reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Najgorsze jest to milion dziwnych myśli i informacje jakich się naczytalam ....
Moje biedactwo pewnie tam w brzuszku jest przerażona przez te moje stresy
Zatem więcej tego nie rób. Czytanie informacji w internecie to chyba najgorsze co można zrobić kiedy pojawia się jakieś schorzenie. Poza tym to nigdy się nie sprawdza.
Pamiętaj, że Dziecinka i Ty jesteście pod opieką, bezpieczne.
 
reklama
Zatem więcej tego nie rób. Czytanie informacji w internecie to chyba najgorsze co można zrobić kiedy pojawia się jakieś schorzenie. Poza tym to nigdy się nie sprawdza.
Pamiętaj, że Dziecinka i Ty jesteście pod opieką, bezpieczne.
Wiesz jak w szpitalu ...tyle czasu. ..tym bardziej weekend pusto wiec zostaje tel i internet ...
Ja wierzę w to że będzie dobrze ☺
 
Też mam takie podejście, tylko w pewnym momencie miałam wrażenie że wpis pogania wpisem o tym jak któraś z mam przytyła po kilka kg (w pierwszym momencie pomyślałam, Boże jak to możliwe??). Teraz po niektórych wpisach znam już Wasze historie. A więc stąd mój post, bo jednak większość z nas tyje raczej więcej. Ja np. czułam się dobrze ze swoimi kg in plus, ale kiedy zobaczyłam te wpisy poczułam
się źle, że coś jest nie tak. Stąd moje pytanie, czy są tu mamy które przytyły więcej? Jak to się stało? Domyślam się że mogłam nie być jedyna.
Mam 173cm wzrostu, 8-9kg na plusie. Obecnie 26+4. Dla mnie to sporo do dźwigania, ale to moja trzecia ciąża w poprzednich tyłam około 14kg. Teraz może być więcej. Nie jem dużo więcej niż przed ciążą, ale zdecydowanie mniej się ruszam. Kiedyś ćwiczyłam w domu fitness kilka razy w tygodniu. A teraz jestem kanapowiec🤪
 
Wogole dziewczyny tj mi powiedział mój lekarz dopóki nie chudniemy niewiadomo jak i tak samo nie tyjemy niebezpiecznie a dziecko przybiera na wadze niema się czym niepokoic. Myślę, że jesteśmy już na takim etapie, że bardziej powinnyśmy obserwować swoje ciało pod względem skurczy, ruchów maluszka, ćwiczeń mięśni do porodu i zgłębianiu wiedzy.
Poza tym oddajmy się też błogiemu kupowaniu wyprawki 😉 i właśnie jakimś remontom, które dadzą nam satysfakcję na te ostatnie miesiące. Niema co się zadręczać.
I niema co też czytać internetu bo wszystkie choroby świata można wyczytać 🙈
Będzie dobrze 💙
 
Ostatnia edycja:
Już ostatni tydzień wakacji… wiedziałam ze szybko zleca ale jak patrze wstecz to cieszę się ze zdjęcia robię bo nie nadazam :) zaczynam teraz tydzień urlopu i śmieje się z siebie ze myśleliśmy żeby lecieć do Portugalii początkowo. Haha. Chyba bym jajko zniosła w samolocie bo kompletnie nie mogę sobie znaleźć dobrej pozycji. W pracy jak siedze to wyginam się na wszystkie sposoby a mała okropnie mnie szturcha non stop. Jedziemy autem zwiedzać Dolny Śląsk i będzie akurat :)

wy juz po wyjazdach? Kto wysyła dzieciaki do szkoły? Mój młodszy idzie do pierwszej i będzie bardzo tęsknił za przedszkolem. Cieszę się ze bede więcej w domu w ten pierwszy rok z nim :)

milego weekendu! Uważajcie na siebie!
Moja córka mimo, że jestem w domu chodzi do przedszkola całe lato. Jak została ze mną 2 tygodnie to już widziałam że w pewnym momencie się nudziła i tęskniła za dziećmi mimo, że stawałam ma głowie żeby zapewnić jej rozrywkę.

