Listopadowe mamy 2021

[Unficzka]

Jak tam u was po weekendzie dziewczyny? U nas nienajgorzej, humor malej nawet dopisywal, jedynie wieczorne zasypianie znowu z placzem, ale liczę na to że to chwilowe pogorszenie przy skoku rozwojowym.
Noc dzisiaj już lepsza, znowu tylko jedna pobudka.
Weekend też u mojej mamy więc ja trochę odpoczęłam bo babcia uwielbia się bawić z małą

My mieliśmy z soboty na niedzielę święto, mały spał od 22 do 7(!!!), co prawda dzisiaj w nocy wstawałam już do niego 4 razy, ale co wcześniej odpoczęłam to moje.
Ogólnie weekend minął spokojnie, w sobotę zrobiliśmy dłuższy spacer, a później mieliśmy gości, w niedzielę podjechaliśmy trochę za miasto na łono natury, był czas na relaks . Cieszę się, że synek już na tyle duży, że można fajnie z nim spędzać czas i w niczym nie jest przeszkodą, po prostu zbieranie do wyjścia trwa 10 razy dłużej i nigdy niewiadomo kiedy coś mu się nie spodoba i będzie ryk .Na spacerach coraz mniej śpi, jeżeli ma zły dzień to muszę pilnować aby iść wyboistą drogą bo wtedy jest spokojniejszy (tylko główka lata ). Nie mogę się doczekać, kiedy już będziemy mogli chodzić na plac zabaw, jeździć na rowerze itp.

 

[margola29]

My mieliśmy z soboty na niedzielę święto, mały spał od 22 do 7(!!!), co prawda dzisiaj w nocy wstawałam już do niego 4 razy, ale co wcześniej odpoczęłam to moje.
Ogólnie weekend minął spokojnie, w sobotę zrobiliśmy dłuższy spacer, a później mieliśmy gości, w niedzielę podjechaliśmy trochę za miasto na łono natury, był czas na relaks . Cieszę się, że synek już na tyle duży, że można fajnie z nim spędzać czas i w niczym nie jest przeszkodą, po prostu zbieranie do wyjścia trwa 10 razy dłużej i nigdy niewiadomo kiedy coś mu się nie spodoba i będzie ryk .Na spacerach coraz mniej śpi, jeżeli ma zły dzień to muszę pilnować aby iść wyboistą drogą bo wtedy jest spokojniejszy (tylko główka lata ). Nie mogę się doczekać, kiedy już będziemy mogli chodzić na plac zabaw, jeździć na rowerze itp.

Plac zabaw to do niedawna był mój horror bo ile bym tam nie siedziała to musieliśmy syna bijącego krzyczącego na rękach wynosić. [/QUOTE]

 

[margola29]

Jak tam u was po weekendzie dziewczyny? U nas nienajgorzej, humor malej nawet dopisywal, jedynie wieczorne zasypianie znowu z placzem, ale liczę na to że to chwilowe pogorszenie przy skoku rozwojowym.
Noc dzisiaj już lepsza, znowu tylko jedna pobudka.
Weekend też u mojej mamy więc ja trochę odpoczęłam bo babcia uwielbia się bawić z małą

U nas jeden wielki krzyk w aucie i cały dzień krzyku u moich rodziców. Jak ktoś ją próbował odemnie przejąć było jeszcze gorzej. Całe szczęście przesypia 8h bez pobudki, ale od około tygodnia w dzień jest strasznie, a najgorzej jak ją usypiam na drzemke.

 

[KaKaKa]

Czasem oglądam czasem przekręcam mloda w inna stronę bo strasznie ja ciągnie do ekranu ale wiadomo że całkowicie nie wyłączymy tv z życia dziecka. Ogólnie większość dnia tv u nas nie chodzi

ja przy pierwszym dziecku w ogole nie wlaczalam tv, az maz mi zwrocil uwage, ze zyjemy jak amishe, nie obrazajac amishow oczywiscie. Teraz telewizor jest wlaczony, bo nie lubie ciszy, ale dziecko nie jest zwrocone w strone ekranu. Mi maz powiedzial, dopiero niedawno, ze strasznie swirowalam przy pierwszym dziecku, ale nie chcial wtedy mi tego mowic, a teraz jestem "normalniejsza"

 

[KochamGrejpfruty]

ja przy pierwszym dziecku w ogole nie wlaczalam tv, az maz mi zwrocil uwage, ze zyjemy jak amishe, nie obrazajac amishow oczywiscie. Teraz telewizor jest wlaczony, bo nie lubie ciszy, ale dziecko nie jest zwrocone w strone ekranu. Mi maz powiedzial, dopiero niedawno, ze strasznie swirowalam przy pierwszym dziecku, ale nie chcial wtedy mi tego mowic, a teraz jestem "normalniejsza"

Co kraj to obyczaj, u mnie odwrotbie , nie lubie jak tv tak sobie chodzi bo nie slysze wlasnych mysli. Telewizor włączam raz w tygodniu żeby obejrzeć Pół filmu na netflixie. Na szczęście mój mąż podziela moje upodobanie.

