reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2019

A nie jest tak, ze pierwsza wizytę musisz miec do 10tc ? Już nie pamiętam... Moze i faktycznie kartę ciazy musi byc założona.[/QUOTE
Ja slyszalam wlasnie, ze pierwsza wizyta musi byc do 10tyg. Ale nie wiem. Zapewnial mnie, ze becikowe dostane. Bo sie martwilam, bo mmoj ginekolog ma swoj szpital. Na dole przychodnie na 1 pietrze sie rodzi a na 2pietrze sie lezy juz z maluszkiem i drugi swoj szpital ma w Francji tam ma zone i corke. I 2tyg jest tutaj a 2tyg tam :) Ale mniejsza z tym :p chyba wie co mowi. Tzn tak mysle. zebym nie zostala bez kasy
 
reklama
Ja slyszalam wlasnie, ze pierwsza wizyta musi byc do 10tyg. Ale nie wiem. Zapewnial mnie, ze becikowe dostane. Bo sie martwilam, bo mmoj ginekolog ma swoj szpital. Na dole przychodnie na 1 pietrze sie rodzi a na 2pietrze sie lezy juz z maluszkiem i drugi swoj szpital ma w Francji tam ma zone i corke. I 2tyg jest tutaj a 2tyg tam :) Ale mniejsza z tym :p chyba wie co mowi. Tzn tak mysle. zebym nie zostala bez kasy
 
Moj lekarz zaklada karte ciazy po 1 trymestrze, bo ryzyko poronien teraz jest duze.
Też się zdziwiłam że dziś mi położna już założyła ta kartę, mam nadzieję że to dobry znak. Ale myślałam że też później się zakłada. Mam ciągle dużo obaw ale lepiej myśleć tylko o tym że się malenstwo dobrze rozwija :)
 
Cześć kochane , jak się czujecie u mnie bez zmian ani po za balacymi cycochami nic mnie nie boli ani nie mdli i kurcze sama już nie wiem czy to dobrze czy źle , wizytę mam dopiero 10.04 i jeszcze USG nie miałam , powiem wam że twardzielka być miałam ale teraz to myśleć zaczynam [emoji58]
Doskonale cię rozumiem bo mam tak samo, objawów brak a do wizyty daleko...
Dziewczyny tyle piszecie że nie nadążam czytać hihi
 
Trochę to śmieszne. Ta "książeczka" to nie jest chyba taki duży wydatek, żeby było jej szkoda, jak kobieta poroni...
Tu nie chodzi moim zdaniem o "wydatek" a o nadzieję i świadomość przyszłej mamy. Ja np. bardziej czuje ze wszystko jest ok jak już tą książeczkę mam, że należę do ciężarnych a bez niej to tak hmm.." No jestem w ciąży ale jeszcze ostrożnie bo nigdy nie wiadomo" Głupi kawałek papieru a dał mi dziwnie jakoś pewność i spokój. Także z jednej strony bardzo się cieszę że ją mam co nie zmienia faktu że te obawy z tyłu głowy nadal są, ale trochę mniejsze :)
 
To jak Ci tak powiedział to na pewno tak jest może to jest tak jak Zajac też mówi, że wizyta musi być do 10tc w papierach. To wynika że mi się coś z tą kartą ciąży ubzduralo [emoji16]
 
Tu nie chodzi moim zdaniem o "wydatek" a o nadzieję i świadomość przyszłej mamy. Ja np. bardziej czuje ze wszystko jest ok jak już tą książeczkę mam, że należę do ciężarnych a bez niej to tak hmm.." No jestem w ciąży ale jeszcze ostrożnie bo nigdy nie wiadomo" Głupi kawałek papieru a dał mi dziwnie jakoś pewność i spokój. Także z jednej strony bardzo się cieszę że ją mam co nie zmienia faktu że te obawy z tyłu głowy nadal są, ale trochę mniejsze :)
Moim zdaniem powinni dawać kartę ciąży od razu. Ostatnio byłam z córka w przychodni i stałam blisko dwie godziny w różnych kolejkach. Nie miałam przy sobie karty ciąży i nie mogłam iść bez kolejki. A tam ludzie chorzy a mi się w głowie kręci. Przed ciążą nigdy nie miałam zawrotów głowy a tu proszę, a to dopiero 6 tydzień. Nie tylko więc nie mogłam załatwić niczego poza kolejnością, a jeszcze zostałam zbesztana za to, że siedzę (siedziałam z 2 minuty), kiedy jakaś tam starsza pani musi stać. Baaaardzo żałowałam, że tej karty nie miałam. Jak wróciłam do domu, wszystko mnie bolało tak, jakbym miała grypę. W ogóle czułam się naprawdę bardzo źle, na drugie piętro weszłam z zadyszką, nie wiem, co mi się stało. Na szczęście po drzemce było ok. Karta ciąży to jest taki dowód na to, że masz prawo do swoich przywilejów, których możesz potrzebować, nie chodzi tylko o Ciebie, ale też o Twoje dziecko. W ciąży ruch ok, spacery ok, nawet bieganie ok, ale, kurczę stanie, stanie jest koszmarne...
 
reklama
Do góry