Jednak październik i te ostatnie tygodnie do porodu mam zamiar ja zostawić w domu. Nie chcę żeby na końcówkę mi coś załapała i przyniosła do domu a poza ty m chce ja przygotować trochę na przyjście malucha na świat. Czy ktoś też ma takie plany jesli chodzi o maluchy? Bo wiem, że w szkołach jest to mało możliwe wyjście..

My w tym roku nie wyjeżdżamy. Jestem na zwolnieniu i nie chce ryzykować kontroli z urzędu a poza tym nie czuje się na siłach i wole nie ryzykować. W przyszłym roku maluch będzie już na tyle duży że będziemy mogli wyjechać razem z dzidziusiem na pokładzie i nie czuje żeby przez to mnie coś ominęło w tym roku.

Kto w tym tygodniu wizytuje? Ja idę w czwartek i już nie mogę się doczekać bo nie widziałam się z moim ginekologiem 5 tygodni... Ale od tej wizyty będziemy się spotykać co 2/3 tygodnie 🙈🙂 Matko już bliżej niż dalej, wszystko staje się takie realne
 
Moja córka mimo, że jestem w domu chodzi do przedszkola całe lato. Jak została ze mną 2 tygodnie to już widziałam że w pewnym momencie się nudziła i tęskniła za dziećmi mimo, że stawałam ma głowie żeby zapewnić jej rozrywkę.

Jednak październik i te ostatnie tygodnie do porodu mam zamiar ja zostawić w domu. Nie chcę żeby na końcówkę mi coś załapała i przyniosła do domu a poza ty m chce ja przygotować trochę na przyjście malucha na świat. Czy ktoś też ma takie plany jesli chodzi o maluchy? Bo wiem, że w szkołach jest to mało możliwe wyjście..

My w tym roku nie wyjeżdżamy. Jestem na zwolnieniu i nie chce ryzykować kontroli z urzędu a poza tym nie czuje się na siłach i wole nie ryzykować. W przyszłym roku maluch będzie już na tyle duży że będziemy mogli wyjechać razem z dzidziusiem na pokładzie i nie czuje żeby przez to mnie coś ominęło w tym roku.

Kto w tym tygodniu wizytuje? Ja idę w czwartek i już nie mogę się doczekać bo nie widziałam się z moim ginekologiem 5 tygodni... Ale od tej wizyty będziemy się spotykać co 2/3 tygodnie [emoji85][emoji846] Matko już bliżej niż dalej, wszystko staje się takie realne
Mam jutro wizytę, po równym miesiącu... Z jednej strony ten czas bardzo szybko minął, a z drugiej mam wrażenie, że już tak dawno nie widziałam mojego synka. Poza tym cały czas mam z tyłu głowy, że oprócz jutra czekają mnie już tylko 3 wizyty do porodu (ostatnia w 38tc), aż ciężko uwierzyć!
 
Kazda z nas jest inna i każda inaczej tyle albo i chudnie w ciąży. ..i oczywiście każda z nas zaczyna z innej wagi
Ja np. miałam wyjściowa dość spora a teraz 26 tydzień i -4 kg ALE (u mnie jest dużo tych ale i dlatego zamiast tyc to ja zgubiłam kilka kg) ...pierwsza sprawa zupełnie organizm mi się przestawił z jedzeniem od poczatu ciąży... ja mam niedoczynnosc tarczycy wiec w normalnym trybie nie potrafiłam kg zrzucić a teraz w ciąży nie chciałam gubić kg a tak na minusie jest
doszła cukrzyca ciążowa wiec wiadomo dieta wiec kg w miejscu stoją nawet bardziej na minus ..a od dwóch dni jestem w szpitalu powtórka krzywej była a przy okazji okazało się ze mam w bonusie cholestaze MASAKRA jakas. ... i jak kg mają iść na plus jak tu wszędzie jest tak restrykcyjne jedzenie jedna dieta wyklucza druga a do tego MEGA STRES (nawet dzisiaj ciśnienie mam 150/100)

Także kochane cieszcie się tymi zdrowymi kg i nie martwcie się ze po urodzeniu bobaska coś zostanie na plusie ....maleństwo jest najważniejsze a nie kg .... czy na plus kg czy na minus byle dzidzie nasze były zdrowe tego sobie tylko życzmy ☺
Trzymaj się mocno! Wdech wydech. Jesteś pod opieka lekarzy, wiedza co robią.
 
