reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Dziewczyny czy macie problem ze swędzącą skóra? Szczególnie na dłoniach i stopach?
Naczytałam się o cholestazie ciążowej i trochę się wystraszylam. Od kilku dni jakbym mogła to drapałabym się szczotka druciana wszędzie gdzie się da, w szczególności dłonie i stopy...
Ja tak mam, ale nie tylko dłonie i stopy. Zaczęło się od ud, czasami pośladki i tak to wędruje. Teraz stopy i dłonie, ale z zewnątrz. Swędzi ogromnie, czasami drapię się prawie do krwi. Na udach aż porobiły mi się siniaki od drapania. U mnie zaczęło się to już kilka tygodni temu. Mówiłam o tym lekarzowi na poprzedniej wizycie (w 16tc), ale powiedział, że na cholestazę za wcześniej, bo ona się zwykle pojawia w 3 trymestrze. Powiedział, ze może to być świąd ciężarnych, który pojawia się dość rzadko, ale jednak. Mi kazał pić wapno (chociaż czytałam, że wapno wcale nie ma działania antyalergicznego...) i natłuszczać. Ja dla świętego spokoju zrobiłam jednak badania wykluczające cholestazę - czyli enzymy wątrobowe i kwasy żółciowe - bo to one są najbardziej niebezpieczne dla płodu. badania wyszły dobrze. Przez kilka dni było lepiej, ale od tamtego tygodnia znów jest masakra. Swędzi najczęściej rano i wieczorem. W ciągu dnia raczej mam spokój. Miałam już podejrzenie, że to mogło być po depilacji (na udach), albo coś z zapaleniem mieszków włosowych. Ale stopy i dłonie... nie mam pojęcia. Jak się drapię, to czuję później, że mam na skórze taką kaszkę... przy cholestazie nie ma żadnych zmian na skórze, jedynie mocny świąd - i to njaczęściej wewnętrzna strona dłoni i stóp. Ja w tamtym tygodniu napisałam do mojego lekarza maila, bo nie dawałam rady, ale niestety mi nie odpisał, pomimo obietnic... to kolejna długa historia, bo trochę straciłam przez to do niego zaufanie. Chyba pójdę do dermatologa, a jednocześnie poważnie zastanawiam się nad zmianą lekarza... W każdym razie dokładnie znam Twój ból. Jak mocno swędzi, to polewam skórę chłodną wodą, a później smaruję czystym olejem ze słodkich migdałów - trochę łagodzi.
 
reklama
Ja tak mam, ale nie tylko dłonie i stopy. Zaczęło się od ud, czasami pośladki i tak to wędruje. Teraz stopy i dłonie, ale z zewnątrz. Swędzi ogromnie, czasami drapię się prawie do krwi. Na udach aż porobiły mi się siniaki od drapania. U mnie zaczęło się to już kilka tygodni temu. Mówiłam o tym lekarzowi na poprzedniej wizycie (w 16tc), ale powiedział, że na cholestazę za wcześniej, bo ona się zwykle pojawia w 3 trymestrze. Powiedział, ze może to być świąd ciężarnych, który pojawia się dość rzadko, ale jednak. Mi kazał pić wapno (chociaż czytałam, że wapno wcale nie ma działania antyalergicznego...) i natłuszczać. Ja dla świętego spokoju zrobiłam jednak badania wykluczające cholestazę - czyli enzymy wątrobowe i kwasy żółciowe - bo to one są najbardziej niebezpieczne dla płodu. badania wyszły dobrze. Przez kilka dni było lepiej, ale od tamtego tygodnia znów jest masakra. Swędzi najczęściej rano i wieczorem. W ciągu dnia raczej mam spokój. Miałam już podejrzenie, że to mogło być po depilacji (na udach), albo coś z zapaleniem mieszków włosowych. Ale stopy i dłonie... nie mam pojęcia. Jak się drapię, to czuję później, że mam na skórze taką kaszkę... przy cholestazie nie ma żadnych zmian na skórze, jedynie mocny świąd - i to njaczęściej wewnętrzna strona dłoni i stóp. Ja w tamtym tygodniu napisałam do mojego lekarza maila, bo nie dawałam rady, ale niestety mi nie odpisał, pomimo obietnic... to kolejna długa historia, bo trochę straciłam przez to do niego zaufanie. Chyba pójdę do dermatologa, a jednocześnie poważnie zastanawiam się nad zmianą lekarza... W każdym razie dokładnie znam Twój ból. Jak mocno swędzi, to polewam skórę chłodną wodą, a później smaruję czystym olejem ze słodkich migdałów - trochę łagodzi.
O matko.
Współczuję z całego serca 🥺 to jest tragedia!!!
Ja ogólnie całe życie się drapie non stop, zawsze mnie coś swędzi i to drapie się do krwi, siniaków, ran.
A teraz jest po prostu masakra. Drapie się wszędzie, nogi, ręce, pośladki, piersi, brzuch, głowa, szyją, twarz... Napada to na mnie falami. Po drapaniu są takie wybroczyny na skórze, coś takiego jak pokrzywka ale od drapania. Przed drapaniem nie ma. Wczoraj i dziś rano stopy i dłonie myślałam że mi odpadną. Jutro zadzwonię chyba do lekarza i zapytam co działać. Może warto zrobić badania przed wizytą (mam za tydzień).
 
