reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Jestesmy juz w domu, Ala dostala 3 kroplowki i jest ok, mamy przez tydzien podawac probiotyk i na ten czas zawiesic wit d, chyba bede miala obsesje na punkcie nawadniania. Ala pelza, siedzi i zaczela wstawac, raczkowanie nam sie zgubilo, i dalej bez zebow
Dobrze ze juz w domu! Nie wszystkie maluchy raczkują, twoja pelzala więc taki sposób przemieszczania jej może wystarczył. Ale też może się okazać że na dniach zacznie bo siad, wstawanie i raczkowanie pojawiają się blisko siebie ale w różnej kolejności :)
 
reklama
Moje dziecko je wszystko co jej dam i nic nie blendujemy (choć najbardziej kocha gluten) Zębów nie ma, ale sobie radzi. Moja babcia jak nie założy sztucznej szczęki też je ale dłużej 😂 Ruchowo do bani. Dziś na rehabilitacji darła się juz od momentu jak tylko fizjo ją dotknęła. Aż mi mleko w cyckach tryskało na te dźwięki. 😕
 
U mnie starsza córka też po 3 dniówce.
A my po wizycie położnej środowiskowej z przychodni.. Ponoć ostatni raz.. Ale czeka nas prawdopodobnie rehabilitacja. Synuś z 03.11 ur w 37tc przekręca się unosi główkę do siadania, ale jeszcze nie siada. Nie raczkuje.. Z jednej strony niektórzy mówią żeby dać mu czas, z drugiej pielęgniarka mnie trochę nastraszyła i sama zaczynam mieć obawy czy ten rozwój fizyczny idzie dobrym tempem.

Jeśli chodzi o mnie zaczęłam dietę 1500kcal, ćwiczenia, jazdę na rowerze i oczywiście spacery. Trzymajcie za mnie kciukasy ☺️☺️

A jak u Was maluchy rozwojowo? Szykuje się któreś do szybkiego chodzenia?
 
U mnie starsza córka też po 3 dniówce.
A my po wizycie położnej środowiskowej z przychodni.. Ponoć ostatni raz.. Ale czeka nas prawdopodobnie rehabilitacja. Synuś z 03.11 ur w 37tc przekręca się unosi główkę do siadania, ale jeszcze nie siada. Nie raczkuje.. Z jednej strony niektórzy mówią żeby dać mu czas, z drugiej pielęgniarka mnie trochę nastraszyła i sama zaczynam mieć obawy czy ten rozwój fizyczny idzie dobrym tempem.

Jeśli chodzi o mnie zaczęłam dietę 1500kcal, ćwiczenia, jazdę na rowerze i oczywiście spacery. Trzymajcie za mnie kciukasy ☺️☺️

A jak u Was maluchy rozwojowo? Szykuje się któreś do szybkiego chodzenia?

U nas siada, ale nie siedzi sam w 100%stabilnie, pełza i trochę raczkuje, wstaje przy mojej nodze i to narazie tyle. Dla mnie wystarczy, nie spinam się...
Widzę, że dieta mocno redukcyjna? Gratuluję motywacji i trzymam kciuki. U mnie udało się ogarnąć tylko spacery dwa razy dziennie, dosyć długie, na ćwiczenia nie mam czasu, a jem beznadziejnie, dojadam po dziecku, często zapominam zjeść w ogóle i później zajadam się chlebem, ogólnie szkoda gadać. Mam 63kg i 167cm więc trochę wypadałoby zgubić, ale póki co nie wiem jak się do tego zabrać i wygląda to jak wygląda.
 
U mnie starsza córka też po 3 dniówce.
A my po wizycie położnej środowiskowej z przychodni.. Ponoć ostatni raz.. Ale czeka nas prawdopodobnie rehabilitacja. Synuś z 03.11 ur w 37tc przekręca się unosi główkę do siadania, ale jeszcze nie siada. Nie raczkuje.. Z jednej strony niektórzy mówią żeby dać mu czas, z drugiej pielęgniarka mnie trochę nastraszyła i sama zaczynam mieć obawy czy ten rozwój fizyczny idzie dobrym tempem.