Moja córka mimo, że jestem w domu chodzi do przedszkola całe lato. Jak została ze mną 2 tygodnie to już widziałam że w pewnym momencie się nudziła i tęskniła za dziećmi mimo, że stawałam ma głowie żeby zapewnić jej rozrywkę.

Jednak październik i te ostatnie tygodnie do porodu mam zamiar ja zostawić w domu. Nie chcę żeby na końcówkę mi coś załapała i przyniosła do domu a poza ty m chce ja przygotować trochę na przyjście malucha na świat. Czy ktoś też ma takie plany jesli chodzi o maluchy? Bo wiem, że w szkołach jest to mało możliwe wyjście..

My w tym roku nie wyjeżdżamy. Jestem na zwolnieniu i nie chce ryzykować kontroli z urzędu a poza tym nie czuje się na siłach i wole nie ryzykować. W przyszłym roku maluch będzie już na tyle duży że będziemy mogli wyjechać razem z dzidziusiem na pokładzie i nie czuje żeby przez to mnie coś ominęło w tym roku.

Kto w tym tygodniu wizytuje? Ja idę w czwartek i już nie mogę się doczekać bo nie widziałam się z moim ginekologiem 5 tygodni... Ale od tej wizyty będziemy się spotykać co 2/3 tygodnie 🙈🙂 Matko już bliżej niż dalej, wszystko staje się takie realne
No właśnie jakbym miała w przedszkolu dzieci to myśle ze tez bym przytrzymała w domu. No ale mam dwójkę w szkole wiec tutaj już w grę to nie wchodzi.

ja mam trzecie usg 1ego i 3ego września. Nie mogę się doczekać. Mój gin nie robi usg. Ostatnio tak go przymusilam wiec główkę w obwodzie zmierzył a tak to ostatni raz widziałam mała na polowkowym czyli 10 tygodni temu 🙈

udanych wizyt i spokoju!
 
Wiesz jak w szpitalu ...tyle czasu. ..tym bardziej weekend pusto wiec zostaje tel i internet ...
Ja wierzę w to że będzie dobrze ☺
Bardzo Ci współczuję tych problemów ciążowych. Wcześniejsze ciąże miałam w połowie szpitalne i na początku to była katorga , ale z czasem można się przyzwyczaić. Na forum z ciąży z synkiem mam koleżankę, która wtedy rodziła 5 dziecko. We wszystkich ciazach miala cholestaze, ale w tej ostatniej miała super wcześnie. Koniec końców wszystko dobrze się skończyło i wszystkie dzieciaczki donoszone. Trzymam kciuki 🤞
 
reklama
No właśnie jakbym miała w przedszkolu dzieci to myśle ze tez bym przytrzymała w domu. No ale mam dwójkę w szkole wiec tutaj już w grę to nie wchodzi.

ja mam trzecie usg 1ego i 3ego września. Nie mogę się doczekać. Mój gin nie robi usg. Ostatnio tak go przymusilam wiec główkę w obwodzie zmierzył a tak to ostatni raz widziałam mała na polowkowym czyli 10 tygodni temu 🙈

udanych wizyt i spokoju!
Ja też nie wiem z pomiarów ile waży, bo ciągle walkujemy temat szyjki. Ginekolog pokazuje mi buźkę, ale to tyle. Nie mogę się doczekać tego usg 3 trymestru, ale czekania mam sporo, bo będę mieć dopiero 15 września dokładnie będzie 31+3.
 
Do góry