Cześć Dziewczyny! Ostatnio milczę, bo byłam przez tydzień na urlopie i odciełam się w dużej mierze również od telefonu itp. Niestety wraca już szara rzeczywistość. U mnie wszystko w porządku, czekam na moje powtórkowe połówkowe i już coraz bardziej się denerwuję, a to jeszcze 9 dni... Mały kopie, raz częściej raz rzadziej, ale przynajmniej daje mi znać, że tam jest. Zgaga męczy coraz bardziej, ale póki co mleko i kefir pomagają. Nadal nie zabrałam się za jakiekolwiek zakupy wyprawkowe i nawet nie wiem jak zacząć... Poza tym wszystko ok [emoji6]
No niestety wapno to typowe placebo, ale chyba te informacje dotarły tylko do dobrych alergologów, bo reszta specjalistów dalej przepisuje choć nie pomaga.
 
O matko.
Współczuję z całego serca 🥺 to jest tragedia!!!
Ja ogólnie całe życie się drapie non stop, zawsze mnie coś swędzi i to drapie się do krwi, siniaków, ran.
A teraz jest po prostu masakra. Drapie się wszędzie, nogi, ręce, pośladki, piersi, brzuch, głowa, szyją, twarz... Napada to na mnie falami. Po drapaniu są takie wybroczyny na skórze, coś takiego jak pokrzywka ale od drapania. Przed drapaniem nie ma. Wczoraj i dziś rano stopy i dłonie myślałam że mi odpadną. Jutro zadzwonię chyba do lekarza i zapytam co działać. Może warto zrobić badania przed wizytą (mam za tydzień).
Wiem, co czujesz :( ja badanie połówkowe mam w piątek, ale już teraz szukam dermatologa, żeby z tym iść, bo mam wrażenie, że ginekolog niewiele mi powie. I w ogóle zapisałam się na drugie usg połówkowe do innego lekarza, straciłam zaufanie do mojego :(
 
Wiem, co czujesz :( ja badanie połówkowe mam w piątek, ale już teraz szukam dermatologa, żeby z tym iść, bo mam wrażenie, że ginekolog niewiele mi powie. I w ogóle zapisałam się na drugie usg połówkowe do innego lekarza, straciłam zaufanie do mojego :(
Ja już po połówkowych, za tydzień mam wizytę u swojej ginekolog. Będzie 22+3.
Jesli nie masz zaufania to bardzo dobrze, że idziesz do innego lekarza. Swój spokój jest ważniejszy niż kasa. Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok 👍👍
 
Ja dzisiaj po pierwszym spotkaniu na szkole rodzenia za tydzień kolejna wizyta będzie ich 12 a potem ta położna będzie przyjeżdżać do domu 6 razy jak urodzę. Super sprawa na NFZ :) tez się zapisalyscie? Ja zaczęłam 23 tydzien
Ja wybrałam położna i ona też prowadzi zajęcia ale jestem w 19tc więc jakoś za 2 tygodnie zacznę pewnie zajęcia bo mówiła że od 21 tc :)
 
reklama
Ja dzisiaj po pierwszym spotkaniu na szkole rodzenia za tydzień kolejna wizyta będzie ich 12 a potem ta położna będzie przyjeżdżać do domu 6 razy jak urodzę. Super sprawa na NFZ :) tez się zapisalyscie? Ja zaczęłam 23 tydzien
A ja się tak zbieram, że jeszcze do położnej nie zadzwoniłam i nie wybrałam. Muszę już to zrobić. Też chcę chodzić do szkoły rodzenia. Pierwsza ciąża, nic nie wiem, nic nie umiem...
 
Do góry