Dzień dobry. Wreszcie mogę się do Was jakoś odezwać.
U Nas już lepiej. Od Poniedziałku jesteśmy w domku a zaczęło się wszystko 5.6.
W sobotę 4.6. Mały miał katar, ale nic nie wskazywało na to, że coś może być na rzeczy w niedzielę następnego dnia wstał już taki zasmarkany, że ledwo oddychał i z gorączką 39.2*. Całą niedzielę walczyłam z katarem i gorączką zbijając na zmianę różnymi lekami ale rezultat jaki udawało mi się uzyskać to 37.6/37.8*. Na wieczór ze względu, że była to niedziela zdecydowałam się pojechać na nocna opiekę. Tam niestety trafiłam na lek rodzinnego, który nie był w stanie nic nam zaproponować i dał skierowanie na oddział do szpitala.. W szpitalu dostaliśmy leki przeciwgorączkowe i antybiotyk dozylnie, imhalacje z soli 3% i krople do noska.
Nie mieliśmy robionego rtg pod kątem zapalenia płuc, a jedynie zostaliśmy osluchani i usłyszałam, że syn jest zaśluzowany bardzo w oskrzelach. Najpierw byliśmy sami na sali a później dołożyli nam dziecko - niby z tym samym i na tym samym etapie choroby - które po jednym dniu zaczęło wymiotować i mieć biegunkę, więc odrazu poprosiłam o przeniesienie na inną sale

po krótkim czasie od rozpoczęcia leczenia mieliśmy wyłączone leki przeciwgorączkowe i zostało podstawowe leczenie..
Na wypisie info, że było to zapalenie płuc
Ogólnie jest lepiej. Niema gorączki, bierzemy syrop na kaszel bo syn pokasłuje a wydzieliny w nosie jest mniej.
Od taka nieprzyjemna przygoda w czerwcu..
By the way. Na wypisie mamy w zaleceniach kąpiele w emolientach

dziwi mnie to bo syn niema problemów skórnych a staram się używać jak najmniej plynow do kąpieli a jeśli już to z dobrym składem więc niewiem czy jest sens się do tego stosować i wprowadzać mu teraz do higieny emolienty..