Jeśli chodzi o mnie zaczęłam dietę 1500kcal, ćwiczenia, jazdę na rowerze i oczywiście spacery. Trzymajcie za mnie kciukasy ☺️☺️

A jak u Was maluchy rozwojowo? Szykuje się któreś do szybkiego chodzenia?
O ja też zaczęłam dietę i wróciłam na siłownię, całe szczęście że są siłownie 24h. Ja mam sporo mniej kg niż przed ciąża, ale wtedy było nadprogramowo więc idę za ciosem i jeszcze kilka bym chciała zrzucić. A że już nie karmie to czas pilnować diety :)

Moja mała próbuje czworakowac, przemieszcza się swoim własnym sposobem- coś między pełzaniem a czworakami :) siedzi w miarę stabilnie, z dwa razy dzisiaj udało jej się z czworakow usiąść, ale chyba nieświadomie :) przekreca się na brzuch, ale z brzucha na plecy nie, idzie do czworakow. Jeszcze nie wstaje. Jest z 26.11

Trzymam kciuki za Ciebie!
 
U mnie starsza córka też po 3 dniówce.
A my po wizycie położnej środowiskowej z przychodni.. Ponoć ostatni raz.. Ale czeka nas prawdopodobnie rehabilitacja. Synuś z 03.11 ur w 37tc przekręca się unosi główkę do siadania, ale jeszcze nie siada. Nie raczkuje.. Z jednej strony niektórzy mówią żeby dać mu czas, z drugiej pielęgniarka mnie trochę nastraszyła i sama zaczynam mieć obawy czy ten rozwój fizyczny idzie dobrym tempem.

Jeśli chodzi o mnie zaczęłam dietę 1500kcal, ćwiczenia, jazdę na rowerze i oczywiście spacery. Trzymajcie za mnie kciukasy ☺️☺️

A jak u Was maluchy rozwojowo? Szykuje się któreś do szybkiego chodzenia?
U nas się okazało że też 3 dniówka.. Od 3 dni temperatura, myślałam że od zębów, ale w nocy była za wysoka bo 38,7. Dzisiaj byliśmy u pediatry i osłuchowo czysto, gardło i uszy też. Mówila żeby czekać na wysypkę :) i wyszła wieczornem przy kąpieli.
 
Co się dzieje, że wszędzie u Was teraz trzydniowka, z czym to jest związane 😔
Gdzieś mi się obiło o oczy w necie, że to się wiąże z wirusem opryszczki czy coś 🤔 Więc krąży w powietrzu 😕
U nas to nie była trzydniówka, bo nie ma wysypki, ani zęby, bo nadal nie wyszły. Gorączki nie ma, ale kaszelek i katar teraz są 😕
 
reklama
Cześć dziewczyny! Widzę, że w wątku coraz ciszej, to dobrze, oznacza to, że u wszystkich wszystko w porządku i sytuacja opanowana 🙂.
U nas nadal bez zębów. Za to sam siada i trochę nieporadnie, ale raczkuje, najważniejsze, że tam gdzie chce to się przemieści 😉.. Rozszerzanie diety jakoś idzie, je przeróżne rzeczy, czasem po dwóch łyżkach odmawia, ale próbuje. Ostatnio przez cały dzień nie chciał nic innego, tylko mleko, myślałam że jakieś chorobsko idzie, ale na szczęście kolejnego dnia było już lepiej. Nadal nie zasypia sam, albo przy piersi albo noszenie... Za to jak zaśnie koło 21-21:30 to wstaje koło 6 i mamy na ogół tylko dwie pobudki, więc duży progres. Lepiej śpi od usunięcia przepukliny, podejrzewam, że musiała go boleć i stąd był taki niespokojny. W przyszły wtorek mamy kolejna kontrolę, mam nadzieję, że ostatnią 😉.
Pozdrawiamy Was i czekam na wieści od Was i Waszych Maluszków 😘
 
Do góry