i drugiej strony, co było wcześniej nie do ogarnięcia. Teraz potrafi przespać nawet całą noc na tej nie splaszczonej części.[/QUOTE]
 
A mocno askowanie jest tylko w kilku lokalizacjach w Polsce. W moim województwie nie ma. Byliśmy u tylu lekarzy i wszyscy mówią że się wyrowna tylko trzeba ją uczyć prawidłowych wzorców ruchowych od trudniejszej strony. Mięśnie pociągają kości. Nawet nie wspomnieli że w naszym przypadku tylko kask ale zalecają fizjoterapie. Patrząc na zdjęcia jest trochę lepiej od tego co się zrobiło w 4 miesiącu ale od jakiegoś czasu jest bez zmian, na pewno nie jest gorzej, a Ala używa symetrycznie jednej i drugiej strony, co było wcześniej nie do ogarnięcia. Teraz potrafi przespać nawet całą noc na tej nie splaszczonej części.
A mocno to u niej widać? Po twarzy np? Symetrię uszu, czoła też ma zachwianą?
 
A mocno to u niej widać? Po twarzy np? Symetrię uszu, czoła też ma zachwianą?
Oczy i uszy okej. Delikatnie czoło jest wyżej z jednej strony. Widać to tylko od góry jak się mocno przypatrzysz. No i jakby ta strona gdzie jest splsszczenie wpływa na to że jakby trochę ostrzej kończy się bok twarzy niż z drugiej strony ( jej główka ma kształt kwadratowy po mnie) Widać tylko właściwie jak komuś o tym powiem. No ale jak leży na brzuchu i jak patrzysz od góry to już widzisz ze coś jest nie tak.
 
reklama
Mój jest z września, więc ma skończone 9 miesięcy i tak naprawdę dopiero w końcówce 8 usiadł sam. Wcześniej posadzony siedział bardzo ładnie, ale sam ruchowo był totalną nogą. Ze wszystkim nadgonił jak skończył 9 miesiąc. Usiadł, zaczął się przesuwać, przemieszczać, obecnie zaczyna powolutku raczkować, choć łatwiej mu się przesuwać, bo wszędzie mamy śliskie panele bądź płytki. Nie można każdego dziecka mierzyć jedną miarką. Jeśli widać, że się rozwija, ale ma swoje tempo to nie ma co poganiać, do wszystkiego sam dojdzie. Takie moje zdanie.

@margola29 co to jest skośnogłowie? Masz na myśli plagiocefalię? Nie wiedziałam, że to się rehabilituje. Myślałam, że tylko kask wchodzi w grę.

@Unficzka bardzo się cieszę, że w końcu się wysypiasz! I że synek lepiej śpi, dla niego też poprzednia sytuacja pewnie była męcząca. Wszystko już ładnie mu się zagoiło?

U nas jeszcze katar został, kaszlu nie ma. Zębów górnych także, a byłam pewna że wyjdą! Za to mały zrobił się taki nerwowy... Krzyczy, czasem wrzeszczy nawet 🙉 Jak nic zaraz zacznie się gadanie dziadków, że dziecko rozpuściłam 🥴

Dzisiaj mieliśmy ostatnią kontrolę, wszystko jest w porządku, leczenie zakończone 🙂.
Nawet nie wiesz jaką jest różnica w komforcie życia, gdy przez cały dzień nie myśli się tylko o tym kiedy będzie można się położyć...
Dziewczyny, planujecie wyjazdowy urlop z Maluszkami w tym roku? Myślicie, że nadają się już na dłuższe podróże, nowe miejsca i mocno aktywny wypoczynek?😁
 
Do góry