Ja mięso jem, ale nie jestem jakąś fanką a na samą myśl o podrobach to [emoji1785]Ja w ogóle nie jadam mięcha a podrobów to już całkiem bym nie tknęła [emoji1785] Zresztą ponoć podroby w ciąży nie są wskazane.
Jest serce, nawet słyszałam [emoji4][emoji3531] Krew i mocz pobrała na miejscu, a jeśli chodzi o prenatalne to gdy powiedziałam że mąż ma już 40l to uznala że warto zrobić NIFTY lub SANCO. Ale to się umówimy już na kolejnej wizycie.
Z jednej strony poczułam ulgę ze wszystko ok do tej pory a z drugiej już przeżywam wynikami, że będą jakieś złe i prenatalnymi ze wyjdzie jakas wada. Czy Wy też tak macie? [emoji53]
Moja mama nigdy przy mnie mogła gotować flaków czy wątróbki. Nawet zapach w mięsnym sprawiał, że robiło mi się słabo, teraz i tak jest już trochę lepiej.