 

[margola29]

Co kraj to obyczaj, u mnie odwrotbie , nie lubie jak tv tak sobie chodzi bo nie slysze wlasnych mysli. Telewizor włączam raz w tygodniu żeby obejrzeć Pół filmu na netflixie. Na szczęście mój mąż podziela moje upodobanie.

My też jeśli już tylko netflix od czasu do czasu. Anteny do naziemnej nawet nie mamy, bo tego nie da się oglądać.

 

[Olka1987]

My mieliśmy z soboty na niedzielę święto, mały spał od 22 do 7(!!!), co prawda dzisiaj w nocy wstawałam już do niego 4 razy, ale co wcześniej odpoczęłam to moje.
Ogólnie weekend minął spokojnie, w sobotę zrobiliśmy dłuższy spacer, a później mieliśmy gości, w niedzielę podjechaliśmy trochę za miasto na łono natury, był czas na relaks . Cieszę się, że synek już na tyle duży, że można fajnie z nim spędzać czas i w niczym nie jest przeszkodą, po prostu zbieranie do wyjścia trwa 10 razy dłużej i nigdy niewiadomo kiedy coś mu się nie spodoba i będzie ryk .Na spacerach coraz mniej śpi, jeżeli ma zły dzień to muszę pilnować aby iść wyboistą drogą bo wtedy jest spokojniejszy (tylko główka lata ). Nie mogę się doczekać, kiedy już będziemy mogli chodzić na plac zabaw, jeździć na rowerze itp.

Jak dobrze słyszeć że dał ci trochę pospać
Ja czekam bardzo az mała będzie siedziec

 

[AsiakS]

Czy Wasze dzieci miały biegunkę po szczepionce na rotawirusy? My mieliśmy we wtorek szczepienie 6w1 i rotawirusy a od soboty dopiero pojawiła się biegunka. Nie wiem czy to po tym szczepieniu tylko z opóźnieniem czy to od czegoś innego. W zasadzie liczba kupek się nie zmieniła, ale są bardzo wodniste, prawie sama brązowa woda.

 

[Olka1987]

Czy Wasze dzieci miały biegunkę po szczepionce na rotawirusy? My mieliśmy we wtorek szczepienie 6w1 i rotawirusy a od soboty dopiero pojawiła się biegunka. Nie wiem czy to po tym szczepieniu tylko z opóźnieniem czy to od czegoś innego. W zasadzie liczba kupek się nie zmieniła, ale są bardzo wodniste, prawie sama brązowa woda.

U nas była na drugi dzień. Plus wysypka, ale wysypka to po pneumokokach.
Mi pielęgniarka mówiła że don72h mogą występować objawy po szczepionce więc trochę długo jak dopiero w sb.

 

[Mono88]

A jak u Was z telewizją? Oglądacie przy dziecku? Ja ostatnio nie oglądam, bo mój mały cały czas gapił by się w TV. Czy to rzeczywiście szkodliwe?

U nas nie dało się tego uniknąć. Mieszkamy wspólnie z dziadkami i oni mają tv w kuchni, który włączony jest niemal od rana do nocy. Jak synek był malutki to odwracałam go plecami, bo ciągle patrzył, a uważałam, że jest za mały na tyle bodźców płynących z ekranu. W naszym pokoju raczej miałam wyłączony. Teraz, jak już jest większy to nie mam takiego ciśnienia, żeby nie patrzył. Czasami, kiedy coś robię, gotuję czy po prostu chcę zjeść śniadanie w spokoju, włączam mu 4fun Kids i śpiewam piosenki. Jakie to niepedagogiczne, wiem. Ale bez podkładu strasznie fałszuję A na serio, dla mnie tv (z głową!) to nic strasznego. Ja też oglądałam i krzywdy mi to nie zrobiło. Ale dawanie telefonu do grania czy oglądania yt przez maluchy to już jest dla mnie absolutnie nie do przejścia. Ile ja znam dzieci, takich małych, naprawdę małych, które wiszą na telefonach swoich rodziców i oglądają filmiki na yt to chyba nie zliczę. A nie dać im, albo zabrać, albo! O zgrozo internet zamulił! to jest dopiero histeria! Tego nigdy mojemu dziecku nie pozwolę robić.