reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2021

Dziewczyny, a jakie macie nastawienie do porodu? Boicie się czy raczej spokojnie do tego podchodzicie?
Poród to jest pikuś, przy buncie dwulatka 😂 Ja jeden miałam koszmarny , drugi cudowny i teraz się nie mogę doczekać. Ja podchodzę do tematu zadaniowo, a ten moment jak kładą dziecko na piersi jest dla mnie najpiękniejszym rzeczą jakiej można doświadczyć w życiu. Bardziej myślę o tym niż o bólu.
 
reklama
Dziewczyny, a jakie macie nastawienie do porodu? Boicie się czy raczej spokojnie do tego podchodzicie?
Miałam cc w styczniu 2020 i mam nadzieję że pozwolą mi rodzić dołem. Pierwsze dziecko urodziłam sn i ból jest do przeżycia. Mąż przecinał pępowinę, bardzo pozytywne przeżycie. Przy cc był strach i szczerze właśnie drugiej operacji się obawiam. Ale moja mała na razie nogami do wyjścia, więc jak się nie obróci to nie będzie innego wyjścia jak cc 😅
Podchodzę na spokojnie, bo i tak zaplanować w tej kwestii nic się nie da. Po 36tc już będę myśleć pewnie intensywniej. Na razie to bardziej o wakacjach i imieniu dla małej rozmyślam, bo ciągle mam nowe pomysły 😅
 
Dziewczyny, a jakie macie nastawienie do porodu? Boicie się czy raczej spokojnie do tego podchodzicie?
A ja mam ciągle takie wrażenie, że to jeszcze tak długo, że mój mózg wypiera, że takie coś w ogóle nastąpi... . Jednak chyba to przez strach związany z tym, że to będzie pierwszy poród.
 
To jest już naprawdę, realnie mały człowiek.. Ale myślę, że na tym etapie na jakim jesteśmy niema co o tym rozprawiać.. Ja odliczam tylko kolejne dni do kolejnych zakończonych tygodni. Współczuję bardzo tym, które musiały przez to przejść i nie chce rozmawiać na ten temat i rozdrapywać czyichś ran..
Niech Nassze dzidziulki rosną piękne, zdrowiutkie i byle do przodu!
Jeszcze 2 tygodnie i wchodzimy w sierpień!
Już nie mogę się doczekać końca lata bo strasznie mi się dłuży.. 🙈 Byle do września a wtedy zacznę szał zakupowy.
Muszę wziąć się za tą listę i podliczyć koszta, które Nas czekają..
A jak u was? Kto wizytuje w przyszłym tygodniu?
Ja mam wizytę we czwartek, będzie 24+6 ;)
A aktualnie jestem po drugim pobraniu krwi z krzywej 🤢
 
Ja mam wizytę we czwartek, będzie 24+6 ;)
A aktualnie jestem po drugim pobraniu krwi z krzywej [emoji1785]
U mnie 24+1, wizyta w piątek, a moja Pani Doktor prosiła abym zrobiła krzywą, na kolejną, nie na tą wizytę, także mam jeszcze czas, chociaż chyba wolałabym mieć to z głowy... Na początku ciąży gdy musiałam też ją zrobić, to pielęgniarka z przychodni na czas godzinnego oczekiwania kazała iść do domu (mieszkam po drugiej stronie ulicy) i wrócić. Jednak miałam większy komfort psychiczne móc położyć się na swojej kanapie i nie bałam się, że na kogoś zwymiotuje... A teraz nie wiem czy to się uda, bo wtedy był jeszcze szczyt pandemii.
 
U mnie 24+1, wizyta w piątek, a moja Pani Doktor prosiła abym zrobiła krzywą, na kolejną, nie na tą wizytę, także mam jeszcze czas, chociaż chyba wolałabym mieć to z głowy... Na początku ciąży gdy musiałam też ją zrobić, to pielęgniarka z przychodni na czas godzinnego oczekiwania kazała iść do domu (mieszkam po drugiej stronie ulicy) i wrócić. Jednak miałam większy komfort psychiczne móc położyć się na swojej kanapie i nie bałam się, że na kogoś zwymiotuje... A teraz nie wiem czy to się uda, bo wtedy był jeszcze szczyt pandemii.
Mi pozwolili tylko siku iść zrobić a tak to nic więcej.
Teraz mam większy luksus bo jestem sama w gabinecie i sobie leżę na kozetce :D
A na poprzedniej krzywej ok 18 tc musiałam siedzieć w poczekalni z pacjentami
 
Dżemdobry 😂👍

Jeśli chodzi o poród to ja się nie nastawiam, nie myślę, nie stresuje się. Najważniejsze to spokojna głowa, bo zdarzyć się COŚ może zawsze bez względu na rodzaj porodu. Mamy jeszcze trochę czasu i myślę, że kiedy każda z Nas będzie już bardziej pewna metody to będziemy się tu na tyle wzajemnie wspierać, że nie będzie stresu 😉💙



Dziewczyny co stosujecie na rozstępy? Ja mam mustela i serum i krem i średnio działa. Teraz kupiłam masło z hipp. Przymierzałam się do palmers ale niestety przeczytałam o słabym składzie i odpuściłam.. To samo z bio Oil, który stosowałam w 1 ciąży..



Z dobrych wiadomości : mamy typy wózka, którw chcemy kupić i w sumie już nie mogę się doczekać aż pojeździmy potwstowac w sklepie 😂

Wiem, że niektórych to nie rajcuje ale ja to lubię bo wtedy czuje, że jest to już takie bliższe (ba! Dla mnie za kupy dla maluszka to sama przyjemność 🙂)

Plan jest taki żeby w połowie sierpnia obejrzeć wszystko w sklepach, tak żeby spisac sobie ceny i marki, które nam odpowiadają, a po usg 3 trymestru jak już będę spokojniejsza zacząć zamawiać tak żebym do porodu dostawała tylko paczki z prezentami i przez te ostatnie 2 miesiące nie musiała nigdzie jeździć 🙈🙂

Już się nie mogę doczekać i powoli dochodzi do mnie ekscytacja 💙
Do tej pory staram się tak bardzo nie podniecać, mieć chłodna głowę, bo stres o dziecko i ciąże u mnie góruje.. Dlatego nie mogę się doczekać tych tygodni gdzie będę mogła już tylko odbierać paczuszki i się cieszyć..
Sierpniu zlec szybko 😂 bo chce przywitać wrzesień!
 
reklama
To jest już naprawdę, realnie mały człowiek.. Ale myślę, że na tym etapie na jakim jesteśmy niema co o tym rozprawiać.. Ja odliczam tylko kolejne dni do kolejnych zakończonych tygodni. Współczuję bardzo tym, które musiały przez to przejść i nie chce rozmawiać na ten temat i rozdrapywać czyichś ran..
Niech Nassze dzidziulki rosną piękne, zdrowiutkie i byle do przodu!
Jeszcze 2 tygodnie i wchodzimy w sierpień!
Już nie mogę się doczekać końca lata bo strasznie mi się dłuży.. 🙈 Byle do września a wtedy zacznę szał zakupowy.
Muszę wziąć się za tą listę i podliczyć koszta, które Nas czekają..
A jak u was? Kto wizytuje w przyszłym tygodniu?
Ja w czwartek !!! Się zobaczę z małym ❤️❤️❤️
 
Do góry