Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
Ja w formie sprzed ciąży byłam szybko. Mała ładnie śpi w nocy, a w dzień staram się mobilizować i dużo ogarniam. Staram się codziennie cos zrobić. A to umyć łazienkę, a to podkurzać. Generalnie jestem bardziej ogarnieta przy dwójce dzieci niż jak miałam jedno. Wtedy to do południa chodziłam w piżamie
Teraz starsza wstaje 6:30 i mówi mama ubierz mnie i baw się
Dlatego staram się do piątku ogarnąć mieszkanie, tak że jak położymy córki spać to mamy czas dla siebie. I weekend rodzinnie, bo mąż rzadko pracuje w weekendy. Moje życie seksualne jest zupełnie ok, czasu nie ma tyle co w czasach sprzed dzieci, ale jak się człowiek postara to jak najbardziej się da.
To ja właśnie bym chciała teraz zaraz już
Raz ze juz mam zaraz 35lat, a dwa jak zakończę etap pieluch to bym chciała na dobre, no i jak się rozkręcę znów w pracy na własnej działalności to ciężko potem się zdecydować.
A zaczynam powolutku z pracą startować w kwietniu. A Wy myślicie już trochę o powrocie do pracy?
Zazdroszczę zorganizowania! Też staram się codziennie coś zrobić żeby weekend był wolny, ale przyjdzie ten piątek i i tak jakieś gotowanie co chwilę, odkurzanie też codziennie bo wiecznie pełno piachu z wózka i tak jakoś się zbiera... Muszę bardziej logistyczne do tego podejść U mnie z powrotem do pracy to jeszcze długo. Będę przez rok z Synkiem, później wybiorę urlop z poprzedniego roku i w grudniu wracam do pracy. Po pierwsze chcę być z Nim w ten czas, bo to moje pierwsze, wyczekiwane i nie wiem czy nie ostatnie dziecko, po drugie nie mam z kim zostawić, a do żłobka nie będę tak szybko odstawiać. Pracuje w dużej korporacji,mam pod sobą grupę ludzi, więc będąc w pracy muszę być na niej w 100% skupiona i zaangażowana, dla mnie w kwietniu byłoby za szybko. Póki co mam zastępstwo, moje stanowisko na mnie czeka, więc te 9 miesięcy jeszcze dadzą sobie radę. A z drugiej strony wrócić do pracy i zaraz iść na kolejne zwolnienie to też słabo, chociaż w tej ciąży jeszcze w ósmym miesiącu pracowałam, to jak będzie w kolejnej pewności nie mam. Dziecko bardzo dużo zmienia w głowie i jeszcze bardziej utwierdzilo mnie w przekonaniu, że rodzina jest najważniejsza, a praca nie ta to inna, chociaż tą lubię i byłoby mi bardzo szkoda ją stracić.