Star
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2018
- Postów
- 5 633
Ja karmiłam, może 2 tygodnie. To nie dla mnie. Jeszcze dostałam zapalenia piersi jakiś dramat. Do tego byłam w klasie maturalnej i ściągałem pokarm na przerwach. Nie wiem jak teraz będzie, ale karmieniu piersią mówię nie.
Nie przeczę, że inne mamy chcą i dla mnie to ok. Ale mamy wybór. W tych czasach jest taki ogrom mieszanek gotowy, że można wybierać. Nie rozumiem tego ruchu, że tylko pierś , każdy ma wybór i to każdego decyzja.
Co do opieki nad noworodkiem, samo to jakiś przychodzi. Mija mama mi pomagała , ale tylko na początku , a potem jakoś samo przyszło. A na głowie najpierw matura, potem studia i jakoś to się udawało. nie no ze pomoc zwłaszcza że strony babci była nie oceniona bo nie udało by mi skończyy szkół , zwłaszcza technikum. Potem jakoś się dzieliliśmy z teraz mężem. Oboje skończyliśmy studia , dzieląc się obowiązkami. Jeszcze trafiliśmy na trudny egzemplarz, który chorował nie spał, nie jadł. Ale daliśmy radę
Nie przeczę, że inne mamy chcą i dla mnie to ok. Ale mamy wybór. W tych czasach jest taki ogrom mieszanek gotowy, że można wybierać. Nie rozumiem tego ruchu, że tylko pierś , każdy ma wybór i to każdego decyzja.
Co do opieki nad noworodkiem, samo to jakiś przychodzi. Mija mama mi pomagała , ale tylko na początku , a potem jakoś samo przyszło. A na głowie najpierw matura, potem studia i jakoś to się udawało. nie no ze pomoc zwłaszcza że strony babci była nie oceniona bo nie udało by mi skończyy szkół , zwłaszcza technikum. Potem jakoś się dzieliliśmy z teraz mężem. Oboje skończyliśmy studia , dzieląc się obowiązkami. Jeszcze trafiliśmy na trudny egzemplarz, który chorował nie spał, nie jadł. Ale daliśmy radę