reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Kobitki mam pytanie czy któraś się orientuje
Jestem kp
W 6 miesiącu w maju wrocil mi okres do tej pory mialm 2 okresy gdzie cykl pomiędzy jednym a 2 trwal 24 dni teraz jest dzien 31 a okresu nie ma ? Brzuch mnie bolal jak na okres, ale przestał. Czytam ze cykl musi się tjb zaprogramować od początku ale ze nadal jestem kp to mogę mieć nieregularne okresy
Test zrobiłam bo juz mialam schizę 🤦‍♀️tak się zestresowałam ze stwierdziłam ze trzeba zadbać o jakas antykoncepcje bo nie mysle o 2 bobasie przez najbliższe kilka lat chyba bym osiwiała
Mi lekarz mowil, ze mam przyjsc na cytologie jak juz miesiaczki beda regularne, wiec chyba wszystko u Ciebie ok 😉
 
reklama
Kobitki mam pytanie czy któraś się orientuje
Jestem kp
W 6 miesiącu w maju wrocil mi okres do tej pory mialm 2 okresy gdzie cykl pomiędzy jednym a 2 trwal 24 dni teraz jest dzien 31 a okresu nie ma ? Brzuch mnie bolal jak na okres, ale przestał. Czytam ze cykl musi się tjb zaprogramować od początku ale ze nadal jestem kp to mogę mieć nieregularne okresy
Test zrobiłam bo juz mialam schizę 🤦‍♀️tak się zestresowałam ze stwierdziłam ze trzeba zadbać o jakas antykoncepcje bo nie mysle o 2 bobasie przez najbliższe kilka lat chyba bym osiwiała
Ja przy kp jeśli chodzi o miesiączkę mam raz co 20 dni, raz 40 dni. Niestety tak to często wygląda, a miesiaczkuje od 5 tyg po porodzie. Taka u nas uroda w rodzinie że karmienie nas nie oszczędza niestety.
 
Dzień dobry. Wreszcie mogę się do Was jakoś odezwać.
U Nas już lepiej. Od Poniedziałku jesteśmy w domku a zaczęło się wszystko 5.6.
W sobotę 4.6. Mały miał katar, ale nic nie wskazywało na to, że coś może być na rzeczy w niedzielę następnego dnia wstał już taki zasmarkany, że ledwo oddychał i z gorączką 39.2*. Całą niedzielę walczyłam z katarem i gorączką zbijając na zmianę różnymi lekami ale rezultat jaki udawało mi się uzyskać to 37.6/37.8*. Na wieczór ze względu, że była to niedziela zdecydowałam się pojechać na nocna opiekę. Tam niestety trafiłam na lek rodzinnego, który nie był w stanie nic nam zaproponować i dał skierowanie na oddział do szpitala.. W szpitalu dostaliśmy leki przeciwgorączkowe i antybiotyk dozylnie, imhalacje z soli 3% i krople do noska.
Nie mieliśmy robionego rtg pod kątem zapalenia płuc, a jedynie zostaliśmy osluchani i usłyszałam, że syn jest zaśluzowany bardzo w oskrzelach. Najpierw byliśmy sami na sali a później dołożyli nam dziecko - niby z tym samym i na tym samym etapie choroby - które po jednym dniu zaczęło wymiotować i mieć biegunkę, więc odrazu poprosiłam o przeniesienie na inną sale 🙄 po krótkim czasie od rozpoczęcia leczenia mieliśmy wyłączone leki przeciwgorączkowe i zostało podstawowe leczenie..

Na wypisie info, że było to zapalenie płuc 🙄


Ogólnie jest lepiej. Niema gorączki, bierzemy syrop na kaszel bo syn pokasłuje a wydzieliny w nosie jest mniej.

Od taka nieprzyjemna przygoda w czerwcu..
By the way. Na wypisie mamy w zaleceniach kąpiele w emolientach 🙄 dziwi mnie to bo syn niema problemów skórnych a staram się używać jak najmniej plynow do kąpieli a jeśli już to z dobrym składem więc niewiem czy jest sens się do tego stosować i wprowadzać mu teraz do higieny emolienty..
 
