reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Ja syna karmilam piersią przez rok. Początek był bardzo ciężki. Miałam bardzo mało pokarmu. 3 lata przed porodem miałam usuwane guzki w dwóch piersiach. Bałam się ze moje piersi nie dadzą rady. Ale trafiłam na cudowna doradcę laktacyjna. Sprawdziła moje piersi i mówi ze jak jest siara to i mleko w końcu bedzie. Wytlumaczyla ze wszystko zależy ode mnie i moich dobrych myśli. Przystawialam syna co chwile. Robiłam jako smoczek przez w tyg. Musiałam go dokarmiac mm bo mleka było malutko. Ale przed butla był przystawiany do dwóch piersi i dopiero do mm. Po dwóch tyg karmienie nam już wychodziło. Nie obyło się bez popekanych brodawek. Ale karmilam piersią choć położna i wszystkie "doswiadczone mamy" w rodzinie mówiły ze nie dam rady i po co to robie. A ja to robiłam z miłości. Dla mnie to był niesamowity rok. I kp było dla mnie cudem. Ciężko mi to określić w słowach. Ale mam nadzieje ze teraz tez mi sie uda ☺
A czysto praktycznie bar mleczny miałam zawsze przy sobie , zawsze gotowy, bez mycia wyparzania. 😁 mleka nigdy nie miałam dużo. Laktatorem ściągnąć nie mogłam jakiejs sensownej porcji. Każdy mówił ze za mało mleka dziecko głodne... A Michał był tylko kp i jak miał 6 tyg ważył 6.5 kg 😁( urodził się 4300g)
 
reklama
Cześć mamusie! Dłuższy czas tu nie zaglądałam i teraz [emoji86] ciężko Was nadrobić... Nie wiem jak to się dzieje ale ucieka mi tydzień za tygodniem. Śniadanie, lekcje z dziećmi, obiad, sprzątanie, pranie, kolacja i wieczorem padam na pysk dosłownie. Od paru dni mnie mdli od samego rana. Czwarta ciąża i teraz dopiero mniej więcej wiem co to jest[emoji6] wygląda mi to na dziewczynkę... Coś jednak jest w tych znakach. W styczniu zmarła moja kochana babcia z którą byłam bardzo zżyta i miesiąc później zaszłam w ciążę... Za wszystkie wizytujące i stresujące się trzymam mocno kciuki.
 
Coś w tym jest... Pod koniec lutego zmarł mój dziadek, a tydzień później dowiedziałam się, że jestem w ciąży...
Cześć mamusie! Dłuższy czas tu nie zaglądałam i teraz [emoji86] ciężko Was nadrobić... Nie wiem jak to się dzieje ale ucieka mi tydzień za tygodniem. Śniadanie, lekcje z dziećmi, obiad, sprzątanie, pranie, kolacja i wieczorem padam na pysk dosłownie. Od paru dni mnie mdli od samego rana. Czwarta ciąża i teraz dopiero mniej więcej wiem co to jest[emoji6] wygląda mi to na dziewczynkę... Coś jednak jest w tych znakach. W styczniu zmarła moja kochana babcia z którą byłam bardzo zżyta i miesiąc później zaszłam w ciążę... Za wszystkie wizytujące i stresujące się trzymam mocno kciuki.
 
Ja też wolałabym kp ale zobaczymy co przyniesie los, nie wiem jak to będzie w moim przypadku bo tak jak wspominałam mam usunięta część piersi i nie wiem jak ona teraz "funkcjonuje" jeśli chodzi o kp cięcie mam pod brodawką nie wiem czy to nie będzie dyskomfort ale zobaczymy jak się potoczy ważne żeby maluch był zdrowy ja sama byłam karmiona mm bo mama nie miała pokarmu jak mnie urodziła i w wieku 1,5 roku miałam 2,5kg nadwagi [emoji23][emoji23] ja też jutro wizytuje, byłam tydzień temu prywatnie ale teraz chce iść do placówka z PZU żeby dostać skierowanie na badania krwi.
To jesteśmy w tej samej sytuacji. 3 lata temu miałam operację i też mam wyciętą część piersi. Potem zarazili mnie jakąś bakterią i przeszło na drugą pierś. Nawet nie marzę o k.p. chociaż całą trójkę karmiłam przez 1.5 roku. Nie wiem jak się to ogarnia[emoji849] mleko, woda, butelki, podgrzewacze, wyparzanie...
 
Coś w tym jest... Pod koniec lutego zmarł mój dziadek, a tydzień później dowiedziałam się, że jestem w ciąży...
Wypełnili nam puste miejsce po sobie [emoji846] Zawsze mówiłam że trójka mi wystarczy i nie myślałam nigdy o 4 a moja babcia zawsze powtarzała że jeszcze dziewczynka będzie[emoji3590]
 
reklama
Do góry