reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Jeśli chodzi o te L4 to moja ginekolog wystawiła mi ostatnio mimo że nałożyło się z L4 od.rodzinnego. Powiedziała że mogą się nałożyć i niczemu to nie przeszkadza.
 
reklama
Ja w ogóle nie jadam mięcha a podrobów to już całkiem bym nie tknęła [emoji1785] Zresztą ponoć podroby w ciąży nie są wskazane.

Jest serce, nawet słyszałam [emoji4][emoji3531] Krew i mocz pobrała na miejscu, a jeśli chodzi o prenatalne to gdy powiedziałam że mąż ma już 40l to uznala że warto zrobić NIFTY lub SANCO. Ale to się umówimy już na kolejnej wizycie.

Z jednej strony poczułam ulgę ze wszystko ok do tej pory a z drugiej już przeżywam wynikami, że będą jakieś złe i prenatalnymi ze wyjdzie jakas wada. Czy Wy też tak macie? [emoji53]
Super, ze wszystko ok[emoji7]
Kurde moj mezu ma 37, sadzilam, ze te wady to glownie u kobiet 35+ sa coraz czestsze...
Ja tez jestem czarnowidz[emoji317]
 
Ja mięso jem, ale nie jestem jakąś fanką a na samą myśl o podrobach to [emoji1785]
Moja mama nigdy przy mnie mogła gotować flaków czy wątróbki. Nawet zapach w mięsnym sprawiał, że robiło mi się słabo, teraz i tak jest już trochę lepiej.
O jeny flaki[emoji1785][emoji1785][emoji1785][emoji1785][emoji1785][emoji1785][emoji1785]
 
Ja juz po wizycie, poki co wszystko dobrze i serduszko ładnie bije [emoji4] A ile sie strachu najadlam, jeszcze sie taka niemila piguła trafila co mnie przyjmowala, dala mi do zrozumienia ze niepotrzebnie tu przyszlam bo plamienia to cos normalnego w ciąży i jeszcze moge zarazic ich koronawirusem [emoji19] Na szczescie lekarka byla bardzo sympatyczna.Mowila ze plamienia sie zdarzają bo tam wszystko sie rozciąga i jest bardziej ukrwione. Poki co mowi ze nic nie zwiastuje poronienia. Uff..odetchnelam, wg usg mam 8+0 a wg om 8+4.
Suuuuuper[emoji123]
Bardzo sie ciesze
 
Ja tez już po wizycie pani dr bardzo miła i pracuje w szpitalu w którym pewnie będę rodzić także cieszę się że będę u niej prowadzić ciążę. Widziałam pulsujące serduszko [emoji7] pani dr mówi że słuchać będziemy na kolejnej wizycie bo nie zaleca słuchać tak wcześnie. Wg USG dzisiaj 8+0 i pokrywa się z datą OM pęcherzyk zoltkowy ma 0.31 i pani dr mówi że bardzo ładnie bo świadczy o zdrowej dzidzi gdyby miał 0,7-0,8 to dzidzia byłaby chora. Wszystko mi ładnie tłumaczyła i jestem spokojna. Sama proponowała mi L4 ale mam jeszcze od tego gościa co chodzę na NFZ. Na NFZ pewnie pójdę jeszcze ze dwa razy a później będę chodzić tylko do niej.
Pytanie jak np będę miała l4 do 8 mają a ta pani doktor wystawi mi 4 maja kolejne to stoi coś na przeszkodzie ? Bo ciężko będzie pogodzić te wizyty żeby tak równo się zgrać z tym L4...czytałam że są tu jakieś księgowe może się wypowiedzą ? [emoji5]


U mnie chyba nie mierzył nawet pęcherzyka żółtkowego [emoji848] i nie słyszałam o czymś takim.
Z tym zwolnieniem to nie przeszkadza, mogą się pokryć. Lekarz też może wystawić zwolnienie o ile pamiętam trzy dni do tyłu i naprzód.

A ostatnio porównywałam usg z poprzedniej ciąży i teraz i te pęcherzyki mają zupełnie inny kształt [emoji846] w ogóle teraz to on jest jakiś duży, wychodzi z jego wielkości tydzień więcej niż z wielkości zarodka.

Edit :a jednak miałam mierzony ten pęcherzyk żółtkowy w 8+0 według usg miał 3,7mm. Ale lekarz mi nic na jego temat nie mówił.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry