reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2021

To ja chyba wprowadziłam zimny wychów... W domu ma body na krótki rękaw, skarpetki, bluza i spodnie. A jak wychodzimy to na to co ma, zakładam kombinezon, czapkę, koc i nakładkę na wozek...
A w czym Waszst dzieci śpią w domu? Przykrywacie je jakimś kocykiem?
Ja też nie ubieram tyle warstw. U nas jest ciepło w bloku, ok. 23 stopnie. Ubieram go tylko w body i pół śpiochy, jak śpi to przykrywam go kocykiem. Na spacer ubieram polarowy kombinezon i do śpiworka i czapka oczywiście.
 
reklama
Odnośnie spania i ubierania to ja przy Zosi zachwycona jestem ubrankami z wełny merynosa i kupiłam kilka bodziakow takich z długim rekawem. Czuje ze jest w nich jej idealnie. Są trochę droższe ale kupuje używane jedynie. No i zwykle jest w takim bodziaki lub zwykłym bawełnianym i legginsach i skarpetki. Na spacer wkładam ja do kombinezonu. Czasem dołożę kamizelkę bawełniana jak uwazam ze jest zimniej lub wieje bardzo. W domu 21 w dzień 20 w nocy. W nocy pajacyk na gole ciałko i otulacz bawełniany. Przykrywam cienkim kocykiem, śpi na płasko bez poduszki.

W gondoli na spacerach jak się obudzi to odsłaniam jej cały daszek i bardzo bacznie ogląda wszystko :) to nowość i fajnie bo tak to ryczała.

Mi tez na razie włosy nie wypadają ale szykuje się ze jak zaczne rozszerzać dietę to zaczną. Bo na razie mam wybitnie dużo jak na mnie. Biorę witaminy dla mam karmiących.

Dziewczyny a jak z wasza waga jeśli mogę spytać? Ja oczywiście na diecie nie jestem ale jem normalnie i zdrowo i nic nie mogę zrzucić. Ruszam się dużo plus już regularnie udAje mi się ćwiczyć i nic się nie dzieje. Jak zrzuciłam prawie od razu 8 kilo to reszta stoi i ani drgnie.muszę jeszcze 6-8 kilo zejsc do wagi sprzed ciąży. U was większe sukcesy na tym polu? Znów pewnie zrzucę dopiero jak skończę karmic. Nie jestem niestety jedna z tych mam którym karmienie błyskawicznie pomaga zejsc z wagi. U mnie mam wrażenie ciało samo trzyma taka rezerwę na karmienie i nic z tym nie mogę zrobić :/
Jak wróciłam że szpitala to miałam 10 kg mniej, pozniej jeszcze kilogram schudlam. Teraz jednak niezbyt dobrze się odzywiam, ciągnie mnie do słodkiego też i powoli waga rośnie. Muszę zacząć się ograniczać.
 
Odnośnie spania i ubierania to ja przy Zosi zachwycona jestem ubrankami z wełny merynosa i kupiłam kilka bodziakow takich z długim rekawem. Czuje ze jest w nich jej idealnie. Są trochę droższe ale kupuje używane jedynie. No i zwykle jest w takim bodziaki lub zwykłym bawełnianym i legginsach i skarpetki. Na spacer wkładam ja do kombinezonu. Czasem dołożę kamizelkę bawełniana jak uwazam ze jest zimniej lub wieje bardzo. W domu 21 w dzień 20 w nocy. W nocy pajacyk na gole ciałko i otulacz bawełniany. Przykrywam cienkim kocykiem, śpi na płasko bez poduszki.

W gondoli na spacerach jak się obudzi to odsłaniam jej cały daszek i bardzo bacznie ogląda wszystko :) to nowość i fajnie bo tak to ryczała.

Mi tez na razie włosy nie wypadają ale szykuje się ze jak zaczne rozszerzać dietę to zaczną. Bo na razie mam wybitnie dużo jak na mnie. Biorę witaminy dla mam karmiących.

Dziewczyny a jak z wasza waga jeśli mogę spytać? Ja oczywiście na diecie nie jestem ale jem normalnie i zdrowo i nic nie mogę zrzucić. Ruszam się dużo plus już regularnie udAje mi się ćwiczyć i nic się nie dzieje. Jak zrzuciłam prawie od razu 8 kilo to reszta stoi i ani drgnie.muszę jeszcze 6-8 kilo zejsc do wagi sprzed ciąży. U was większe sukcesy na tym polu? Znów pewnie zrzucę dopiero jak skończę karmic. Nie jestem niestety jedna z tych mam którym karmienie błyskawicznie pomaga zejsc z wagi. U mnie mam wrażenie ciało samo trzyma taka rezerwę na karmienie i nic z tym nie mogę zrobić :/

Ja też już ćwiczyłam 2 tygodnie, ale jestem z małą w szpitalu więc mam teraz przerwę. Mi ciężko zrzucić wagę, bo przy karmieniu mam duży apetyt. Wszystko mi smakuje i potrafię zjeść porcje jak dla chłopa co w polu pracuje. Na razie się nie przejmuje, pałaszuje jedzonko i karmię małą. Nastawiam się na ćwiczenia i spacery. Jak w kwietniu waga nie ruszy w dół to zacznę się bardziej pilnować. Ale żeby chudnąć trzeba też się wysypiać, a z tym to różnie bywa.