Używacie jakiejś wkładki do spacerówki? My mamy taką https://allegro.pl/oferta/babymam-wkladka-dwustronna-do-wozka-spacerowki-11884181905 i w naszym wózku jest beznadziejna. Ściąga ja ciągle na jedną stronę, trzyma się tylko na pasach, bo wstążka, która służy niby do przywiązania do wózka nie wiem czego miałaby się trzymać 😕 i nie sądziłam, że będzie się tak szybko brudzić 😖 no ale, jak ja wczoraj zdjęłam i dziś woziłam syna w taki gorąc to się tak upocił, że aż mi go żal było. Jednak co bawełna to bawełna, a sztuczna tapicerka wózka raczej nie sprzyja komfortowemu siedzeniu, kiedy jest gorąco. Tak więc chyba przeproszę tę wkładkę i założę znowu, mimo że mnie coś trafia jak widzę, jak się zsuwa 🥴
My mamy Bjallra Dwustronną Wkładkę i jak narazie nie mogę narzekać. Jestem zadowolona.
 
@AsiakS spoko. Znam ten typ człowieka, który uważa, że jego chamskie zarty - które mogą tylko urazić bo nic w tym śmiesznego niema - są śmieszne.. Ja bym się nie przejmowała, bo życie układasz sobie ze swoim partnerem, mężem a nie z nim. Kontakty ograniczyć do minimum, raz na jakiś czas a na spotkaniach skupić się na dziecku i tyle.. Takiemu nie przetłumaczysz..
 
A bo każde dziecko lubi inaczej, mój lubi być opatulony, jak widzę, że zaczyna przytulać głowę do kocyków, pieluszek itp to wiadomo, że chce spać.😉
Zresztą najlepiej zasypia w rożku... Tzn górę ma zawiniętą w naleśnika a nogi wystają 🤣
U mnie to samo. Może być 30* ma dworzu a kocyk musi być. Specjalnie kupiłam mu cienki bambusowy i mogą sobie ludzie mówić co chcą. Nie jest przykryty od stóp do głów ale tak jak lubi się wtula.. Jeśli to mu daje komfort niemam zamiaru tego zmieniać..
 
Dziewczyny jakiego używacie filtru na słońce dla dziecka?
Mam również pytanie czy jeśli przeoczycie drzemkę maleństwa to też tak potem płaczę i się wygina itd i ciężko mu zasnąć.. Bo ja już się czasem zastanawiam czy boli go brzuch czy jest tak zmęczony i przeszkadzają mu te upały... Ehhh
La Roche posay 50spf
 
Na wypisie mamy w zaleceniach kąpiele w emolientach 🙄 dziwi mnie to bo syn niema problemów skórnych a staram się używać jak najmniej plynow do kąpieli a jeśli już to z dobrym składem więc niewiem czy jest sens się do tego stosować i wprowadzać mu teraz do higieny emolienty..
A co ma piernik do wiatraka, w sensie zapalenie płuc do kąpieli w emolientach... 🤔 Dziwne.
Ja bym nie używała na Twoim miejscu. Stosowanie na zdrową skórę emolientu jest bezsensowne, a skoro mocno kontrolujesz to czego używasz, to w ogóle bym się nie przejmowała tym zaleceniem.
 
reklama
@Unficzka a jak u Was po szpitalu?

Jesteśmy już w domu po zabiegu. Nikomu tego nie życzę, włącznie z pobytem takiego maluszka w szpitalu, na szczęście już po wszystkim. Wiktorek był bardzo dzielny i grzeczny.
Chociaż przyznam, że jak szłam za tym łóżkiem odprowadzić na blok operacyjny, to walczyłam ze sobą żeby się nie poryczeć i przeszło mi przez głowę, że odprowadzam swoje dziecko i nie mam żadnej pewności, że przywiozą go żywego, całego i zdrowego, przy całkowitej narkozie i operacji klasycznej, a nie laparoskopowej różnie bywa.. Ale już nie chcę do tego wracać. Najważniejsze, że cały czas, oprócz tych 2 godzin byliśmy razem. Jesteśmy w domu i dochodzimy do siebie. We wtorek jedziemy na kontrolę, nie wiem jak oni to zrobili, ale żadnych szwów nie widać, jakby od środka było jakoś "sklejone", to i lepiej bo boję się takich rzeczy 🤣.
 
Do góry