reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Eee ja bym chyba nie zjadła [emoji51][emoji51]Noo na pewno bo ona młoda , to bedzie musiała sie nauczyć co i jak ,bo kiedyś z nami jeździła do tz rodziny to bala się trochę te mniejsze dzieci brać na ręce , wiec nim poczuje sie swobodnie i bd można na spacery wychodzić to trochę minie ;) ja sama najpierw bd musiała ogarnąć co i jak [emoji4]Noo to najgorsze jak jesteś bezradna a pielęgniarki nie pomagają ...
Moze warto mieć ze sobą laktator, butelkę i mm w razie takich sytuacji ?? [emoji848]
Aaa Twoja siostra jest młodsza?
Pisałaś, że masz już doświadczenie z dzieciakami więc na pewno będzie ok :)

No ja do szpitala już na pewno wezmę laktator i jednorazowe buteleczki z mm :) nauka na błędach :) znaczy się za pierwszym razem miałam laktator, ale wszystkie położne opierdzielaly mnie, że mały ma sam jeść. A on odruchu ssania nie miał do 4.doby[emoji2356]
 
Ja tez idę w poniedziałek na pierwszą wizytę będzie to z OM 6+6.
Dzisiaj w sumie poczułam, że jestem w ciąży: straszny ból głowy i nawet stan podgorączkowy mi się pokazał, senność i mdłości.
Ehh a już myślałam, że tym razem te wszystkie ciążowe dolegliwości mnie ominą 😛
 
Aaa Twoja siostra jest młodsza?
Pisałaś, że masz już doświadczenie z dzieciakami więc na pewno będzie ok :)

No ja do szpitala już na pewno wezmę laktator i jednorazowe buteleczki z mm :) nauka na błędach :) znaczy się za pierwszym razem miałam laktator, ale wszystkie położne opierdzielaly mnie, że mały ma sam jeść. A on odruchu ssania nie miał do 4.doby[emoji2356]
Tak młodsza ode mnie 8lat :)

Tak doświadczenie mam tyle, że swoje dzieci pewnie inaczej i jak ma się je 24/7 to pewnie inna sytuacja jak jest się zdanym na samego siebie i swoją intuicję [emoji51] jeśli chodzi o pielęgnację dziecka to fakt nie boję się tego poza wprawą w kąpiele, bd musiała jej nabrać ale bardziej te decyzję dotyczące dziecka i reakcje na symptomy chorobowe i działanie to mnie trochę przeraża bo jednak będąc opiekunka takie sprawy leżały jednak w gestii rodziców, ja tylko rozpoznawałam np. Gorączkę u dziecka czy biegunkę, tel do rodziców i już reszta rodzice decydowali co dalej a sama jak nim zostanę to mnie trochę przeraża..

No fakt człowiek uczy się na błędach a na jesień jak bd rodzic nie wiadomo czy znów nie wybuchnie epidemia i czy nie bd się trzeba przygotować do tego szpitala pod każdym względem, więc ja tak myślę właśnie, żeby mieć też wszystko ze sobą w razie różnych sytuacji...
To Twój mały nie miał na początku odruchu ssania, ale z butelki jakoś ciągnął? Bo jak tyle czasu bez jedzenia? [emoji33]
 
Ja jestem za kp, ale też nie na siłę. Moja córka nie umiała złapać brodawki (miałam wieeelgaśne piersi) i musiałam dokarmiać w szpitalu. Na szczęście pielęgniarki były bardzo pomocne. Potem odciągałam mleko przez ponad rok i piła z butli. Próbowałam ją przystawiać i mam wrażenie, że dałaby radę się przestawić, ale stresowało mnie to, że co chwilę domagała się jedzenia, bałam się, że się nie najada, bo po butli miała dłuższe przerwy. Ale z butli szybko leci, a z piersi nie tak łatwo i dziecko musi się wysilić. Gdyby ktoś mi wtedy wytłumaczył, że to jest ok, to pewnie przeszłabym na kp. Z drugim mniejsze szanse, nie będzie tyle czasu na odciąganie, mycie i wyparzanie tego wszystkiego. Chciałabym kp, bo jest prościej, nie trzeba planować ile wody zabrać, ile mleka, zimą wodę w termosie, jak to umyć itd. Są też wady, gdy jest się jedynym bufetem w mieście ;).
 
Dziewczyny, bez spiny. To czy będziemy karmić piersią , czy mieszanka, a nawet jajecznica będzie ok. Żadna z nas nie będzie chciala zrobić krzywdy dziecku. Nie dajmy się jakimiś głupimi ramami. Każda z. Nas chce jak najlepiej dla dziecka. A wytyczne , wytycznymi . Nawet szeroko pojętą patologia robi co może i to jest ok. Damy radę!!
 
Każda ma inne wspomnienia i doświadczenia z kp. Nie ma co hejtować. Wiadomo, że trzeba dać maluszkowi to, co najlepsze, ale czasem może się to odbywać kosztem psychiki i wtedy trzeba się zastanowić co jest lepsze. W każdym razie trzymam kciuki za każdą mamę, która spróbuje karmić piersią [emoji106] ja też mam piękne wspomnienia i jeśli nic nie boli to jest to piękne pełne więzi odczucie[emoji3531]

Ja mam nadzieję że uda mi się karmić piersią, ale jeśli nie będzie mi dane to trudno. Nie jedno dzieciątko na modyfikowanym się wychowało.

Myślałam że dolegliwości ustępują i się bardzo pomyliłam.
Po każdym posiłku czuję jakbym miała spuchnięty żołądek i jelita, pali mnie przełyk i wszystko odbija mi się milion razy. Wzdęcia okropne brzuch wieczorem bardzo duży z tego powodu.
No i w dodatku zauważyłam dzisiaj że zaczyna psuć mi się ząb gdzie miałam włożone lekarstwo. Nawet nie wiem czy jeżeli dentysta przyjmuje to iść teraz czy czekać na drugi trymestr?
Do mycia zębów robiłam takie podchody że szok 😐 mam odruch wymiotny przy tym od jakiegoś tygodnia..
Ja chcę już 2 trymestr ! ☺
 
Dzień dobry dziewczyny z rana. Z moich przemyśleń, kiedy lepiej się poczuje? Czuję się jak zombi. Miłego dnia!
 
reklama
Ja też wolałabym kp ale zobaczymy co przyniesie los, nie wiem jak to będzie w moim przypadku bo tak jak wspominałam mam usunięta część piersi i nie wiem jak ona teraz "funkcjonuje" jeśli chodzi o kp cięcie mam pod brodawką nie wiem czy to nie będzie dyskomfort ale zobaczymy jak się potoczy ważne żeby maluch był zdrowy ja sama byłam karmiona mm bo mama nie miała pokarmu jak mnie urodziła i w wieku 1,5 roku miałam 2,5kg nadwagi [emoji23][emoji23] ja też jutro wizytuje, byłam tydzień temu prywatnie ale teraz chce iść do placówka z PZU żeby dostać skierowanie na badania krwi.
 
Do góry