Ja ważę 73kg przy 173cm wzrostu. Waga mi nie przeszkadza, modelka i tak już nie będę, ale mam fałdkę zwisajaca na brzuchu i boczki, jakby to się dało ujędrnić to już będzie dużo😁
Przed ciąża ważyłam 68, ale to już moja trzecia w zasadzie pod rząd, więc aż tak mi nie zależy. A marzy mi się jeszcze jedno dziecko, tylko mąż puka się w głowę i nawet nie chce o tym słyszeć😅🤣
 
Ja w ogole nie wychodze, wystawiam na taras, sprzatam sobie w domu, po czesci dlatego ze jestem po cesarce a teren niezagospodarowany I musialabym dzwigac wozek potem dziecko I nie wiem po co skoro na tarasie tez sie wietrzy. Przeciez I tak spi. Na spacer to wole isc indywidualnie bez obawy ze znowu sie przedzwigam. A jeszcze mozliwosc ze sie wybudzi I rozryczy w trasie , nie na moje nerwy. Dziecko spi do oporu, niestety roznie czasem 15 min czasem 2 godziny.
Powiem Ci ogółem, że przeczytałam Twoje wypowiedzi i o ile ze stanem po cc się zgodzę (chociaż sama jestem po cc i mieszkamy w domu piętrowym gdzie małego muszę znieść na dół żeby wpakować do wózka) to jeśli chodzi o smog to nie do przesady. W obecnych czasach mamy na tyle rozbudowane prognozy pogodowe i jakości powietrza, że mniej więcej wiadomo kiedy spacerów unikać. Poza tym w obecnych czasach jakość powietrza jest słaba o każdej porze roku, tak czy siak maluchy są z listopada i gdyby patrzeć na smog to trzeba by z nimi wyjść dopiero na wiosnę i trzymać w domu z oczyszczaczem powietrza..

Bez przesady
 
Kobietki wam tez tak wypadają wlosy ? Jest masakra....bierzecie jakieś witaminy/ wcierki?
Wgl przyjmujecie jakieś witaminy karmiac piersią?
Też zaczely mi wypadać i są suche bardzo. Witamy biorę caly czas te same, femibion 3. Chyba nic się nie da z tym zrobić, po prostu muszą wypaść te "stare" i później będą baby hairy :)
 
Jeśli chodzi o wage to ja schudłam już w ciąży 12kg
Obecnie mam 4kg na plusie i czuję, że muszę się wziąć za siebie. Mam zamiar robić sobie w weekendy spacery / marsze /bieganie - stopniowo i zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeśli chodzi o włosy to moje akurat nigdy nie były w jakiejś doskonałej kondycji, więc nie pomogę 🙄
 
Dziewczyny a jak z wasza waga jeśli mogę spytać? Ja oczywiście na diecie nie jestem ale jem normalnie i zdrowo i nic nie mogę zrzucić. Ruszam się dużo plus już regularnie udAje mi się ćwiczyć i nic się nie dzieje. Jak zrzuciłam prawie od razu 8 kilo to reszta stoi i ani drgnie.muszę jeszcze 6-8 kilo zejsc do wagi sprzed ciąży. U was większe sukcesy na tym polu? Znów pewnie zrzucę dopiero jak skończę karmic. Nie jestem niestety jedna z tych mam którym karmienie błyskawicznie pomaga zejsc z wagi. U mnie mam wrażenie ciało samo trzyma taka rezerwę na karmienie i nic z tym nie mogę zrobić :/
Kurczę, jakbym czytała o sobie 😯 z tym, że ja nie ćwiczę, ani nie ruszam się jakoś dużo, raczej tak normalnie tyle co ogarniając w domu plus spacer. Ale ja też nigdy bardzo aktywna nie byłam, a szczupła zawsze. I teraz te 7 kg mi zalega i się zastanawiam, czy prolaktyna mi blokuje czy co 😔 Już mi zaczęli dogryzać, że oponkę na zimę mam 🥲 A ja nie mam jakoś dużo tego brzucha, trochę, ale zawsze też miałam tak, że wystarczył jeden zwykły posiłek i to zaraz było widać, w sensie, że zaraz mnie wzdyma 🙈 Zawsze też nosiłam rozmiar 40, teraz 42, więc z nóg i z tyłka też przydałoby się trochę zejść.
A co do włosów, jeju, mnie to lecą jak oszalałe 😭 czy związane czy nie to wszędzie ich pełno. Odkurzam co drugi dzień w pokoju, bo cała podłoga zasypana. Jak rozczesuję przy myciu odżywkę to szczotka czarna 😱 Biorę witaminy mama dha premium, jestem ponad 4 miesiące po porodzie a one ani trochę wypadać nie przestały. A do tego mi rosną jak głupie 😭 Normalnie by się człowiek cieszył, ale jak widzę 1,5 cm siwego odrostu w miesiąc to mi się płakać chce 😔
 
