reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2019

reklama
Powiem wam że zwariowałam poszłam do apteki po test bo sobie myślę , nic mnie nie boli poza piersiami ,mdłości nie mam to sprawdzę czy aby ciąża jest nadal [emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787] jak zobaczyłam dwie bordowe krechy to już pewna jestem że dzidziolek się zadomowił i dobrze mu jest [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji7][emoji8][emoji3059]
Ja w niedziele miałam taki pomysł i mówię do męża :idź do apteki i kup test bo jutro wyzyta a jak tej ciąży nie ma? Myślałam że mój mąż umrze ze śmiechu
 
Powiem wam że zwariowałam poszłam do apteki po test bo sobie myślę , nic mnie nie boli poza piersiami ,mdłości nie mam to sprawdzę czy aby ciąża jest nadal [emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787] jak zobaczyłam dwie bordowe krechy to już pewna jestem że dzidziolek się zadomowił i dobrze mu jest [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji7][emoji8][emoji3059]
Hehe ja tak samo wczoraj po pracy bo wizyta dopiero 20tego.. Objawy nadal są ale mówię sobie: mam w domu test, a robilam tydzień to były blade kreski to zobaczę jak teraz. I pojawiły się takie bordowe grube i od razu, bez czekania :D świetne uczucie nie? [emoji16][emoji16]
 
Ale to takie nielogiczne.... Jesteśmy w ciąży, usg potwierdziło że jest pęcherzyk ciążowy. Nie mam plamien ani krwawien i jak ciąża nagle mogła zniknąć?!
Ja wczoraj jak wracaliśmy do domu to zaczęłam płakać mąż pyta co jest a ja zaplakana a co jeśli to sen i zaraz się obudzę [emoji23] to mnie dziad uszczypnal [emoji23]
 
reklama
Do góry