W pierwszej ciąży robiłam, i czułam się spokojniejsza. Ostatnio czytałam artykuł na mama ginekolog i ona też poleca. Ja w najbliższej rodzinie miałam dwa przypadki, które potwierdzają że warto: pierwszy to kuzynka urodziła dziecko z dwoma poważnymi dziurami w sercu, lekarze w CZD dziwili się że niewykryta wada została podczas ciąży, bo bezpieczniejsze leczenie było u mamy w brzuchu, s tak to 3 mc dziecko na lekach przeciwcisnieniowych czekali aż dziecko się ustabilizuje i zrobili operacje, dziecko było podłączone do emco. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Oraz drugie u brata mojego męża, jego żona nie robiła prenatalnych , niby x ciąża wszystko było ok. Gdzieś koło 15 tygodnia poszła na rutynowa wizytę bo chciała iść na L4 a tam okazało się że dziecko nie żyje. Okazało się że dziecko miało zespół Edwardsa i już nie żyli od jakiegoś czasu, gdyby zrobiła badania to by wcześniej wiedziała i mogłaby się przygotować, po swojemu pożegnać.