Powiedzcie mi czy jak dziecko wkłada rączki do buzi to pozwalacie na to czy wyciągacie od razu? W internecie czytałam, że to dobrze, że tak robi, bo poznaje swiat, swoje ciało, produkuje więcej śliny itp. Natomiast jak byliśmy u neurologopedy na konsultacji to mówiła, żeby uważać, bo zaraz zacznie ssac kciuka i będzie kaplica wtedy, w sensie dla zgryzu. Teraz nie wiem czy interweniować za każdym razem, czy powalać mu na to. Próbuję mu dawać też smoczek, ale dalej opornie to idzie.
 
Powiedzcie mi czy jak dziecko wkłada rączki do buzi to pozwalacie na to czy wyciągacie od razu? W internecie czytałam, że to dobrze, że tak robi, bo poznaje swiat, swoje ciało, produkuje więcej śliny itp. Natomiast jak byliśmy u neurologopedy na konsultacji to mówiła, żeby uważać, bo zaraz zacznie ssac kciuka i będzie kaplica wtedy, w sensie dla zgryzu. Teraz nie wiem czy interweniować za każdym razem, czy powalać mu na to. Próbuję mu dawać też smoczek, ale dalej opornie to idzie.
Według mnie to jest naturalny etap rozwoju i zabranianie tego to nie wiem, postępowanie wbrew naturze? Ja nie zabraniam, dbam tylko o to, żeby rączki miał czyste, paznokcie krótkie, żeby się brudek nie zbierał i niech sobie wkłada ile potrzebuje. Smoczka nie używa, a na kciuka się jeszcze nie zamierzył, więc bez przesady 😉
 
reklama
Odnośnie spania i ubierania to ja przy Zosi zachwycona jestem ubrankami z wełny merynosa i kupiłam kilka bodziakow takich z długim rekawem. Czuje ze jest w nich jej idealnie. Są trochę droższe ale kupuje używane jedynie. No i zwykle jest w takim bodziaki lub zwykłym bawełnianym i legginsach i skarpetki. Na spacer wkładam ja do kombinezonu. Czasem dołożę kamizelkę bawełniana jak uwazam ze jest zimniej lub wieje bardzo. W domu 21 w dzień 20 w nocy. W nocy pajacyk na gole ciałko i otulacz bawełniany. Przykrywam cienkim kocykiem, śpi na płasko bez poduszki.

W gondoli na spacerach jak się obudzi to odsłaniam jej cały daszek i bardzo bacznie ogląda wszystko :) to nowość i fajnie bo tak to ryczała.

Mi tez na razie włosy nie wypadają ale szykuje się ze jak zaczne rozszerzać dietę to zaczną. Bo na razie mam wybitnie dużo jak na mnie. Biorę witaminy dla mam karmiących.

Dziewczyny a jak z wasza waga jeśli mogę spytać? Ja oczywiście na diecie nie jestem ale jem normalnie i zdrowo i nic nie mogę zrzucić. Ruszam się dużo plus już regularnie udAje mi się ćwiczyć i nic się nie dzieje. Jak zrzuciłam prawie od razu 8 kilo to reszta stoi i ani drgnie.muszę jeszcze 6-8 kilo zejsc do wagi sprzed ciąży. U was większe sukcesy na tym polu? Znów pewnie zrzucę dopiero jak skończę karmic. Nie jestem niestety jedna z tych mam którym karmienie błyskawicznie pomaga zejsc z wagi. U mnie mam wrażenie ciało samo trzyma taka rezerwę na karmienie i nic z tym nie mogę zrobić :/
U mnie z waga dużo lepiej niż przed ciąża, ale miałam trochę na górkę. Ja w ciąży przytyłam 8kg i w sumie przy wyjściu że szpitala już tych 8 nie miałam.
Od tego czasu spadło mi jeszcze 8kg. A więc łącznie mam - 16kg. Ale moja mama miała to samo po urodzeniu dzieci że figura lepsza niż przed ciąża więc chyba mam to w genach, bo jakoś bardzo diety nie trzymam. Jedynie że nie jem nabialu bo mała bardzo źle reaguje na laktoze. Plus codzienny spacer, poćwiczyć udało mi się na razie raz :)
 
Do góry